Niemcy przyspawani do płatności gotówkowych mimo pandemii
Czas zarazy to czas wielkiego oszczędzania i gromadzenia pieniędzy. Jak wynika z opublikowanych właśnie wyliczeń DZ Banku, w zeszłym roku gospodarstwa domowe zwiększyły swoje zasoby pieniężne (Geldvermögen) o 393 mld euro, do rekordowej kwoty 7,1 biliona euro.
Dlaczego Niemcy więcej oszczędzają?
Ludzie mniej wydawali między innymi dlatego, żeby zabezpieczyć się na wypadek utraty pracy, ale też z powodu zamykanych sklepów czy lokali usługowych – wyjaśnił ekspert DZ Banku, Michael Stappel.
DZ Bank wyliczył ubiegłoroczną skłonność obywateli do oszczędzania na 16 proc., co pokrywało się z analogicznym wyliczeniem Federalnego Zrzeszenia Banków BVR na 17 proc.
Oznacza to, że ze 100 euro dochodu 16 czy 17 euro lądowało na lokacie lub bieżącym rachunku w banku. Według urzędu statystycznego, największą dotąd skłonność do oszczędzania, ok. 13 proc., odnotowano wkrótce po zjednoczeniu Niemiec w latach 1991 i 1992.
Niemieckie gospodarstwa domowe mniej zasobne niż…włoskie
Niemcy przeznaczyli w zeszłym roku o ponad dwie trzecie mniej pieniędzy na turystykę, przez co ucierpiały hotele i gastronomia. O 14 miliardów euro mniej niż w 2019 roku wydali na przejazdy koleją i autobusami. Zarazem jednak tylko o trzy procent spadły wydatki na zakup nowego samochodu.
W strefie euro przeciętny majątek gospodarstwa domowego to tyle, ile mają włoskie rodziny – 132 000 euro
Na potęgę oszczędzano również w innych krajach Unii Europejskiej. Według analizy hamburskiej platformy otwartej bankowości Deposit Solutions, w 2020 roku w strefie euro wpłynęło na konta dodatkowo 585 mld euro, co oznaczało o 48 proc. większe oszczędności niż rok wcześniej.
Przy tej okazji rodzi się pytanie, gdzie pod względem majętności w strefie euro plasują się dziś niemieckie gospodarstwa domowe. Okazuje się, że bynajmniej nie na czele, bardziej w tyle. Tak przynajmniej wynika z obliczeń Europejskiego Banku Centralnego EBC.
Pokazują one, że w strefie euro przeciętny majątek gospodarstwa domowego to tyle, ile mają włoskie rodziny – 132 000 euro. Niemieckie gospodarstwo domowe ma majątek w wysokości „tylko” 71 000 euro. Najbogatsze są rodziny w Luksemburgu, gdzie ich majątek to przeciętnie 498 000 euro.
W Niemczech mimo pandemii gotówka nadal dominuje
Inna nieco zaskakująca na pierwszy rzut oka konstatacja to ta, że pandemia nie tylko nie zwiększyła, ale wręcz trochę zmniejszyła różnice w dochodach między ludźmi o niższych i wyższych zarobkach. Do takich wniosków doszedł autor ekspertyzy z Niemieckiego Instytutu Badań Gospodarczych (DIW), Markus Grabka.
Wyliczył on, że osoby prowadzące działalność gospodarczą (Selbstständige), a więc lepiej sytuowane, traciły w czasie lockdownu przeciętnie 460 euro miesięcznie. Mniej zasobni „aż tyle” nie tracili.
Markus Grabka jednocześnie wskazał, że to wyliczenie dotyczy określonego momentu i gdyby pandemia, a wraz z nią zamknięcie gospodarki się przedłużały i zaczęły upadać kolejne firmy, to bezrobocie i spadek dochodów dotknęłyby również szerszych warstw społeczeństwa.
Choć wymogi sanitarne sprzyjały płaceniu kartą przy kasie, większość Niemców nie zmieniła nawyku płacenia gotówką
Inne raporty potwierdzają, że lockdown dotknął względnie mocniej osoby zamożniejsze, ale zarazem pokazują, że dotkliwiej cierpią biedniejsi. Ekspertyzę na ten temat sporządziły wspólnie Federalny Urząd Statystyczny, Berlińskie Naukowe Centrum Badań Społecznych (Wissenschaftszentrum Berlin für Sozialforschung – WZB) oraz Federalny Instytut Badań Ludnościowych (Bundesinstitut für Bevölkerungsforschung – BiB).
W ekspertyzie wskazano, że osoby mniej zarabiające częściej dotykało bezrobocie i nie mogły one pracować zdalnie. W efekcie, jak ustalono w ankietach, co piąta osoba o niższych dochodach albo była już w poważnych kłopotach finansowych, albo się ich spodziewała.
Pandemia sporo zmieniła, ale jednego nie: choć wymogi sanitarne sprzyjały płaceniu kartą przy kasie, większość Niemców nie zmieniła nawyku płacenia gotówką.
W badaniu przeprowadzonym przez Instytut Badań Handlowych z Kolonii (Handelsforschungsinstitut – EHI), znaczna część ankietowanych wprawdzie podała, że w czasach pandemii nieco częściej płaci kartą, ale gotówkę wciąż preferuje wyraźna większość: dwie trzecie Niemców wyznało, że często lub bardzo często płaci cash.
W czasach zarazy wiele się zmienia, ale nie wszystko. Silnie zakorzenione nawyki są odporne na koronawirusa.