Mniej osób boi się utraty pracy, poprawiają się nastroje konsumenckie
Badanie prowadzone w okresie 4-13 maja (II faza odmrażania) wskazuje, że wprawdzie nadal dominują pesymiści (saldo odpowiedzi na minusie: -30.1), jednak znaczący odsetek respondentów notuje poprawę (wzrost poziomu wskaźnika o 6,3 pkt proc.) w porównaniu do pierwszej połowy kwietnia. Co ważne, odbicie dotyczy zarówno wskaźnika bieżącego, jak i wyprzedzającego (badającego oczekiwania na przyszłość). Wskaźnik wyprzedzający wyniósł w maju -37,3 i stanowiło to poprawę salda o 10,4 pkt. proc. na przestrzeni miesiąca.
Czytaj także: Poprawa obecnych i przyszłych nastrojów konsumentów w maju >>>
Respondenci systematycznie oceniają sytuację indywidualną jako lepszą niż ogólnogospodarczą. To druga w przeważającej opinii ma się pogarszać. W tym świetle typowe jest powstrzymanie się od dokonywania ważnych zakupów – co należy podkreślić, daje to jednak podstawy do realizacji samospełniającej przepowiedni pogłębiającej się recesji.
Wyraźnie spada odsetek osób, które odczuwają duże (9,8% pracujących) lub wyraźne (24,4%) obawy o utratę pracy (odpowiednio 19% oraz 29% w czerwcu) – mimo że wzrost bezrobocia jest w świetle wskazań ankietowanych konsumentów niemal pewny (saldo 73,2). To zaburzenie postrzegania byłoby zgodne z naszą prognozą – z uwagi na okresy wypowiedzeń oraz warunki brzegowe związane z udzielanym wsparciem publicznym fala bezrobocia prawdopodobnie nadejdzie jesienią. Z tego względu widzimy relatywną poprawę w odniesieniu do finansów gospodarstw domowych, natomiast poczucie zagrożenia jest nadal wysokie: duże deklaruje 29,3% ankietowanych, średnie – 42,6%.
Niezwykle dobrym sygnałem jest poprawiająca się ocena epidemiologiczna dla zdrowia osobistego i społeczeństwa. Warto podkreślić, że aby skutecznie zachęcić konsumentów do spędzania czasu tak jak kiedyś (zbiorowo i towarzysko) i wydawania pieniędzy, potrzeba ogólnego przekonania, że już jesteśmy bezpieczni. Od tego przekonania zależeć będzie powrót turystyki, zwłaszcza miejskiej, uczestnictwa w sporcie, rekreacji i kulturze oraz powrót sektora gastronomicznego – naturalnie dla tych gospodarstw domowych, w których sytuacja finansowa nie uległa znacznemu pogorszeniu. Dlatego też postępy w zakresie szczepionki na COVID-19 mają znacznie większy wpływ niż wyłącznie medyczny. Dają konsumentom wiarę w powrót do rzeczywistości przedkoronawirusowej. W przeciwnym razie będziemy korzystać tylko z tych usług, których zastąpienie usługą domową może być niesatysfakcjonujące – stąd kolejki do fryzjerów. O tym, że bardzo chcemy tego powrotu do normalności, powinno świadczyć zainteresowanie usługami kosmetycznymi, które nie mają charakteru usług pierwszej potrzeby.