Lokaty: niska inflacja powstrzymała spadek realnych zysków

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

sadrak.michal.04.267x400Choć oprocentowanie zakładanych przed rokiem depozytów bankowych spadało z miesiąca na miesiąc, to dzięki bardzo niskiej inflacji wciąż kończą się one z realnym zyskiem na przyzwoitym poziomie.

Zakładane w kwietniu ubiegłego roku 12-miesięczne lokaty ze stałym oprocentowaniem przyniosły średnio 2,46 proc. realnego zysku, to jest już po uwzględnieniu inflacji oraz 19-proc. podatku od zysków kapitałowych. Dla porównania, miesiąc wcześniej przeciętna rentowność kończących się depozytów terminowych wynosiła niewiele więcej, bo 2,48 proc. Wprawdzie na poziomie rzeczywistej rentowności jest to zmiana wręcz kosmetyczna, ale warto zauważyć, że różnica w nominalnym oprocentowaniu pomiędzy marcowymi i kwietniowymi lokatami wynosiła aż 0,53 pkt proc. Spadku realnych zysków udało się uniknąć tylko i wyłącznie dzięki obniżeniu dynamiki wzrostu cen z 0,7 proc. r/r w marcu do 0,3 proc. r/r w kwietniu.

140518.lokaty.01.550x

Wprawdzie każda z 12-miesięcznych lokat zakładanych w kwietniu zeszłego roku zwiększyła realną wartość środków zdeponowanych w banku, ale różnice pomiędzy najwyższym, a najniższym zyskiem sięgały aż 2 pkt proc. Najwięcej zarobili klienci FM Banku, który przed rokiem płacił 4,4 proc. brutto, co po odliczeniu podatku i uwzględnieniu wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych, dało 3,25 proc. realnego zysku. W Toyota Banku z lokatą na 4,35 proc. można było zarobić 3,21 proc., zaś w Meritum Banku (lokata na 4,2 proc.) realny zysk wyniósł 3,09 proc. Z rentownością na poziomie 3,01 proc. zakończyły się natomiast roczne depozyty w Banku BPH, Getin Banku oraz Plus Banku, działającego wówczas jeszcze pod nazwą Invest Bank.

Najniższe zyski wypracowały natomiast lokaty zakładane w Citi Handlowym, gdzie klienci zarobili realnie 1,32 proc. W BZ WBK rzeczywista stopa zwrotu wyniosła 1,52 proc., zaś w MultiBanku (aktualnie mBank) było to 1,56 proc.

Warto podkreślić jednak, że lokaty wygrały z funduszami inwestycyjnymi niższego ryzyka. I tak na przykład średnia rzeczywista stopa zwrotu dla funduszy dłużnych skarbowych i uniwersalnych wyniosła odpowiednio 0,43 proc. i 1,56 proc. (obliczenia Open Finance na podst. danych Analiz Online). W przypadku funduszy gotówkowych i pieniężnych było to 1,96 proc., zaś w przypadku funduszy obligacji korporacyjnych 2,12 proc. Oczywiście zdarzały się wśród nich rodzynki, które realnie zarobiły nawet kilka punktów procentowych więcej od najlepszych bankowych lokat.

Zakładając dziś przeciętną roczną lokatę ze stałym oprocentowaniem można oczekiwać, że przyniesie ona około 0,5-0,6 proc. realnego zysku, jeśli tylko trafne okażą się prognozy Narodowego Banku Polskiego dotyczące inflacji. Ze ewentualnymi stratami po uwzględnieniu podatku i wzrostu cen należy liczyć się w przypadku lokat ze stawką poniżej 2 proc.

Michał Sadrak
Open Finance