Napięcie się utrzymuje, złoty traci

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

zlotowki.monety.01.400x268Polska jest krajem najbardziej uzależnionym od dostaw gazu z Rosji przez co złoty najsilniej negatywnie reaguje na informacje, że zimą może dojść do wstrzymania przesyłu błękitnego paliwa przez Ukrainę. Postawa polskiej waluty wyraźnie rozczarowuje. W dzień wejścia w okres ważnych publikacji i wydarzeń obraz rynku złotego prezentuje się niekorzystnie. EUR/USD powinien korygować w górę.

Złoty nie zareagował pozytywnie na rozmowy i ustalenia prezydentów Rosji i Ukrainy podczas wtorkowego szczytu w Mińsku. Polska waluta osłabiła się wczoraj wobec większości najważniejszych odpowiedników. USD/PLN utrzymał się powyżej poziomu 3,17, zaś EUR/PLN powyżej 4,19. Złoty wykazał względną słabość nie tylko do walut emerging makrets, ale w szczególności lokalnych odpowiedników (forinta, korony, liry, lei). Wyprzedaż miała miejsce pomimo pozytywnego zachowania rodzimych obligacji. Rentowności papierów spadały wczoraj wzdłuż całej krzywej. Dochodowość 10-latek przełamała historyczne minima z maja 2013 r. (3,07 proc.). Zbliżyła do psychologicznej bariery 3,0 proc. Krótszy koniec już wcześniej ustanowił podobne dołki. Wczoraj minima wszech czasów zostały poprawione.

Nie najlepsze zachowanie złotego należy wiązać z brakiem postępów w faktycznym rozwiązywaniu problemów na Wschodzie, niepewnością związaną ze zbliżającym się posiedzeniem Rady Polityki Pieniężnej i rosnącymi oczekiwaniami na obniżkę stóp oraz zapowiedziami fiskalnego luzowania w związku z planami rządu na 2015 r. Szczególnie niepokojącą informacją wczoraj była deklaracja premiera Ukrainy, iż Rosja zamierza całkowicie wstrzymać zimą tranzyt gazu do Unii Europejskiej przez ukraińskie terytorium. A jako, że Polska jest spośród krajów regionu najbardziej uzależniona od dostaw błękitnego paliwa ze wschodu, reakcja złotego nie powinna dziwić. Zapowiada się więc nadal bardzo niespokojny okres. Tymczasem premier ze stoickim spokojem rozpoczyna kampanię do wyborów samorządowych, obdarowując Polaków kolejną listą obietnic do zrealizowania w 2015 r.

Zwiększa się również prawdopodobieństwo dalszego, bardziej zdecydowanego złagodzenia parametrów polityki pieniężnej w Polsce. Rynek stawek na przyszłą stopę procentową (FRA) zaczyna niemal w pełni dyskontować 50-punktowe cięcie oprocentowania w horyzoncie najbliższych 3 miesięcy. Stawka FRA3x6 jest 46 pb. poniżej (spadającego!) 3-miesięcznego WIBOR-u. Nie można więc wykluczyć, że już we wrześniu znajdzie się większość by poprzeć wniosek o redukcję stóp procentowych o 25 pb, a kolejne cięcie, głównej stopy do 2,0 proc., nastąpi w październiku. Tak znaczące pogorszenie atrakcyjności inwestowania w złotego w relacji do euro i innych walut regionu, może skutkować jego dalszą, słabszą postawą w horyzoncie najbliższych kilku, kilkunastu tygodni.

Dziś kolejna seria, istotnych głównie z punktu widzenia rynku międzynarodowego (EUR/USD), danych z gospodarek. Kluczowe z nich to wstępny odczyt inflacji CPI z Niemiec (o 14.00, dane z poszczególnych, dużych landów od 8.00), o podaży pieniądza M3 i akcji kredytowej ze strefy euro za lipiec (10.00) oraz ostateczna rewizja PKB z USA za II kw. Ogółem rynku wchodzą w okres kumulacji kluczowych wydarzeń. Pod publikacji raportów z przełomu miesiąca (CPI ze strefy euro, PKB, PMI) nadejdą posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego i NBP oraz dane z rynku pracy w USA. Kulminacyjnym punktem będzie wrześniowe posiedzenie Rezerwy Federalnej (17 września). Do tego dochodzą stale utrzymujące czerwony alert i zwiększające niepokój doniesienia z rosyjsko-ukraińskiego pogranicza. Zmienność będzie się wzmagać.

EURPLN: Krótkoterminowa konsolidacja kursu wokół 4,1850 zakończyła się wybiciem kursu w górę. Notowania  przełamały właśnie psychologiczną barierę 4,20. Do zamknięć rynku z kulminacji wyprzedaży na początku miesiąca brakuje już tylko ok. 1 grosza, do szczytów nieco ponad 2 grosze. Obraz rynku prezentuje się negatywnie dla złotego. Kurs może z łatwością osiągnąć cenę 4,22. Dolar-złoty stabilniejszy. Dochodzi do zapowiadanej przez nas od dawna „zmiany biegunów” – złoty traci do euro, jest stabilny lub lekko zyska do dolara.

EURUSD: Kurs powrócił powyżej poziomu 1,3200, ale wciąż nie może dotrzeć do ceny z końca handlu w piątek (13240). Nadal spodziewamy się, że osiągnięcie tej bariery to najbardziej prawdopodobny scenariusz zmian na najbliższe kilkadziesiąt godzin handlu. Korekta powinna się przedłużyć. Zakres wzrostów w horyzoncie 1-2 tygodni to nawet okolice 1,3340.

Damian Rosiński
Dom Maklerski AFS