Nie tylko polski problem z inflacją bazową

Nie tylko polski problem z inflacją bazową
Fot. stock.adobe.com / nmann77
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Nadmierny popyt spowodowany luźną polityką pieniężną przeszkadza w obniżeniu inflacji mimo spadku cen prądu, gazu, ropy naftowej i surowców rolniczych – pisze Witold Gadomski.

Hurtowe ceny energii elektrycznej w Polsce są dziś o blisko 30% niższe niż w maju 2022 roku. Spadek cen gazu jest jeszcze większy. Cena baryłki ropy naftowej na rynkach światowych liczona w złotych jest niższa niż przed rokiem o 35%, co niestety nie spowodowało spadku paliw na polskich stacjach samochodowych. Spadają też ceny surowców rolniczych. Tona pszenicy konsumpcyjnej jest dziś niższa niż przed rokiem o 40%, co nie przełożyło się na spadek cen żywności.

Tak znaczne spadki cen hurtowych energii i jej nośników oraz surowców rolnych, które występują w całej Europie, stwarzają silny impuls deflacyjny.

Ubiegłoroczne wzrosty cen tych towarów są powszechnie postrzegane jako przyczyna wybuchu inflacji, która utrzymuje się na wysokim poziomie w całej Unii Europejskiej, zaś w Polsce jest ponad dwukrotnie wyższa niż średnio w Unii Europejskiej.

Cel inflacyjny EBC do osiągnięcia dopiero w 2025 roku?

Europejski Bank Centralny jest zdeterminowany kontynuować zacieśnianie polityki pieniężnej, by jak najszybciej doprowadzić inflację do poziomu nie przekraczającego celu wyznaczonego przez ECB – 2%. Świadczy o tym decyzja EBC z 4 maja o podniesieniu stóp procentowych o 0,25 pkt proc.

„Nie robimy pauzy – to jest jasne” – powiedziała na konferencji prasowej po decyzji o podwyżkach stóp prezes EBC Christine Lagarde. „Wiemy, że do osiągnięcia celu jest jeszcze daleko”.

Członków Rady Gubernatorów EBC, podejmujących decyzje o stopach procentowych niepokoi wysoka inflacja bazowa. „EBC będzie musiał podnosić koszty pożyczek, dopóki inflacja bazowa nie zostanie stłumiona”, powiedział w niedzielę Klaas Knot, prezes holenderskiego banku centralnego i członek Rady Gubernatorów EBC w wywiadzie dla programu telewizyjnego”.

Holenderski bankowiec, który należy do najbardziej „jastrzębich” w Radzie Gubernatorów, powiedział, że EBC może osiągnąć swój cel inflacyjny na poziomie 2% „gdzieś w 2025 roku”. 

Skutki wysokiej inflacji bazowej w Polsce

Ceny konsumpcyjne w strefie euro, pozbawione składników niestabilnych, takich jak paliwo i żywność, wzrosły w kwietniu w skali roku o 5,6%. Dobra wiadomość jest taka, że po raz pierwszy od połowy 2022 nieznacznie spadły.

Przyczyną inflacji bazowej jest przede wszystkim nadmierny popyt, spowodowany luźną polityką pieniężną, która doprowadziła do zbyt dużej podaży pieniądza. Zacieśnienie polityki pieniężnej, przede wszystkim przez podwyżki stóp procentowych jest zatem niezbędne, by doprowadzić do obniżenia inflacji bazowej i szerokiego wskaźnika inflacji. Same obniżki cen energii i surowców rolniczych mogą okazać się nie wystarczające.

W Polsce inflacja bazowa w marcu (danych za kwiecień jeszcze nie ma) wyniosła 12,3% i była wyższa niż miesiąc wcześniej (12%). Utrzymuje się na podwyższonym poziomie (ponad 2,5%) od listopada 2019 roku. W roku 2020, mimo recesji spowodowanej pandemią, utrzymywała się na średnim poziomie 3,9%, gdy Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopę referencyjną niemal do zera, co przyczyniło się do wybuchu inflacji w roku 2022.

Obecnie RPP, w odróżnieniu do decydentów EBC nie zamierza podnosić stóp procentowych, a niektórzy członkowie RPP sygnalizują nawet możliwość obniżek. Jest więc prawdopodobne, że z wysoką inflacją będziemy musieli żyć dłużej, niż do 2025 roku.

Witold Gadomski
Witold Gadomski, publicysta ekonomiczny, od ponad 20 lat pracujący w Gazecie Wyborczej. Autor książki o Leszku Balcerowiczu, współautor Kapitalizm. Fakty i iluzje.
Źródło: BANK.pl