Na wyprawkę szkolną rodzice i opiekunowie wydadzą średnio 656 zł
Wyniki Barometru Providenta pokazują, że aż dwóch na trzech Polaków pokryje koszty wyprawki szkolnej z bieżących dochodów. Ten sposób finansowania nieznacznie częściej deklarują mężczyźni (69,7 proc. vs. 64,7 proc. kobiet).
Niecałe 40 proc. skorzysta z dostępnych programów socjalnych, a więcej niż co piąty badany (22,6 proc.) sięgnie do oszczędności. W tym roku niemal całkowicie rezygnujemy natomiast z pożyczania – zaledwie 1,1 proc. skorzysta z oferty instytucji finansowej, a 0,2 proc. z pomocy rodziny.
– Jak wynika z nowej edycji Barometru Providenta, ponad połowa wszystkich rodziców, a także aż dwie trzecie opiekunów w wieku od 25 do 34 lat, kompletuje wyprawkę systematycznie przez całe wakacje, co umożliwia rozłożenie kosztów tego wydatku na kilka miesięcy – to rozsądne podejście, które mniej obciąża nasze domowe budżety – mówi Karolina Łuczak, rzeczniczka prasowa Provident Polska.
– Niecałe 38 proc. wszystkich badanych poświęca w tym celu kilka ostatnich dni wakacji. W tej kategorii wyróżniają się najmłodsi – 80,4 proc. z nich czeka z zakupami do ostatniej chwili. Zaledwie 2 proc. robi to ostatniego dnia przed rozpoczęciem roku szkolnego, a 6 proc. kompletuje wyprawkę jeszcze podczas pierwszych dni szkoły – dodaje.
Na wyprawkę szkolną wydamy mniej niż w 2023 roku
Powrót jednego ucznia do szkoły będzie kosztował rodziców średnio 656,62 zł. Najwyższe wydatki deklarują mieszkańcy województwa warmińsko-mazurskiego – 1269,97 zł, a także łódzkiego – 918,85 zł. Z kolei najniższe odnotowano w zachodniopomorskim – 457,28 zł oraz świętokrzyskim – 495,90 zł.
– Można powiedzieć, że koszty wyprawki się stabilizują – w zeszłorocznym badaniu odnotowaliśmy rekordowe 802 zł, jednak w latach 2020-2022 suma ta oscylowała w granicach 330-350 zł. Obecnie, ze względu na rosnące koszty życia, taki budżet jest trudniejszy do zachowania – tylko co piąty ankietowany wyda maksymalnie 300 zł – zauważa Karolina Łuczak.
– W tym roku, 40 proc. Polaków kompletujących wyprawkę szkolną chce zmieścić się w kwocie między 301 a 500 zł, a 27,3 proc. przeznaczy od 501 do 1000 zł. Jedynie 1 na 10 osób planuje wydatek powyżej 1000 zł –mówi rzeczniczka Provident Polska.
Niezmiennie, największym obciążeniem finansowym dla rodziców są podręczniki – taką odpowiedź wskazało 37,9 proc. wszystkich badanych i ponad połowa osób w wieku 45-54 lat. Dla co czwartego ankietowanego najbardziej kosztowne są natomiast nowe ubrania dla dzieci, a dla niecałych 20 proc. sprzęt elektroniczny. Plecak to główny wydatek dla co dziesiątej osoby.
Czytaj także: Kogo już nie stać na wyprawkę szkolną?
Wyprawka szkolna pachnąca nowością
Według tegorocznego Barometru Providenta, zaledwie 4,3 proc. rodziców decyduje się na zakup tak wielu używanych elementów wyprawki – jak to możliwe. Wybór aż 64,1 proc. opiekunów pada wyłącznie na nowe produkty, a 31,6 proc. kupuje rzeczy częściowo nowe i używane. Mężczyźni zdecydowanie preferują nowe przedmioty (70,4 proc. vs. 59,4 proc. kobiet), a kobiety częściej stawiają na równowagę nowych i używanych przyborów szkolnych (35,4 proc. vs. 26,5 proc. mężczyzn).
Podczas kompletowania szkolnej wyprawki, dla rodziców najważniejszy jest gust dziecka – wyszczególniło tak 64,4 proc. z nich. Cena, wskazana przez 63,4 proc. badanych, ma tylko niewiele mniejsze znaczenie.
Funkcjonalność to główne kryterium dla 56,5 proc. osób, a 31 proc. najbardziej zależy na walorach edukacyjnych wyprawki. Moda liczy się dla 9 proc. ankietowanych.
Czytaj także: Santander Bank: 70 proc. rodziców świadomie edukuje swoje dzieci na temat finansów
Warto rozmawiać o edukacji finansowej
– Powrót do szkoły to idealny moment, żeby poruszyć temat edukacji finansowej, która wprowadzona już na wczesnym etapie kształcenia, mogłaby znacząco przyczynić się dozwiększenia świadomości Polaków podczas korzystania z usług finansowych, a także pomóc w zarządzaniu domowym budżetem i planowaniu większych wydatków, takich jak wrześniowa wyprawka – zauważa Karolina Łuczak.
Jak wynika z badania Financial Wellbeing, wykonanego przez Kantar na zlecenie IPF Group, właściciela Provident Polska, większość Polaków uważa, że zagadnienia związane z finansami powinny być poruszane już w szkole.
Niemal 60 proc. respondentów jest zdania, że nauka na temat finansów powinna być obowiązkowa nawet w podstawówce, a o wprowadzeniu edukacji finansowej do szkół ponadpodstawowych pozytywnie wypowiada się niemal 75 proc. badanych.
Świadomość hejtu w szkole
Aż 85,7 proc. osób przepytanych w ramach najnowszej edycji Barometru Providenta zgadza się ze stwierdzeniem, że zjawisko hejtu jest poważnym problemem w polskich szkołach, a ponad połowa w sposób zdecydowany. Jedynie 2,7 proc. Polaków nie zauważyło tego problemu.
– W tym roku po raz pierwszy zapytaliśmy w naszym cyklicznym Barometrze o zjawisko hejtu. Wyniki dają do myślenia – dziecko co piątego rodzica doświadczyło hejtu w szkole, a nawet 15 proc. opiekunów nie wie, czy taka sytuacja miała miejsce – mówi Karolina Łuczak.