Kredyty frankowe, czy w umowach kredytowych SARON zastąpi LIBOR?
Robert Lidke: W piątek (05.03.2021.) brytyjski Urząd Nadzoru Finansowego (FCA) podał, że końcowe odczyty większości stawek LIBOR będą miały miejsce 31 grudnia 2021 r. Co ta decyzja brytyjskiego urzędu oznacza dla konsumentów w Polsce mających umowy kredytowe, w których jako wskaźnik referencyjny przy oprocentowaniu kredytu walutowego wskazano właśnie LIBOR?
Norbert Jeziolowicz: Polski konsument może spodziewać się dwóch zmian. Po pierwsze od stycznia 2022 roku nie będzie publikowany wskaźnik LIBOR CHF. To jest pierwszy opublikowany komunikat w tej sprawie przez brytyjski organ nadzoru nad rynkiem finansowym.
Po drugie Unia Europejska była na taką okoliczność przygotowana i w lutym weszła w życie nowelizacja rozporządzenia BMR, która dotyczy benchmarków. To rozporządzenia daje Komisji Europejskiej prawo do wydania aktu wykonawczego, który wprowadzi zamiennik dla LIBOR-u.
Zamiennik czyli inny benchmark, który powinien być dopuszczony do działania na terenie Unii Europejskiej. Komisja ma prawo wskazać najważniejsze uwarunkowania tej decyzji, np. sposób wpisania tego wskaźnika w umowę, tzw. korektę spreadu czyli współczynnik korekty pomiędzy ostatnią wartością LIBOR-u a nowym benchmarkiem.
Komisja Europejska ma prawo do ingerencji w umowy, które już zostały zawarte i wskazania nowego wskaźnika, który będzie używany do wyliczania wysokości raty.
Czytaj także: Koniec LIBOR-u i co dalej? Jest komunikat KNF
Jaki to może być wskaźnik?
Zdaniem Związku Banków Polskich jedynym wskaźnikiem, który mógłby pełnić tę rolę jest SARON, który jest publikowany przez szwajcarską firmę SIX i posiada autoryzację do stosowania na terenie UE poprzez szwedzką firmę zależną od szwajcarskiej firmy SIX. Jest to w tej chwili jedyny z dostępnych wskaźników, który dotyczy franka szwajcarskiego.
Taka decyzja Komisji Europejskiej będzie dotyczyła wszystkich państw Unii Europejskiej?
Tak, ale ta decyzja nie będzie dotyczyła tylko konsumentów i ich umów kredytowych, ale wszystkich umów, w których występowały tego typu wskaźniki.
Ale jest jedno zastrzeżenie. Jeśli umowy, w których występował jako benchmark LIBOR miały tzw. klauzule awaryjne, w których wskazywano, że w przypadku zniknięcia danego wskaźnika strony wybierają inny konkretny wskaźnik, to w takim przypadku decyzja Komisji Europejskiej nie będzie obowiązywała.
Wynika to z tego, że decyzja Komisji Europejskiej zadziała tam gdzie nie ma w danej umowie zapisów dotyczących zamiany wskaźnika. Wiemy, że w niektórych umowach np. dotyczących instrumentów finansowych, ale też umowach kredytowych są klauzule awaryjne, i w takich przypadkach decyzja Komisji nie ma zastosowania.
Powiedział Pan, że Komisja Europejska MOŻE podjąć taką decyzję. A co się stanie jeśli jej nie podejmie?
Nie wydaje się aby to był scenariusz najbardziej prawdopodobny. Proszę wszakże pamiętać, że nie jesteśmy jedynym krajem, w którym podobny problem występuje w skali bardziej masowej, a więc zaniechanie takiego działania mogłoby się przyczynić do destabilizacji unijnego rynku finansowego.
Tak więc, także w interesie konsumentów jest, aby Komisja Europejska podjęła odpowiednią decyzję i wskazała wskaźnik, który zastąpi LIBOR.
Należy także pamiętać, że to nowe uprawnienie Komisji zostało wprowadzone niedawno właśnie jako narzędzie do systemowego rozwiązania przewidywanego zaprzestania publikacji LIBOR-u.
W części umów kredytowych zawieranych kilka czy nawet kilkanaście lat temu znajdują się stosowne klauzule awaryjne przewidujące procedurę postępowania w przypadku braku publikacji wskaźnika, więc można założyć iż byłyby one po prostu realizowane. Możliwe jest także indywidualne rozwiązanie zaakceptowane przez strony umowy.