Nowe stawki VAT dla nektarów i napojów. „Kosmetyka, a nie rozwiązanie problemu”

Nowe stawki VAT dla nektarów i napojów. „Kosmetyka, a nie rozwiązanie problemu”
Fot. stock.adobe.com/whitelook
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Nowa propozycja Ministerstwa Finansów w żadnym wypadku nie załatwia sprawy, to kosmetyka, a nie rozwiązanie problemu, pisze w komentarzu do informacji o projekcie podniesienia stawki VAT dla nektarów na 8%, a napojów z min. 20% zawartości soku/przecieru na 23% Julian Pawlak, prezes zarządu Krajowej Unii Producentów Soków.

Zzamiast jednej stawki #VAT, która obowiązywała dla soków, nektarów i napojów owocowych w wysokości 5% - wprowadza się trzy stawki – 5% (soki), 8% (nektary), 23% (napoje) #podatki

Po pierwsze – nektary stanowią najmniejszą część w strukturze spożycia (12%), a napoje z dodatkiem soku owocowego aż 50%, więc propozycja 8% VAT dla nektarów i 23% VAT dla napojów w żaden sposób nie niweluje negatywnych skutków zmian, czyli m.in. spadku zapotrzebowania polskiego przemysłu napojowego na owoce i warzywa (co odbije się negatywnie na polskich sadownikach), czy obciążenia konsumentów, którzy za wysokiej jakości napoje owocowe będą musieli zapłacić znacznie więcej.

Trzy stawki VAT zamiast jednej

Po drugie – celem Ministerstwa Finansów miało być uproszczenie stawek – a obecnie zamiast jednej stawki VAT, która obowiązywała dla soków, nektarów i napojów owocowych w wysokości 5% – wprowadza się trzy stawki – 5% (soki), 8% (nektary), 23% (napoje). A więc o jakim uproszczeniu tu mówimy.

Pokrycie niedoboru w budżecie

Myślę, że celem wprowadzenia tak drastycznie wysokiej stawki VAT na napoje z dodatkiem soku owocowego, jest nic innego, jak pokrycie niedoboru w budżecie z powodu obniżenia stawki VAT dla wielu innych kategorii produktów. Przecież ktoś za to musi zapłacić? Pytanie, dlaczego mają to zrobić polscy rolnicy, sadownicy i polskie firmy. Dlaczego ta, tak ściśle związana z polską gospodarką branża, ma sfinansować ulgi dla innych? Mam nadzieję, że ta propozycja zostanie przemyślana i zweryfikowana, ponieważ mocno uderza w interesy polskiego sadownictwa, polskich producentów i konsumentów.

Źródło: Julian Pawlak, prezes zarządu KUPS