O przyznaniu kredytu decyduje jeszcze człowiek?
Robert Lidke, alebank.pl: Sztuczna inteligencja podejmuje decyzje o tym, czy klient otrzyma kredyt czy nie?
Mirosław Kamiński,: Może dojść do tego, że będzie się tak działo. Do tej pory jednak stosujemy tzw. przełamanie, czyli to człowiek może zmienić wstępne propozycje sztucznej inteligencji.
W dobie dostępu do ogromnej liczby informacji z wielu źródeł, w dużym stopniu scoring i decyzja kredytowa mogą następować w sposób automatyczny.
Podczas panelu na temat roli banków gospodarce 4.0 usłyszałem, że sztuczna inteligencja analizuje zachowania klientów, całych grup klientów i może przewidywać, że dany bank zacznie tracić klientów. Może powiedzieć nawet, z jakiego powodu.
Tak, ale należy przeanalizować dokładnie, jakie są symptomy i zasilić system odpowiednimi algorytmami. Wtedy rzeczywiście po pewnych symptomach sztuczna inteligencja, zbierając informacje, jest w stanie dać nam informację zarządczą – tu dzieje się coś złego, tu powinniście coś zrobić. Może też sugerować sposoby podejmowania decyzji, czyli już same decyzje są generowane. Sztuczna inteligencja nie tylko pokazuje na tablecie wyniki, ale analizuje jakie są cele, jakie zachowania, podpowiada jakie decyzje powinniśmy podejmować. To nieco kosmiczny świat, w którym człowiek wydaje się już niepotrzebny, ale tak nie jest – człowiek wciąż jest potrzebny
Który człowiek będzie potrzebny – prezes zarządu, szef rady nadzorczej, czy jeszcze ktoś, kto w banku zostanie?
Człowiek i jego myśl jest bezwzględnie konieczna. Ktoś musi analizować procesy biznesowe, musi wiedzieć co, skąd i dlaczego. To człowiek ma wiedzę o zachowaniu ludzi – wie jak ludzie reagują na dane sytuacje.
Zobacz i posłuchaj rozmowy na naszym kanale aleBankTV na YouTube albo na końcu artykułu |
Sztuczna inteligencja jest i będzie działała, ale trzeba ją w odpowiedni sposób ukierunkować, zapisać, przygotować do działania. Do tego dochodzi kwestia obsługi klienta, gdzie kontakt jest konieczny i tu jest potrzebny człowiek.
A mówiąc pół żartem, pół serio – może nie musimy 10 godzin dziennie pracować, może wystarczą cztery, w ciągu których wypracujemy to wszystko, co kiedyś robiliśmy przez osiem?
Rozumiem, że sztuczna inteligencja będzie płaciła składki na ubezpieczenie społeczne po to, abyśmy mieli emerytury w przyszłości?
W zasadzie tak już się dzieje, bo jak ustawimy przelew w komputerze, to on regularnie jest wykonywany.
Ale mówiąc poważnie – technologia ma nas wspierać. To jest narzędzie. Kiedyś ludzie stosowali kamień, potem wynaleźli młotek – teraz mamy technologię, która nas wpiera w rozwiązaniu tego, co jest dla nas kluczowe. Podchodząc filozoficznie do tego problemu można zapytać, co jest istotą, po co to wszystko robimy?
Wszystko po to, aby realizować nasze cele, budować lepsze jutro, a z drugiej strony nie pracować jak kiedyś od rana do nocy i nie mieć czasu dla siebie. Sztuczna inteligencja daje nam wiele szans i możliwości. O zagrożeniach nie chciałbym mówić, bo to jest trudniejszy temat.