Kredyty walutowe z 2008 ciążą na portfelach
Według danych pochodzących z najnowszego raportu "Kredyt Trendy" opracowanego przez Biuro Informacji Kredytowej banki udzieliły w 2011 r. o 1,3 proc. kredytów mieszkaniowych mniej niż przed rokiem.
W 2011 banki udzieliły prawie 243 tys. kredytów mieszkaniowych, o 1,3 proc. mniej niż przed rokiem. Co ważne, w drugiej połowie roku spadek ten wyniósł w ujęciu rocznym aż 9,5 proc. i dotyczył zarówno kredytów złotowych, jak i walutowych. „Tendencja ta była związana z presją na banki po stronie nadzoru, jak również z ograniczeniami programu Rodzina na Swoim – czytamy w raporcie „Kredyt Trendy”. Udział kredytów walutowych w sprzedaży ogółem spadł do 16,5 proc. w drugim półroczu, w porównaniu z 19,1 proc. w analogicznym okresie roku poprzedniego.
W kredytach hipotecznych udzielanych na wiele lat, udział kredytów obsługiwanych z opóźnieniem z natury rzeczy rośnie z czasem. Kredytów takich jest w każdym roczniku mniej w roku po udzieleniu, niż 10 lat później. O jakości portfela świadczy tempo narastania w nim zobowiązań przeterminowanych.
Najszybciej psują się portfele z 2008 roku. W 2011 r. udział rachunków nieregularnych z tego rocznika wzrósł o 0,44 pkt proc. i wyniósł 2,2 proc. W roczniku 2007 rachunki stracone stanowiły 1,9 proc. (wzrost o 0,3 pkt proc.) w porównywalnym okresie po udzieleniu, a w roczniku 2005 1,8 proc. (przy wzroście o 0,2 pkt proc.).
– Kredytobiorcy, którzy zaciągali kredyty we frankach szwajcarskich gdy złoty był mocny, czyli w 2006 i 2007 wyraźnie odczuli osłabienie złotego wobec walut w 2011 roku – mówi dr Andrzej Topiński, Główny Ekonomista Biura Informacji Kredytowej. Kurs franka w 2006 roku wynosił średnio około 2,50 zł, w 2006 spadał od 2,38 na początku roku do 2,15 zł na końcu. – Kurs ponad 3,50 zł za franka w drugiej połowie 2011 roku okazał się być trudny do obsłużenia. Jak pokazują analizy w pozostałych rocznikach zjawisko to nie nastąpiło z aż takim nasileniem – komentuje dr Topiński. Dane z raportu BIK pokazują, że kredytobiorcy z roczników 2006 i 2007, którzy byli w zasadzie, poza przełomem lat 2008/2009, odporni na umocnienie franka, między majem, a sierpniem 2011 mieli kłopoty w regulowaniu należności. Jakość tych portfeli pogorszyła się o 0,36 pkt proc. dla rocznika 2006 i 0,45 pkt proc. dla rocznika 2007.
– Co ważne, w końcówce roku mimo ciągle wysokiego kursu, proces przyspieszonego pogarszania się portfeli już nie postępował – zaznacza dr Topiński. Podkreśla, że wpływ umacniającego się złotego na poprawę jakość portfeli jest wyraźniejszy, niż negatywny wpływ jego słabnięcia na jej pogarszanie.
Źródło: Biuro Informacji Kredytowej S.A. (BIK)