Od 1 marca br. ograniczenia w handlu w niedziele
– Od początku byliśmy przeciwny tej regulacji ponieważ przyniesie więcej strat niż korzyści. Handel przeżywa trzęsienie ziemi, które odczują wszyscy – konsumenci, handlowcy, pracownicy handlu. Przesunięcie sprzedaży z niedzieli na piątkowy wieczór i sobotę wymaga głębokich zmian w organizacji sprzedaży i dostaw. Nie unikniemy przy tym wydłużenia czasu pracy w piątek wieczór, w sobotę, ale i w poniedziałek. Sieci handlowe przyspieszyły proces instalowania kas samoobsługowych, ale to rozwiązanie pewnie nie ograniczy szybko dłuższych kolejek do kas, np. w soboty. Konsumenci będą zmuszeni do dokonywania zakupów w placówkach, np. na stacjach benzynowych, gdzie jest mniejszy asortyment, a wyższe ceny.
Każde ograniczenie wykonywania pracy, niezależnie od branży, skutkuje zmniejszeniem zatrudnienia i dochodów. Obecnie, nie będzie to odczuwalne, ponieważ rosną wynagrodzenia, zatrudnienie i w rezultacie konsumpcja, ale da o sobie znać w momencie spowolnienia gospodarki.
Zakaz handlu w niedziele spowoduje, że centra usługowo-handlowe będą pracowały 40 dni krócej w roku, co oznacza zmniejszenie efektywności inwestycji i zamrożenie kapitału, którego mamy niewiele.