Niebezpieczeństwa świątecznych e-zakupów. Jak uchronić się przed kradzieżą danych?
Coraz chętniej kupujemy w Internecie. Szczególnie w okresie od listopada do lutego, kiedy ogarnia nas szaleństwo zakupów. Z najnowszego raportu „E-commerce w Polsce 2018” wynika, że odsetek internautów, którzy dokonują zakupów online, wzrósł w stosunku do poprzedniego roku i wynosi 56 proc. (54 proc. w 2017 roku). Jest to wygodne rozwiązanie, które pozwala kupić prezenty bez wychodzenia z domu, często w atrakcyjnych cenach. Dzięki możliwości bezpośredniej dostawy mamy większą swobodę i możemy zająć się innymi rzeczami. Aż 66% ankietowanych doceniło taką możliwość.
– W sieci omijamy kolejki i oszczędzamy czas, który ucieka podczas błądzenia wśród sklepowych półek. Jednak pamiętajmy, że internet to tak samo niebezpieczny świat jak rzeczywistość. To co zrobimy w wirtualnej przestrzeni niekiedy znacząco może wpłynąć na nasze codzienne życie. Dlatego powinniśmy zadbać o bezpieczeństwo naszych danych w sieci. Częstym powodem rezygnacji z zakupów online jest właśnie obawa o bezpieczeństwo. Gdy natrafimy na oszusta możemy stracić nie tylko pieniądze, ale również nasze dane – mówi Bartłomiej Muzaj, specjalista ds. ochrony danych, ODO 24.
Co zrobić, aby nasze zakupy online były bezpieczne?
W okresie przedświątecznym rośnie liczba fałszywych sklepów i nieuczciwych sprzedawców. Przede wszystkim należy zatem:
– korzystać wyłącznie z znanych sklepów internetowych. Renomowane marki stosują dodatkowe systemy zabezpieczające transakcje;
– przed podaniem swoich danych zasięgnąć opinii o stronie internetowej/sprzedawcy i sprawdzić jego rzetelność. Można to zrobić na specjalnych stronach lub forach;
-zadbać o aktualny program antywirusowy na komputerze i smartfonie. Dzięki temu dane będą bezpieczne i nikt ich nie ukradnie;
– nie należy logować się do żadnych kont czy wpisywać numerów kart będąc podpiętym do sieci publicznej, co do której zabezpieczeń możemy mieć wątpliwości. Warto zwrócić uwagę np. na kłódki w pasku adresu przeglądarki internetowej lub czy adres strony rozpoczyna się od “https://” – literka “s” informuje o bezpiecznym połączeniu.
– Nasza, domowa i niezabezpieczona sieć może przysporzyć nam problemów. W jaki sposób więc można ograniczyć ryzyko wykorzystania prywatnych sieci? Najprościej jest zmiana hasła administracyjnego na nasze indywidualne. Warto to zrobić już na początku podczas konfigurowania sieci i jej zabezpieczeń. Jeśli ktoś będzie chciał włamać się do sieci zapewne spróbuje najpierw wykorzystać domyślne dane uwierzytelniające urządzenia sieciowego, które bez problemu można znaleźć w Internecie. Zakupów (chodzi oczywiście o samą czynność płacenia) w sieci warto również dokonywać wyłącznie korzystając z chronionego łącza, np. sieć w domu gdzie jesteśmy pewni zabezpieczeń. Zaoszczędzimy dzięki temu swój czas i nerwy – a przecież wybierając tę formę zakupów o to nam głównie chodzi. Korzystanie z publicznych Wi-Fi może narazić nas na wiele niebezpieczeństw, w tym wykorzystanie danych w celach niezgodnych z prawem – wskazuje Bartłomiej Muzaj, specjalista ds. ochrony danych, ODO 24.
Źródło: ODO 24