Obniżka stóp w strefie euro oddala się

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

euro.bankowosc.02.400x279Bardzo dobre dane ze strefy euro o koniunkturze w przemyśle i usługach (PMI) oraz nastrojach konsumentów praktycznie zamykają drogę do obniżki stóp procentowych EBC. W połączeniu z nie najlepszymi odczytami z USA daje to zmianę postrzegania sytuacji na rynku i dynamiczny wzrost notowań wspólnej waluty. Złoty traci.

Wczorajsze publikacje wskaźników makroekonomicznych z USA i strefy euro, w szczególności wstępne wyniki koniunktury w przemyśle i usługach w styczniu, spowodowały znaczący wzrost zmienności na rynku walutowym. Kurs EUR/USD zanotował największy, jednodniowy wzrost w tym roku. Raporty dały pozytywny obraz koniunktury w Europie i nieco mniej korzystny w Stanach Zjednoczonych, co zmienia nieco dotychczasowe postrzeganie sytuacji w tym zakresie.

Indeks PMI dla przemysłu Niemiec wzrósł w styczniu, według niepełnych jeszcze danych, do najwyższego poziomu od maja 2011 r. przewyższając medianę oczekiwań analityków. Ten sam wskaźnik dla Francji również znacząco zwyżkował (choć pozostał poniżej granicznego poziomu 50 pkt. 30. miesiąc z rzędu), co pozwoliło osiągnąć, na poziomie całego regionu, wynik PMI o blisko 1 pkt. wyższy niż prognozowano. Przyspieszenie tempa wzrostu aktywności zanotowano również w sektorze usługowym. Tymczasem po drugiej stronie oceanu, wskaźnik PMI dla przemysłu nieoczekiwanie spadł do poziomu 53,7 pkt. przy prognozie wzrostu do 55,0 pkt. Słabsze niż się spodziewano okazały się także dane z rynku nieruchomości.

Ten dość zaskakujący rozdźwięk w danych między strefą euro a Stanami Zjednoczonych spowodował gwałtowne umocnienie wspólnej waluty do dolara. Poprawa kondycji gospodarki strefy widoczna we wskaźnikach PMI, jednoznacznie oddala, bowiem perspektywę obniżki stóp procentowych Europejskiego Banku Centralnego (EBC). Seria wcześniejszych publikacji, dająca mieszany obraz koniunktury w regionie, spowodowała wzrost oczekiwań na cięcie oprocentowania w marcu br. Jak się jednak okazuje, kluczowe dla przyszłości koniunktury, wskaźniki wyprzedzające, napawają optymizmem. Indeksy PMI, co wielokrotnie podkreślał prezes EBC M. Draghi, stanowią ważną przesłankę przy podejmowaniu decyzji o stopach procentowych. W połączeniu z informacją o poprawie nastrojów konsumentów, które ujawniła Komisja Europejska (wskaźnik sentymentu najwyżej od lipca 2011 r.) mogą trwale zamknąć drogę do kontynuacji procesu łagodzenia polityki pieniężnej. Reakcja rynku nie może więc dziwić. Nastąpiło wczoraj silne przewartościowanie ocen dotyczących kluczowych aspektów kształtujących notowania poszczególnych walut.

EURPLN: Złoty osłabił się wczoraj wobec dynamicznie zyskującego na rynku międzynarodowym euro. Zgodnie z założeniami, kurs przełamał ostatecznie opór na 4,1700 i dotarł do poziomu szczytów z początku roku (4,1810). Dalsze wzrosty kursu są bardzo prawdopodobne. Silną barierę stanowi dopiero linia przebiegająca w okolicach psychologicznego poziomu 4,2000. Niemniej, poranne kwotowania można wykorzystać do wykonania odkładanych wcześniej sprzedaży.

EURUSD: Kurs wykonał wczoraj najsilniejszy, jednodniowy ruch wzrostowy od 27 grudnia, a biorąc pod uwagę trwałość zmian (pod koniec roku wzrosty utrzymały się tylko kilkadziesiąt minut) od 18 września 2013 r. Silne ruch to efekt zmiany postrzegania sytuacji odnośnie kształtowania się koniunktury w strefie euro, a co za tym idzie perspektyw kolejnej obniżki stóp procentowych EBC. Przełamana została linie krótkoterminowego trendu spadkowego. Wzrosty mogą być więc w najbliższych tygodniach kontynuowane. Wcześniej jednak rynek powinien wykonać ruch powrotny do okolic 1,3600. Może to nastąpić nawet jeszcze dziś.

Damian Rosiński
Dom Maklerski AFS