Nowy sposób na zwiększenie zysków

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

monety.wykres.02.400x267O korzyściach jakie niesie ze sobą optymalizacja procesu produkcyjnego, przekonała się już niejedna polska firma. Nadal jednak poszukiwane są kolejne rozwiązania, skutecznie redukujące koszty i zwiększające zyski przedsiębiorstw. W firmach Europy Zachodniej zauważalny jest nowy trend. Dzięki niemu możliwy jest nawet 30-procentowy wzrost wydajności oraz 15-procentowa poprawa jakości.

Nowością, którą coraz chętniej wykorzystują zachodnie firmy, jest Hancho. Ten menedżer sprawuje opiekę nad niewielkim, z reguły nieprzekraczającym 8 osób, zespołem produkcyjnym. Z jednej strony dba o spełnienie wytycznych organizacyjnych dotyczących standardów jakości, wydajności i bezpieczeństwa, z drugiej jego zadaniem jest ich ciągłe doskonalenie i dostosowywanie do realiów produkcyjnych, wspólnie z podległym mu zespołem. To natomiast wpływa na wzrost wydajności procesu. – Team leader zna cały proces produkcyjny do tego stopnia, że jest w stanie zastąpić, w razie potrzeby, każdego z członków swojego zespołu. Będąc blisko samej produkcji jest w stanie wypracować najlepsze parametry, eliminować błędy i stale doskonalić procesy – wyjaśnia Maciej Wiertel z firmy doradczej STAUFEN Polska. Hancho powinien skupiać się na poszukiwaniu wszystkich miejsc, w których można wprowadzić usprawnienia. Kumulacja nawet mało szkodliwych na pierwszy rzut oka czynników, może w dłuższej perspektywie negatywnie rzutować na cały proces produkcyjny. Obserwując i bezpośrednio uczestnicząc w działaniach, Hancho może takie elementy łatwiej zauważyć i sprawnie eliminować.

Bliżej pracowników

Ten nowy rodzaj menadżera odgrywa również bardzo istotną rolę w kontaktach kadry zarządzającej z pracownikami. Można go uznać za pośrednika, który słucha uwag i wniosków racjonalizatorskich swojego zespołu. Jego rolą jest też motywowanie ludzi oraz przydzielenie im zadań wg ich predyspozycji. Skutkuje to większym zaangażowaniem pracowników oraz lepiej motywuje do pracy. W praktyce Hancho kieruje niedużą grupą osób, dzięki czemu może w pełni kontrolować wszystkie elementy procesu.

Mierzalne efekty

Choć zatrudnienie dodatkowych pracowników, nadzorujących proces produkcji, może wydawać się zbędną inwestycją, okazuje się jednak, że Hancho przynoszą przedsiębiorstwom wymierne korzyści. – Z mojego doświadczenia wynika, że firmy, które zdecydowały się na ich wprowadzenie, osiągają nawet 30-proc. wzrost wydajności oraz 15-proc. poprawę jakości wytwarzanych produktów – informuje Maciej Wiertel ze STAUFEN Polska. Dodatkowo w przedsiębiorstwach zatrudniających takich team leaderów, następuje poprawa komunikacji w strukturze organizacyjnej oraz wzrost motywacji i zadowolenia pracowników.

Zwiększenie wydajności firmy, poprawa jakości wytwarzanych wyrobów, a także wzrost zaangażowania pracowników, to efekt wprowadzenia do firm nowego menedżera, tzw. Hancho. Ten nowy trend zaczyna być coraz bardziej zauważalny w Europie Zachodniej i może niedługo stać się istotnym elementem w transformacji Lean także w Polsce.

Źródło: STAUFEN