OC – 200 kolizji dziennie z winy polskich kierowców poza granicami kraju
Tradycyjnie najwięcej zdarzeń z winy Polaków miało miejsce na drogach Niemiec, Francji, Włoch i Wielkiej Brytanii. Ponownie wzrosła też na zagranicznych drogach liczba kolizji i wypadków spowodowanych przez kierujących nieubezpieczonymi pojazdami z polskimi tablicami.
W 2018 r. Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych pokryło z tego tytułu 493 świadczenia o łącznej wartości blisko 8,7 mln zł.
Tendencja wzrostowa
Liczba zdarzeń spowodowanych za granicą przez polskich kierowców rośnie z roku na rok.
– Jest to pochodna intensywnej migracji, nieumiejętności dostosowania się do odmiennych zasad i zachowań na zagranicznych drogach, jak i niskiej kultury prowadzenia pojazdów – mówi Mariusz Wichtowski, prezes zarządu Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.
Przekłada się to na sukcesywnie zwiększające się obciążenie finansowe polskiego rynku ubezpieczeniowego z tytułu szkód powodowanych poza granicami Polski przez kierujących pojazdami zaopatrzonymi w krajowe tablice rejestracyjne lub dla których wystawione zostały polisy ubezpieczeniowe przez zakłady ubezpieczeń działające na terenie kraju.
– W 2018 r. sięgnęło ono kwoty blisko 1,3 miliarda złotych – dodaje Mariusz Wichtowski.
Ponad połowa wypadków w Niemczech
Najwięcej szkód polscy zmotoryzowani spowodowali w 2018 r. na terenie Niemiec – ponad 38,9 tys. Stanowi to ponad 50 proc. wszystkich zdarzeń z winy kierujących polskimi pojazdami za granicą.
Nieznacznie zmalała liczba podobnych kolizji i wypadków przypadających na drogi Wielkiej Brytanii- z 4,8 tys. do 4,6 tys. Wzrosła natomiast we Francji – z 4,5 tys. do 5,2 tys. oraz we Włoszech – z 4,4 tys. do 5,2 tys.
Łącznie w tych czterech krajach polscy kierowcy byli sprawcami 46,3 tys. zdarzeń, co stanowi 71,7 proc. wszystkich kolizji i wypadków spowodowanych przez naszych zmotoryzowanych na zagranicznych drogach.
Więcej szkód bez OC
Blisko 500 zdarzeń za granicą w 2018 r. zostało spowodowanych przez kierowców nie mających polisy OC. Było to o 18,8 proc. więcej niż w roku poprzednim.
– Dowodem na rosnące wśród naszych zmotoryzowanych poczucie bezkarności jest fakt, że coraz więcej z nich posuwa się do tak nieodpowiedzialnego zachowania, jak wyjeżdżanie na zagraniczne drogi bez ważnego ubezpieczenia OC.
Tymczasem jeśli spowodują za granicą wypadek nie mając polisy, poniosą tego wszelkie konsekwencje finansowe. Zapłacą za naprawę zniszczonego mienia oraz za leczenie i rehabilitację poszkodowanych osób, a niekiedy nawet za ich dalsze utrzymanie – podsumowuje Mariusz Wichtowski.