Możliwe umocnienie złotego w środę
Środowy poranek przynosi stabilizację notowań złotego wobec euro i dolara na poziomach z wczorajszego zamknięcia. W tym ostatnim przypadku oznacza to najniższy kurs od dwóch miesięcy. Powrót dobrych nastrojów na rynkach globalnych, po ostatnim załamaniu cen na surowcach, każe liczy się z możliwością aprecjacji polskiej waluty w kolejnych godzinach
O godzinie 9:02 kurs USD/PLN testował poziom 3,1165 zł, natomiast EUR/PLN 4,1070 zł.
Aprecjacji polskiej waluty sprzyjać będzie perspektywa zwyżki EUR/USD, jaka rysuje się na wykresie tej pary. Ruch w kierunku 1,3225 dolara, gdzie znajduje się najbliższa licząca się bariera podażowa, to prosta konsekwencja wczorajszego dynamicznego przełamania strefy oporu 1,3100-1,3110 dolara.
Środowe kalendarium wydarzeń gospodarczych jest ubogie. Przed południem jakiekolwiek emocje na rynku walutowym może wzbudzić jedynie publikacja protokołu z kwietniowego posiedzenia Banku Anglii. Jednak tylko wówczas, gdy publikacja ta w jakiś sposób zaskoczy. W tym przypadku oznaczałoby to zwiększenie liczby zwolenników rozszerzenia wartości programu skupu aktywów w ramach ilościowego luzowania polityki monetarnej. To dałoby impuls do osłabienia funta, spychając kurs GBP/PLN poniżej 4,78 zł. Taki spadek wpisywałby się w sytuację techniczną na tej parze, która dopuszcza możliwość zejścia nawet do 4,70 zł w najbliższych tygodniach.
Innym wydarzeniem, które może jeszcze koncentrować uwagę, będzie wieczorna publikacja raportu Fed o stanie amerykańskiej gospodarki, czyli Beżowej Księgi. Nie można też zapominać o trwającym sezonie wyników w USA, aczkolwiek budzi on znacznie mniej emocji niż miało to miejsce w przeszłości. Przed rozpoczęciem sesji na Wall Street raporty kwartalne opublikuje m.in. Bank of America i BNY Mellon.
Lokalnym wydarzeniem będzie publikacja przez GUS danych o przeciętnym wynagrodzeniu i zatrudnieniu w Polsce. Będzie to kolejna cegiełka budująca oczekiwania co do przyszłych decyzji Rady Polityki Pieniężnej ws. stóp procentowych. Jednak bezpośredni wpływ tych danych na złotego powinien być najwyżej umiarkowany.
Sytuacja techniczna na wykresie USD/PLN, za sprawą wczorajszego mocnego spadku, który brutalnie przerwał rodzącą się wzrostową korektę, sprzyja pogłębieniu przeceny dolara. Najbliższym wsparciem jest psychologiczny poziom 3,10 zł. Kolejne znajduje się na 3,0372 zł (minimum z lutego br.). Zważywszy, że obserwowane od 4 kwietnia umocnienie złotego do dolara nie jest poparte czynnikami fundamentalnymi, to test tej drugiej bariery jest problematyczny. Raczej należy liczyć się z tym, że poziomy poniżej 3,10 zł będą wykorzystywane do zakupów dolara, co da początek dłuższemu odbiciu.
Dziś można też liczyć się ze spadkiem EUR/PLN. Jego dynamika nie będzie duża. Nie tyko dlatego, że jest szansa na umocnienie euro na rynku globalnym, ale przede wszystkim dlatego, że od tygodnia EUR/PLN jest w fazie odreagowywania spadków z okolic 4,20 do 4,0880 zł. Celem popytu jest strefa 4,13-4,14 zł.
Po jednym dniu przerwy do gry wracają inwestorzy z warszawskiej giełdy. Pierwsze minuty sesji stały pod znakiem umiarkowanych wzrostów indeksu WIG20, który starał się odrabiać silne, sprowokowane głównie przez przecenę akcji KGHM, spadki z poniedziałku. Dla GPW kluczowym poziomem są okolice 2300 pkt. Dopóki indeks dużych spółek znajduje się powyżej, obserwowane od początku roku spadki pomimo, że stoją w kontrze do sytuacji na głównych parkietach w Europie i USA, można traktować jako rozbudowaną, ale jednak korektę w trendzie wzrostowym. Wybicie poniżej 2300 pkt. mocno skomplikowałoby sytuację posiadaczy akcji, odsuwając w czasie ewentualne wzrosty.
Marcin Kiepas
Dyrektor Działu Analiz
Admiral Markets Polska