Nauka i Edukacja Ekonomiczna | Raport PAB-WIB | Co może zaszkodzić bankom w ciągu najbliższych lat
Jacek Ramotowski
Raport został opracowany na zlecenie Warszawskiego Instytutu Bankowości. Jego autorami są Kamil Sobolewski, główny ekonomista Pracodawców RP i prezes Cogito ergo sum sp. z o.o; Grzegorz Zatryb, profesjonalny inwestor; dr Tomasz Pawlonka, dyrektor Zespołu Badań i Analiz w Związku Banków Polskich; Agnieszka Nierodka i Bartosz Przyborowski z tego zespołu; prof. Czesław Lipiński i dr Wojciech Zatoń z Uniwersytetu Łódzkiego oraz dr Piotr Gałązka, dyrektor Przedstawicielstwa ZBP w Brukseli. Po wielu latach niskiej rentowności polskie banki stanęły mocno na nogach. Co może im zaszkodzić?
„Polski system pozostaje niewielki w relacji do całej gospodarki, co tworzy asymetryczne ryzyko. Gospodarka nie musi ulec wcale bardzo dużemu wstrząsowi, żeby konsekwencje dla systemu bankowego były poważne” – napisali autorzy raportu.
Jeden z najmniejszych w Europie
W proporcji do gospodarki polski sektor bankowy jest jednym z najmniejszych w Europie, a suma bilansowa banków od dłuższego czasu utrzymuje się na poziomie poniżej 89% PKB. Wzrost sektora, jaki nastąpił w latach 2010–2016 został zahamowany przez wprowadzenie podatku bankowego oraz innych obciążeń – regulacyjnych, ale także związanych z materializacją ryzyka prawnego wynikającego z kredytów we frankach. Wszystko to razem zahamowało wzrost banków i ich udział w finansowaniu gospodarki oraz gospodarstw domowych, a także potencjał banków do budowy kapitałów.
Tymczasem gospodarka światowa, a wraz z nią polska znajdują się na rozdrożu. Z jednej strony globalna koniunktura prawdopodobnie najgorsze ma za sobą, jeśli spojrzymy z punktu widzenia bieżącego cyklu. Poprawa w gospodarce będzie sprzyjać sektorowi bankowemu, a umiarkowany wzrost – jego stabilności i jakości portfela kredytowego.
Z drugiej strony – gdy wziąć pod uwagę trendy długoterminowe – duże globalne gospodarki przestały korzystać z premii demograficznej, co dotyczy także Chin. Na świecie postępuje japonifikacja zapowiadająca osłabienie wzrostu, a w konsekwencji także niskie stopy zwrotu z inwestycji. Fundamenty wzrostu są słabe, kończy się okres wysokich rentowności, a zatem i poduszek bezpieczeństwa w sektorze gospodarstw domowych, w gospodarce realnej, w przedsiębiorstwach, a w konsekwencji – także w bankach.
Jedyne wyjście, to zmienić paradygmat wzrostu. Skoro będzie pracować coraz mniej ludzi i będą pracować coraz mniej, ich zadania muszą wykonywać maszyny zarządzane przez inteligentne systemy operacyjne. Dlatego inwestycje w automatyzację i innowacje technologiczne są obecnie kwestią kluczową, szczególnie w Polsce, doświadczającej najsilniej w Europie niekorzystnych demograficznych trendów, a równocześnie pod względem rozwoju mocno zapóźnionej po ośmiu latach rządów PiS.
Polskie banki powinny być odporne na kryzysy
Jak piszą autorzy raportu, polskie banki są bardzo dobrze wyposażone w kapitał. Gdyby nawet kryzys uderzył ze sfery realnej, banki dzięki swej sile kapitałowej powinny okazać się odporne.
Aktualnie poziom kredytów dla sektora niefinansowego w relacji do PKB jest jednym z najniższych spośród europejskich sektorów bankowych. Kredyty stanowią obecnie mniej niż jedną trzecią aktywów sektora bankowego. W ujęciu realnym portfel kredytów dla przedsiębiorstw jest drugim najmniejszym w Europie.
Stało się tak nie tylko z powodu podatku bankowego, ale też kosztów ryzyka prawnego związanego z kredytami walutowymi we frankach szwajcarskich. Do końca zeszłego roku utworzone rezerwy na to ryzyko oszacowane zostały na 75 mld zł. Według raportu, ograniczyły one podaż kredytów dla gospodarki o 451 mld zł. W „Raporcie o stabilności systemu finansowego” NBP szacuje dalsze koszty na 58 mln zł, co oznacza, że obniżą podaż kredytów o dodatkowe 346 mld zł. Oznacza to, że dzisiejszy rozmiar portfela kredytowego dla sektora niefinansowego mógłby być na poziomie 1,71 bln zł w porównaniu do 1,26 bln zł na koniec I półrocza.
O ile jednak poziom kapitalizacji w relacji do bieżącego wolumenu kredytów, aktualnej akcji kredytowej i wymogów ostrożnościowych jest dostatecznie wysoki, to zdolność banków do finansowania oczekiwanych krajowych inwestycji jest już znacznie bardziej dyskusyjna. Jeśli faktycznie pojawi się popyt na kredyt inwestycyjny z sektora prywatnego i z publicznego na miarę potrzeb gospodarki, może okazać się, że banki nie nadążą. Gdy będą starały się nadążać, mogą pojawić się wyzwania związane z adekwatnością kapitałową.
„Kluczowe pozostaje zapewnienie wzrostu i rozwoju sektora bankowego oraz umożliwienie mu budowania kapitałów własnych” – stwierdzili autorzy raportu.
Kapitały własne polskiego sektora bankowego na koniec II ...
Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:
- zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
- wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
- wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
- zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.
Uwaga:
- zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
- wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).
Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:
- bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI