Najbogatsi wybierają USA, Anglię i Szwajcarię
Rosnąca grupa światowych krezusów zgłasza coraz większy popyt na zagraniczne nieruchomości. Multimilionerzy (osoby z majątkiem wartym ponad 30 mln USD) oprócz głównego miejsca zamieszkania mają przeważnie 2-3 domy wykorzystywane w weekendy czy w trakcie urlopów - wynika z badań przeprowadzonych przez firmy Wealth-X i Sotheby’s.
Co ciekawe statystyczny multimilioner, który kupuje nieruchomość, to osoba 63-letnia pozostająca w związku małżeńskim i posiadająca majątek warty przeciętnie 165 mln USD.
Autorzy raportu zwracają także uwagę na fakt, że najbogatsi coraz chętniej kupują drugie domy poza granicami swoich krajów macierzystych. W 2010 roku zagraniczne rezydencje stanowiły 11% ogólnej liczby drugich domów najbogatszych, a dziś prawie o połowę więcej. Poza tym statystyki sugerują, że aż 80% multimilionerów ma przynajmniej 2 rezydencje, a ponad połowa dysponuje przynajmniej trzema adresami.
Największym powodzeniem cieszą się rezydencje współgrające z naturą o zaawansowanych rozwiązaniach technologicznych. Jeśli chodzi o lokalizację, to na celowniku multimilionerów są przede wszystkim Stany Zjednoczone, Wielka Brytania oraz Szwajcaria.
I tak na przykład z danych firmy Beauchamp Estates wynika, że Londyńczycy szukający nieruchomości w Nowym Jorku wybierają apartamenty w nowym budynku na Manhattanie i chcą na ten cel wydać 3-4 mln GBP. Nowojorscy nabywcy w Londynie szukają raczej domu zakładając budżet około 4 mln GBP.
Na kolejnych miejscach plasują się takie lokalizacje jak wyspy karaibskie, basen morza śródziemnego, południowo-wschodnia Azja, Kanada oraz Belize.
Multimilionerom zależy też na tym, aby nieruchomością którą kupią mogli pochwalić się przed znajomymi. Rozwiązaniem może być okazała rezydencja lub penthouse w drapaczu chmur. I choć trudno uznać, że takie nieruchomości powszednieją, to pośrednicy coraz częściej mówią, że zaimponować zakupem jest coraz trudniej.
Do grona unikatowych nieruchomości można także dodać wyspy. Te dają nie tylko poczucie prywatności, ale też pozwalają na swobodną aranżację przestrzeni i stanowią unikalny majątek, który trudniej sprzedać, a więc z większym prawdopodobieństwem pozostanie w rodzinie dłużej przekazywany z pokolenia na pokolenie.
Źródło: Lion’s Tribune