Marcin Animucki, prezes Ekstraklasy o wznowieniu rozgrywek piłkarskich
Zgoda polskiego rządu na powrót do treningów i akceptacja planu powrotu do rozgrywek, przygotowanego przez nasz sztab kryzysowy we współpracy z PZPN, to bardzo dobry sygnał nie tylko dla klubów i kibiców, ale także sponsorów, partnerów i ok. 100 tys. osób zatrudnionych wokół rozgrywek.
Przywrócenie zmagań sportowych w najpopularniejszej w Polsce dyscyplinie, jaką jest piłka nożna, to także wyraźny sygnał dla całego społeczeństwa, że sytuacja zaczyna wracać do normalności.
Zielone światło dane przez premiera Mateusza Morawieckiego na procedowanie wg zaproponowanego przez nas planu, daje nam szansę na wznowienie rozgrywek na przełomie maja i czerwca, a w rezultacie stajemy przed możliwością dokończenia sezonu na murawie.
Odpowiedni czas zapewniła nam też UEFA, która dosłownie kilka dni wcześniej potwierdziła, że możemy dograć ligę do 20 lipca. Wyłonione w tym terminie drużyny będą mogły wziąć udział w europejskich pucharach.
Wznowienie rozgrywek to także szansa dla klubów i naszych partnerów marketingowych – współpracujących z ligą zarówno na poziomie Ekstraklasy jak i poszczególnych klubów – na wykonanie założonych w umowach zadań.
Dla klubów to możliwość uzyskania dużej części zaplanowanych przychodów. Z samych scentralizowanych kontraktów marketingowych będziemy mieć jeszcze do wypłaty dla klubów ponad 65 mln zł.
Nasi partnerzy biznesowi i sponsorzy po przywróceniu rozgrywek będą mogli zrealizować cele biznesowe i marketingowe postawione na ten sezon we współpracy z naszą ligą.
Dziś wszyscy mamy powody do zadowolenia, bo PKO Bank Polski Ekstraklasa zaczyna odżywać po pandemii i – jeśli tylko natura pozwoli – wystartuje jako pierwsza dyscyplina w Polsce i jedna z pierwszych lig piłkarskich w Europie.
Dzięki temu zyskamy w bonusie dodatkowe zainteresowanie nie tylko w kraju, ale także za granicą, co też w długiej perspektywie będzie umacniać nasz wizerunek jako dynamicznej, rozwijającej się ligi europejskiej.