Obligacje samorządowe, czy to będzie hit inwestycyjny w 2021 roku?
Uzyskanie kredytu bankowego na realizację inwestycji przez jednostki samorządu terytorialnego nie jest zadaniem łatwym, zarówno z uwagi na wysokie koszty takiego finansowania, jak i ograniczoną ofertę sektora finansowego.
Jednak zaangażowanie banków w samorządowe inwestycje nie musi sprowadzać się wyłącznie do kredytowania. Wspominała o tym Agnieszka Pietkun, dyrektor Departamentu Sektora Publicznego w Banku Pekao SA, podczas tegorocznego Forum Bankowo-Samorządowego.
Problem z uzyskaniem pozytywnej decyzji kredytowej przez gminy i powiaty wynika z kilku przyczyn. Pierwszą z nich są bez wątpienia relatywnie wysokie wskaźniki zadłużenia JST. W połączeniu z oczekiwanym przez włodarzy gmin i powiatów, relatywnie długim okresem kredytowania sprawia to, iż klasyczne finansowanie samorządów staje się po prostu kosztowne, zwłaszcza jeśli uwzględnić koszty ponoszone przez sektor finansowy w postaci tzw. podatku bankowego oraz składek na BFG.
Czytaj także: Emisja obligacji – dobry sposób na finansowanie inwestycji samorządowych
Do tego dochodzi dość krótka lista podmiotów, skłonnych pożyczać środki na wspieranie lokalnych przedsięwzięć.
– Jest to obszar zainteresowania głównie Banku Gospodarstwa Krajowego, PKO Banku Polskiego i Banku Pekao, poza tym lokalnych instytucji finansowych. Do tego trzeba dodać część banków komercyjnych, jednak lista podmiotów zainteresowanych obsługą tego segmentu rynku z roku na rok się skraca – zauważyła Agnieszka Pietkun, dodając, iż na postawę banków wpływają także i oczekiwania samych samorządowców, którzy kredytów po jak najniższych kosztach.
Czytaj także: Grudziądz pierwszym polskim miastem, które wyemitowało zielone obligacje
Wykorzystać atuty JST
W takiej sytuacji gminy czy powiaty mają dwie możliwości. W pierwszej kolejności można po staremu rozpisywać przetargi, oczekując, że zgłosi się bank gotów spełnić kryteria wskazane w specyfikacji. Można też wykazać się większą kreatywnością i wykorzystać w pełni atuty, jakimi dysponuje jednostka samorządu terytorialnego.
Na rynku mamy sporo inwestorów, zainteresowanych aktywami o profilu ryzyka porównywalnym do ryzyka Skarbu Państwa, ale zarazem takich, które oferują znacząco wyższą stopę zwrotu niż tradycyjne lokaty w bankach
– Podmioty te mają ogromną siłę, wynikającą z faktu dysponowania dochodami zagwarantowanymi ustawowo. Jednostka samorządu terytorialnego nie ma też zdolności upadłościowej, a do tego podlega pod regulacje w zakresie dyscypliny finansów publicznych, co daje spory komfort inwestorom – dodała przedstawicielka Banku Pekao.
A to z kolei oznacza choćby możliwość emisji obligacji. Ma to znaczenie zwłaszcza w obecnym czasie, kiedy to z uwagi na rekordowo niskie stopy procentowe inwestorzy powoli wracają na rynek kapitałowy, poczynając od funduszy inwestycyjnych a kończąc na pracowniczych planach kapitałowych.
– Na rynku mamy sporo inwestorów, zainteresowanych aktywami o profilu ryzyka porównywalnym do ryzyka Skarbu Państwa, ale zarazem takich, które oferują znacząco wyższą stopę zwrotu niż tradycyjne lokaty w bankach – dodała Agnieszka Pietkun.
Czytaj także: Fundusz Odbudowy, Fundusz Sprawiedliwej Transformacji, na jakie unijne środki mogą liczyć samorządy w kolejnych latach?
Bank w nowej roli
Rolę partnera i pośrednika w kojarzeniu samorządów z inwestorami mogą z powodzeniem sprawować banki. Przedstawicielka Pekao zwróciła uwagę na dwa przykłady polskich dużych miast, które zdecydowały się wyjść poza standardowe finansowanie kredytowe.
W pierwszym przypadku metropolia początkowo rozpisała przetarg na kredytowanie, po czym wystąpiła z ofertą emisji obligacji na analogicznych warunkach. Okazało się, że koszty w tym drugim przypadku były dwukrotnie niższe aniżeli przy ofercie kredytowej. Inny samorząd od razu zadecydował o emisji obligacji na kwotę 400 mln zł.
– Spotkało się to z dużym zainteresowaniem ze strony inwestorów, doszło do wielokrotnej nadsubskrypcji – zauważyła Agnieszka Pietkun, dodając, że także i w tym przypadku warunki finansowania należały do wyjątkowo atrakcyjnych.
W dobie niskich stóp procentowych, obligacje samorządowe mogą być rozsądną i bezpieczną alternatywą wobec bankowych lokat dla przeciętnego Kowalskiego
Przypomniała ona, iż na wielu rynkach światowych, szczególną popularnością cieszą się np. obligacje wieczyste. W Stanach Zjednoczonych ta forma finansowania lokalnych potrzeb stała się wręcz standardem. Innym rozwiązaniem mogą być obligacje 30-letnie, które zdaniem przedstawicielki banku, są wręcz wymarzonym instrumentem dla JST.
Złożone i czasochłonne inwestycje powinny być wszak finansowane długoterminowym długiem, a najlepiej, jeśli okres amortyzacji przedsięwzięcia pokrywa się z czasem finansowania.
Oferta dla mieszkańców
– Skończmy z krótkim finansowaniem w zakresie dozwolonych limitów na samorząd – apelowała Agnieszka Pietkun.
Podobną szansą mogą okazać się zielone obligacje, ale też papiery, dystrybuowane wśród samych mieszkańców. Dziś, w dobie niskich stóp procentowych, obligacje samorządowe mogą być rozsądną i bezpieczną alternatywą wobec bankowych lokat dla przeciętnego Kowalskiego.
Czytaj także: Forum Bankowo-Samorządowe 2020, finanse samorządów w czasie pandemii
Zdaniem przedstawicielki Banku, nie ziściły się nadzieje pokładane w PPP. Mechanizm ten okazał się kosztowny i czasochłonny, a do tego pojawiają się problemy między innymi z kwalifikacją ryzyka i oceną przez regionalne izby obrachunkowe.
Czytaj także: Rok 2021: inwestować, aby mniej wydawać w przyszłości, czy inwestować, licząc na niepewne zyski?