Krzysztof Pietraszkiewicz: badania zweryfikowały ton doniesień medialnych

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

150327.kp.400xWypowiedź dla aleBank.pl: Krzysztof Pietraszkiewicz - Prezes Związku Banków Polskich

Maciej Małek: Panie prezesie proszę odnieść się do badań jakie na zlecenie ośrodka Alterum przeprowadził TNS OBOP, a które zdają się weryfikować obiegowe opinie na temat tego, co rodacy sądzą o kredytach denominowanych we frankach.

Krzysztof Pietraszkiewicz: Badania potwierdziły, że problem jest interesujący dla wąskiej grupy naszych obywateli oraz dla wąskiej grupy klientów bankowych. Opinia uzyskana zarówno od ogółu obywateli, jak i od klientów potwierdza, że nie ma wielkiego poparcia i przyzwolenia, żeby udzielać szczególnej pomocy osobom, które zaciągnęły kredyty we franku szwajcarskim. Dopuszcza się taką możliwość, aby na styku klient-bank powstał system wsparcia ukierunkowany przede wszystkim na te grupy, które wsparcia potrzebują. W pierwszej kolejności tych, którzy czasowo mogą utracić pracę na skutek zmian na rynku, w gospodarce, tych, którzy objęci są okresowo chorobą czy innym nieszczęściem – na terenie Polski zdarzają się różnego rodzaju kataklizmy. Pomoc w tym przypadku – Fundusz Restrukturyzacji i wsparcia restrukturyzacji kredytów hipotecznych – ukierunkowany powinien być zdaniem pytanych na wszystkie typy kredytów hipotecznych – złotowych i walutowych.

W badaniu wsparcie uzyskuje także rozwiązanie, które mówi o tym, aby rozważyć udzielanie pewnej pomocy w przypadku gwałtownych zmian kursu franka osobom, które dzisiaj świetnie obsługują kredyty, ale mogą mieć problem przejściowy na skutek okresowych wzrostów kursu franka. Wyniki potwierdzają, że pomoc powinna być ukierunkowana na tych, którzy są w trudniejszej sytuacji materialnej. Stąd wspólnie z bankami Związek Banków Polskich z doradcami opracowuje propozycję, która – poza „sześciopakiem” – składałaby się z trzech dodatkowych rozwiązań: z utworzenia Funduszu Wsparcia Restrukturyzacji Kredytów Hipotecznych – wszystkich w sytuacjach wyjątkowych, utworzeniq sektorowego Funduszu Stabilizacyjnego na wypadek gwałtownego wzrostu kursu franka oraz dla pewnej grupy klientów uwolnienie zabezpieczeń, tzn. większe dysponowanie przez klienta zabezpieczeniami, możliwość ich zamiany, tak aby mogli dokonywać zamiany mieszkań, podejmować nowe inwestycje, czy upłynniać posiadane zasoby mieszkaniowe.       

MM: Skoro o zasobach mieszkaniowych mowa to od lat niekwestionowany priorytet, duża skala potrzeb społecznych, nie zawsze zaspokajanych. Od lat ZBP mówi o potrzebie premiowania tych, którzy oszczędzają na cele długoterminowe. Jak w tej przestrzeni ocenić propozycję przewodniczącego KNF?

KP: Cieszę się z tego, że KNF dostrzega problem pogorszenia dostępności kredytów na skutek postawienia wymogów wkładu własnego, który jest uzasadniony – nikt tego nie kwestionuje. Ale to potwierdza, że w Polsce spada liczba osób, które stać na zaciąganie kredytu mieszkaniowego. Bardzo wielu tych, którzy zaciągnęli kredyty mieszkaniowe to osoby najbardziej zamożne. Powstaje problem jak budować długoterminową skłonność do oszczędzania po to, aby ludzie mieli środki m.in. na wkład własny aby zaciągnąć kredyt na remont, budowę czy nabycie mieszkania na własne cele. Propozycja Przewodniczącego KNF w tej palecie się mieści.

My stajemy wyraźnie na stanowisku, że trzeba zbudować system otwarty na szerszą publiczność – nie tylko na osoby najbardziej zamożne, które dziś stać na gromadzenie środków w trzecim filarze, ale na osoby uboższe, które powinny być premiowane za to, że oszczędzają długoterminowo na cele mieszkaniowe i emerytalne. O tym będziemy intensywnie rozmawiać.   

MM: Wiem, że nie ma pan w zwyczaju komentować wyroków sądowych, ale ostatnie orzeczenia zdają się jasno wskazywać, że banki co do zasady nie łamały prawa oraz nie wdrażały rozwiązań, które by naruszały istniejący porządek prawny.

KP: Seria kilku wyroków jest niezmiernie istotna. Potwierdza to, o czym mówiliśmy, że problemy kredytów warto rozwiązywać na styku bezpośrednio klient-bank. Jeżeli dochodzi do ostateczności jest postępowanie sądowe. To jest także przestroga aby ostrożnie reagować na podpowiedzi różnych doradców i pseudoznawców, aby nie niszczyć dobrych relacji z bankami. Jestem przekonany, że banki są dziś na tyle uczulone i wrażliwe, że kiedy dochodzi do takiej sytuacji będą wspólnie z klientami poszukiwać najlepszego rozwiązania.   

Zobacz rozmowę w wersji wideo: Krzysztof Pietraszkiewicz: Badania zweryfikowały ton doniesień medialnych

www.aleBank.pl