Niemiecki eksport wspiera rynek długu
Poniedziałek nie przyniósł istotnych zmian na bazowych rynkach długu. Słabsze niż oczekiwano dane o produkcji przemysłowej w maju w Niemczech (1,30% r/r WDA - realizacja, wobec oczekiwań na poziomie 3,60% r/r WDA) przełożyły się na spadek rentowności DE10Y o 1 pb. Rentowność papierów US10Y obniżyła się o 2 pb. podążając za spadkami na giełdach za oceanem.
Krajowy rynek długu pozostawał stabilny w poniedziałek przed południem, ignorując wypowiedź prezesa NBP M. Belki, który stwierdził że spodziewany spadek cen nie będzie trwał długo i nie zaszkodzi polskiej gospodarce. Podobnie wrażenia na inwestorach nie zrobiła wypowiedź A. Glapińskiego z RPP, który sugerował, że stopy powinny pozostać na obecnym poziomie do końca 2015 roku. Po południu obniżki dochodowości krajowych papierów zostały napędzone przez spadki na giełdach w USA oraz wypowiedzi E. Chojnej-Duch z RPP. Sugerowała ona, że lipcowa projekcja inflacyjna uzasadnia obniżki stóp. W konsekwencji rentowności krajowych papierów w segmencie 5Y-10Y spadły o 3 pb.
Dziś spodziewamy się kontynuacji zjazdów dochodowości w reakcji na słabsze niż oczekiwano dane o niemieckim eksporcie (-1,1% m/m sa, wobec oczekiwań na poziomie -0,3% m/m) i imporcie (-3,4% m/m sa wobec oczekiwań na poziomie +0,5% m/m sa). Dane wbudowują się w scenariusz spadku aktywności niemieckiej gospodarki, co negatywnie odbije się na wynikach polskiej wymiany towarowej (i w konsekwencji PKB) za II i III kw. Wyniki niemieckiej wymiany towarowej to kolejne wydarzenie, które będzie napędzać oczekiwania na obniżki stóp w kraju jesienią.
Rynek walutowy
Poniedziałek 7 lipca na rynku walutowym upłynął pod znakiem stabilizacji kursów EUR/USD i EUR/PLN. Eurodolar cały dzień pozostawał w okolicach 1,36 natomiast eurozłoty w okolicach 4,14.
W przypadku rynku EUR/USD głównymi wydarzeniem dnia był odczyty produkcji przemysłowej z Niemiec za maj, które wraz z rewizją w dół danych za kwiecień pokazały stopniowe spowalnianie dynamiki gospodarczej w tym kraju. Dla rynku EUR/PLN kluczowa była publikacja danych o oficjalnych rezerwach walutowych NBP za czerwiec, które okazały się niższe niż miesiąc wcześniej o około 800 mln euro (w maju na poziomie 75,40 mld euro, a w czerwcu na poziomie 74,60 mld euro). Wspomniane dane nie miały jednak większego wpływu na rynek.
Wobec braku istotniejszych odczytów z Polski w tym tygodniu, najbardziej prawdopodobnym scenariuszem dla kursu EUR/PLN jest kontynuacja trendu umacniania złotego jaki się zarysował w zeszłym tygodniu po decyzji RPP odnośnie stóp procentowych i komentarzu do niej prezesa NBP M. Belki. Wynikało z niego, że istnieje bardzo małe prawdopodobieństwo obniżki stóp procentowych we wrześniu. Zakładamy, że EUR/PLN do końca tygodnia powinien zejść w okolice 4,12.
W przypadku eurodolara uważamy, że w tym tygodniu na fali mocnych danych z amerykańskiego rynku pracy (m.in. spadek stopy bezrobocia z 6,3% do 6,1%) oraz gołębiej polityki EBC (m.in. rozszerzenie harmonogramu T-LTRO z 2 kwartałów do 6) będzie się on stopniowo osuwał się w kierunku 1,35 i poniżej.
Konrad Soszyński,
Jarosław Kosaty,
Biuro Strategii Rynkowych,
PKO Bank Polski