Mniej niesolidnych dłużników wśród firm, ale wartość zaległości coraz wyższa
Z badania wykonanego na potrzeby BIG InfoMonitor i BIK wynika, że większość przedsiębiorców (68 proc.) posiada rezerwę finansową na wypadek nieprzewidzianych sytuacji i jest to więcej niż przed dwoma laty o 8 p.p.
Jednak co trzeci badany podaje, że dzięki niej jest w stanie utrzymać biznes przez pół roku i prawie tyle samo (29 proc) twierdzi, że zgromadzonych środków wystarczy na co najmniej 2-3 miesiące.
Mniej firm informuje, że w ogóle takich rezerw nie posiada. Aktualnie 23 proc., podczas gdy w 2023 roku żadnych oszczędności nie miał co trzeci przedsiębiorca (31 proc.).
Najgorzej z rezerwami w budownictwie, najlepiej w usługach
W ujęciu branżowym najwyższą rezerwę finansową, która w razie niespodziewanych sytuacji pozwoli nadal funkcjonować na rynku i utrzymać płynność finansową, notuje branża usługowa – 78 proc. pozytywnych odpowiedzi oraz sektor przemysłu – 74 proc. Najgorzej na tym tle wypadają przedstawiciele budownictwa oraz transportu – kolejno 48 proc. i 53 proc.

– Więcej firm posiada rezerwy finansowe, co świadczy o rosnącej świadomości ryzyka i potrzebie zabezpieczenia płynności co jest wynikiem negatywnych doświadczeń z okresu pandemii i wysokiej inflacji. Jednak aż 23 proc. przedsiębiorstw nie posiada żadnych oszczędności, co czyni je szczególnie podatnymi na kryzysy i wszelkie turbulencje, w tym zatory płatnicze – wskazuje dr hab. Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor.
– Branża usługowa i przemysłowa wykazują najwyższy poziom przygotowania finansowego na wypadek niespodziewanych sytuacji. To oznacza, że firmy z tych sektorów częściej i sprawniej budują rezerwy, lepiej zarządzają ryzykiem, mają większą odporność na wstrząsy rynkowe.
Branża budowlana i transportowa wypadają najgorzej pod względem posiadanej poduszki finansowej. To może wynikać między innymi z dużej sezonowości działalności czy wysokich kosztów operacyjnych – dodaje.
– W efekcie, nierówności w przygotowaniu finansowym, mogą prowadzić do zwiększonego ryzyka niewypłacalności. Dlatego przedsiębiorcy powinni regularnie sięgać po narzędzia prewencyjne i korzystać z danych o wiarygodności kontrahentów – szczególnie w sektorach najbardziej narażonych na utratę płynności.
Usługi dostarczane przez BIG InfoMonitor i BIK mogą odegrać kluczową rolę we wczesnym ostrzeganiu i ograniczaniu problemów.

Branża budowlana i transportowa wypada najsłabiej pod względem posiadanych rezerw, należą też do jednych z najbardziej zadłużonych sektorów gospodarki.
To sektory o dużej rotacji, ale też wysokim ryzyku płynnościowym – zaznacza Paweł Szarkowski, prezes BIG InfoMonitor.

Jest lepiej, ale gorzej – mniej niesolidnych dłużników, ale wartość zaległości coraz wyższa
45,3 mld zł zaległości i 318 tys. niesolidnych płatników – tak wygląda obraz niespłacanego zadłużenia polskich przedsiębiorstw po pierwszym półroczu 2025 roku. I choć spada liczba nierzetelnych płatników, to rośnie łączna kwota ich zaległych zobowiązań.
A to oznacza, że średnio na jednego przedsiębiorcę przypada coraz wyższa pula zaległości pozakredytowych i kredytowych zaraportowanych przez kontrahentów i instytucje finansowe do Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy BIK.
– Choć część firm znika z rejestru dłużników, te które się tam znajdują, mają coraz większe problemy finansowe. Co to oznacza dla rynku? Ryzyko efektu domina – niewypłacalność jednej firmy może pociągać za sobą kolejne – podkreśla Paweł Szarkowski, prezes BIG InfoMonitor.
W zestawieniu z analogicznym okresem 2024 roku ubyło firm z problemami finansowymi – o 5 662 (-1,7%) podmiotów, zaś przybyło łącznych zaległości o około 833 mln zł (2%), tym samym urosła średnia zaległość o 5 064 zł.
Patrząc jeszcze rok wcześniej, można stwierdzić, że tempo przyrostu zaległego zadłużenia przedsiębiorstw słabnie. Między czerwcem 2024 a czerwcem 2023 obserwowaliśmy skok zadłużenia firm o blisko 3,2 mld zł (7,7%), a liczby dłużników o 8 070 podmiotów (2,6%).
W dużej części może być to wynikiem dość dobrej sytuacji gospodarczej oraz pozytywnej dynamiki PKB na poziomie ponad 3%, czyli jednej z najwyższych w UE, a także spadku stóp procentowych o 0,5 p.p. w okresie czerwiec 2024 – czerwiec 2025 i spadającej inflacji.
Średnio na jedną firmę przypada aktualnie ponad 142,3 tys. zł zaległych zobowiązań względem banków i kontrahentów, podczas gdy w czerwcu 2024 roku było to 137,3 tys. zł, a w czerwcu 2023 – 130,7 tys. zł.
Jednak pogłębiają się stare problemy firm, co widać w zasadzie w każdym sektorze gospodarki.
Do branż o najwyższych przeterminowanych długach wciąż należy handel – już 9,1 mld zł, następnie przemysł – 7,4 mld zł, budownictwo – 5,8 mld zł, transport i magazyny – 3,3 mld zł oraz obsługa rynku nieruchomości – 2,8 mld zł. 2 mld zł przekraczają zaległości sektora HoReCa, a 1 mld zł wynoszą już łączne zaległe długi firm działających w sektorze finansowym i ubezpieczeniowym.
Blisko 859 mln zł wynoszą przeterminowane zobowiązania szeroko pojętej działalności usługowej.
Pomimo stabilnego średniego udziału nierzetelnych płatników w gospodarce na poziomie 4,5 proc. (przed rokiem 4,8 proc.), są sektory gdzie sytuacja jest znacznie gorsza i łatwiej trafić na przedsiębiorstwo, która nie zapłaci w terminie.
Do takich sektorów należą między innymi: transport i gospodarka magazynowa – 8,6%, a było 8,8%; dostawa wody, gospodarowanie ściekami i odpadami oraz działalność związana z rekultywacją – 7,2 %, a było 7,3%; górnictwo i wydobycie – 6,8%, a było 7,2%; działalność związana z zakwaterowaniem i usługami gastronomicznymi – 5,7, a było 5,8% oraz działalność w zakresie usług administrowania i działalność wspierająca – 5,1, a było 5,4%.
– Oznacza to, by w przypadku tych branż szczególnie uważnie dobierać partnerów biznesowych i na bieżąco sprawdzać ich wiarygodność płatniczą zarówno przed nawiązaniem współpracy jak i w bieżących relacjach. Raporty na ten temat można pobierać z naszego rejestru dłużników.
Tylko w tym roku takich zapytań o kondycję płatniczą firm mieliśmy około 4 mln. Pytają nie tylko banki, ale inni przedsiębiorcy z rynku, którzy chcą mieć pewność, że ich potencjalny partner czy klient zapłaci na czas – przypomina Paweł Szarkowski.
***
Badanie „Skaner MSP” realizowane wśród mikro, małych i średnich firm, przeprowadzone przez Instytut Badań i Rozwiązań B2B Keralla Research, na próbie 500 firm sprzedających z odroczonym terminem płatności, techniką wywiadów telefonicznych, 3Q2025.