Niemal wszystkie krajowe fundusze inwestycyjne na minusie w listopadzie
Już dawno w tabeli z wynikami funduszy inwestycyjnych nie było aż tak czerwono.
„Spośród ponad 800 rozwiązań detalicznych, zaledwie niespełna 40 zdołało wypracować stopę zwrotu wyższą od zera. Większość znalazła się pod kreską, a różnica pomiędzy najlepszym a najgorszym funduszem w listopadzie sięgnęła aż 30 pkt proc.” – napisali autorzy raportu.
Na 23 kategorie funduszy inwestycyjnych jedynie rozwiązania dłużne zagraniczne dały w listopadzie zarobić
Jak podano w raporcie, na 23 kategorie funduszy inwestycyjnych jedynie rozwiązania dłużne zagraniczne dały w listopadzie zarobić, średnio zyskując 2,3 proc.
Pozostałe grupy zanotowały spadki, w tym największe dotknęły funduszy mieszanych polskich aktywnej alokacji (średnio -7,3 proc.), akcji polskich uniwersalnych (-6,8 proc.) oraz akcji polskich małych i średnich spółek (6 proc.).
W listopadzie większość indeksów giełdowych znalazła się pod kreską
Analitycy zwrócili uwagę, że w listopadzie większość indeksów giełdowych znalazła się pod kreską. Amerykański S&P 500 stracił w skali miesiąca o 1,2 proc., niemiecki DAX spadł o 3,8 proc., a warszawskie WIG i WIG20 straciły po ok. 8 proc. Z kolei mWIG40 stracił blisko 7 proc., a sWIG80 nieco ponad 5 proc.
„Co popsuło nastroje giełdowych graczy? Z jednej strony, jest to reakcja na politykę banku centralnego Stanów Zjednoczonych, który w listopadzie rozpoczął tzw. tapering (ograniczanie skali miesięcznego skupu aktywów o 15 mld dolarów), a w przyszłym roku ruszy z podwyżkami stóp procentowych. Z drugiej strony, inwestorów z rynku akcji przepłoszył Omikron, nowy wariant koronawirusa rodem z RPA, który ponownie przypomniał o ryzyku lockdownów i ich konsekwencji gospodarczych” – podali analitycy.
„Listopadowe spadki na giełdach pomogły jedynie tzw. funduszom short, których strategia zakłada zarabianie wyłącznie wtedy, gdy rynki akcyjne tracą” – zauważyli.
Żaden z funduszy stosujących tradycyjną strategię z segmentu akcji polskich nie uzyskał dodatniej stopy zwrotu
Dodali, że żaden z funduszy stosujących tradycyjną strategię z segmentu akcji polskich nie uzyskał dodatniej stopy zwrotu.
Kategorie funduszy inwestujących na krajowym rynku długu traciły w listopadzie między 0,9 proc. w przypadku papierów korporacyjnych do 2,4 proc. w przypadku długoterminowych papierów skarbowych.
„Rynek obligacji skarbowych znalazł się w listopadzie pod wpływem dwóch przeciwstawnych sił. Z jednej strony rentowności rosły ze względu na wysokie odczyty inflacyjne i oczekiwanie na dalszą normalizację polityki pieniężnej przez banki centralne. Z drugiej strony, pojawienie się Omikronu doprowadziło do ucieczki inwestorów w stronę bezpiecznych aktywów, co z kolei nieco wsparło pod koniec listopada wyceny papierów rządowych USA” – napisali autorzy zestawienia.
Czytaj także: Z funduszy inwestycyjnych odpłynęło netto 3,6 mld zł w październiku >>>
„W efekcie, rentowności polskich obligacji wzrosły powyżej 3 proc., podczas gdy dochodowość amerykańskich 10-latek spadła do 1,45 proc., a niemieckich do -0,35 proc. W takim otoczeniu żadnemu funduszowi z grupy dłużnych polskich skarbowych nie udało się wypracować zysku” – dodali.
Listopad nie był też zbyt łaskawy dla surowców. Cena ropy naftowej spadła do 66 dolarów za baryłkę. Złoto z kolei najpierw drożało, a potem potaniało do 1.777 dolarów za uncję. Fundusze surowcowe średnio traciły w listopadzie 1,5 proc.