Na wojnie handlowej USA z Chinami nieoczekiwanie wygrywa… bitcoin
Przyczyną jest sytuacja w Chinach.
– Najpierw dużo się mówiło o tym, że Chiny mogą zakazać wykopywania bitcoina ze względów ekologicznych, bo proces ten pochłania bardzo dużo energii elektrycznej, a szacuję się, że połowa tej kryptowaluty powstaje właśnie w Chinach – wyjaśnia dr Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB. – Jeżeli taką działalność trzeba będzie przenieść do innych krajów, to koszty wzrosną, czyli lepiej mieć tego bitcoina teraz.
Obawy o skutki wojny handlowej
Inna przyczyna wzrostów wynika z obaw o skutki wojny handlowej. Chińskie gospodarstwa domowe mogą się obawiać spadku wartości chińskiej waluty. Przy osłabieniu juana chiński eksport odzyska część swojej opłacalności obniżonej z powodu wprowadzenia ceł przez USA, czyli taki może być cel rządu Chin.
Czytaj także: Obawy o zaostrzenie relacji USA-Chiny wpływają negatywnie na ceny ropy naftowej >>>
– Alternatywą dla mających oszczędności może być dolar, złoto, albo właśnie bitcoin, bo kryptowalutę łatwo wytransferować z Chin, czego nie można powiedzieć o złocie i dolarze – mówi ekspert XTB.