Koronawirus w Norwegii, jaka pomoc dla firm i pracowników?
Grasujący po świecie wirus, a wraz z nim „zarażone” giełdy, rynki nieruchomości i rynki walutowe sprawiły, iż Norweski Generacyjny Fundusz Naftowy (wartość rynkowa w grudniu 2020 = 10 470 miliardów koron) skurczył się, w ciągu zaledwie 20 dni, do 9 500 miliardów koron.
Norwegia ma dużą skarbonkę
To historycznie najniższa wartość Funduszu, którego nadrzędnym celem jest zadbanie o norweskie emerytury i obfity byt przyszłych pokoleń. Zatrważająco i alarmująco niska wartość Funduszu wciąż, zdaniem analityków, jest wystarczająco wysoka by obdzielać potrzebujących; zwłaszcza w „czasach zarazy”…
Każdemu według potrzeb, chciałoby się rzec… Może nie do końca, ale za to w oparciu o maksymę, że plan jest niczym, planowanie jest wszystkim.
Norweski rząd przygotował starannie przemyślany całościowy projekt pomocowy; gdzie jedno wynika z drugiego po to by połączyć się w logiczną całość.
Pomoc prawie dla wszystkich
Programem pomocowym nie są objęte: branża finansowa, zakłady energetyczne i wodne, przedsiębiorstwa wydobywające ropę i gaz, przedsiębiorstwa bez pracowników oraz przedsiębiorstwa będące w postępowaniu upadłościowym.
Poza tym program obejmuje wszystkie grupy społeczne i podmioty gospodarcze, które ucierpiały i cierpią na skutek pandemii i ma zastosowanie do wszystkich zarejestrowanych przedsiębiorstw podlegających opodatkowaniu w Norwegii.
Nie pomija absolutnie nikogo! Nawet obywatela artysty, który to zamiast produkować, na skrzypcach gra…. System rekompensat skierowany pod adresem instytucji kulturalnych wynosi około 300 milionów NOK.
Program zrekompensuje utratę przychodów ze sprzedaży biletów, a także za wydatki z powodu odwołania lub przełożenia wydarzeń. 600 milionów NOK powędruje do małych klubów sportowych, instytucji użytku publicznego i wolontariatów.
A jak się mają w tym wszystkim studenci? Przyszłość każdego narodu? Otrzymują co miesiąc 8265 NOK z funduszu pożyczkowego w formie stypendium i będą mieć możliwość wzięcia dodatkowej pożyczki do 26 000 NOK. Mogą prosić o odroczenie płatności o 3 lata.
Studenci akademii medycznych, którzy wspierają służbę zdrowia w czasie kryzysu, zyskując zarobki za pracę nie tracą stypendiów.
Norwescy studenci zagraniczni, którzy zmuszeni zostali do powrotu do Norwegii, zachowują prawo do pożyczek i stypendiów.
Co z praktykantami, zwolnionymi z miejsc pracy podczas przyuczania do zawodu? Otrzymują rekompensatę w wysokości 100 procent wynagrodzenia do wysokości 12 482 NOK miesięcznie i 62,4 procent wynagrodzenia powyżej tej kwoty.
Zasiłki dla bezrobotnych wypłacane natychmiast
System świadczeń pomocowych jest dzień po dniu wdrażany wobec pojedynczych obywateli i ich rodzin, studentów, instytucji kulturalnych i sportowych, woluntariatu, wolnych zawodów, pracodawców, firm jednoosobowych, małych i średnich przedsiębiorstw, dużych firm no i wreszcie korporacji.
Czy program pomocowy okaże się „lekiem na cale zło”, zobaczymy. Ważne, że jest i ważne, że sprawnie, bez kłótni, złości i waśni, kolejne jego punkty wcielana są w życie.
NAV, taki odpowiednik polskiego ZUS-u, zobligowany jest do wypłacania wszystkim bezrobotnym i osobom przebywającym na tzw. postojowym zasiłku w trybie natychmiastowym. Osoby, które straciły pracę nie mogą czekać. Potrzebują pieniędzy tu i teraz. I tak też się dzieje. Otrzymują przelew na konto nieomalże w czasie rzeczywistym i przed formalnym rozpatrzeniem wniosku przez urzędników.
Tych, którzy „zawdzięczają” utratę pracy małemu wirusowi jest już kilkaset tysięcy. Tylko przez pierwsze tygodnie pandemii zarejestrowano prawie pół miliona nowych osób ubiegających się o zasiłek. Bezrobocie wzrosło w błyskawicznym tempie z 2,3% do ponad 10%. Nie było nigdy tak wysokie w całej powojennej historii Norwegii.
Niektórzy muszą pracować więcej
Są jednak tacy, którzy muszą pracować więcej. Znacznie więcej. W zakładach o krytycznym znaczeniu społecznym wydłużono, z 300 do 400, limit godzin nadliczbowych. Opłata za nadgodziny wzrosła o 100%, a w niedzielę i święta o 200%.
Emerytowani pracownicy służby zdrowia mogą wrócić do pracy bez jakiejkolwiek utraty świadczeń emerytalnych. Przepis wszedł w życie 17 marca i ważny jest do 1 listopada.
Chorobowe bez zwolnienia lekarskiego
Pracownicy mają teraz prawo do zgłoszenia choroby, trwającej do 16 dni, bez konieczności przedkładania pracodawcy zwolnienia lekarskiego. Pracownikom wierzy się na słowo. To taka dziwna skandynawska przypadłość… Rząd ufa obywatelom, a obywatele ufają rządowi.
Podczas choroby nie traci się prawa do świadczeń i wynagrodzenia. Te, od 20- go marca, wypłacane są w 100% przez pierwsze 20 dni, później zaś otrzymuje się 80% całości uposażenia.
Dodajmy jednak, że zasiłek obliczany jest tylko do kwoty 599,148 NOK. Ci, którzy przed zwolnieniem zarabiali więcej niestety muszą się pogodzić z faktem, że od nadwyżki bezrobotne nie będzie naliczane.
Obniżono jednocześnie, do 74 893 NOK, dolną granicę dochodu dającą prawo do zasiłku. To ukłon wobec najgorzej zarabiających.
Zwolnieni z pracy nie muszą, jak to było dotychczas, spędzać trzech dni bez dochodu. Otrzymają od państwa świadczenia już od dnia numer 1.
Pomoc dla rodzin z dziećmi
Opiekuńcze na dzieci do lat 12 zwiększono do 20 dni na rodzica przy dwójce dzieci i do 30 dni przy trójce pociech.
Co, jeśli rodzice to jednoosobowe firmy lub np. artyści i ludzie tzw. wolnych zawodów?
Oni również otrzymają miesięczne wsparcie finansowe i będą mieć zabezpieczony dochód od 17 dnia od utraty przychodów. Miesięczna rekompensata wynosić będzie maksymalnie 40 000 NOK przed opodatkowaniem.
Są dzieci, jest rodzina, no to są i kredyty…
Rząd przyzwolił bankom na zwiększenie, nawet do 20 %, wskaźnika elastyczności w regulacjach dotyczących kredytów hipotecznych. Dał również bankom możliwość odraczania indywidualnym klientom spłat odsetek i zaciągniętych pożyczek nawet o sześć miesięcy.
Na co zaś mogą liczyć MSP? Na wsparcie gotówkowe. Jak zawsze Cash is the King.
Wsparcie dla MSP
Mechanizm pomocy gotówkowej wystartował 17-go kwietnia. Zarządza nim Centralny Urząd Podatkowy. Tylko w ciągu pierwszej godziny po otwarciu portalu 880 firm złożyło aplikacje o finansowe wsparcie, które obejmie dużą część nieuniknionych wydatków firm, takich jak czynsz, księgowość czy ubezpieczenie. Firmy otrzymają pieniądze na ten cel, czyli na pokrycie kosztów stałych, za marzec, kwiecień i maj.
Firmy, na których pandemia wymusiła zamknięcie np. hotele, restauracje, zakłady fryzjerskie otrzymają od rządu gotówkę na pokrycie do 90 procent kosztów stałych.
Przedsiębiorstwa, które mogą być wciąż aktywne, ale z powodu pandemii mają zmniejszenie obrotów o co najmniej 30% otrzymają rekompensatę zgodnie z odrębnym kluczem obliczeniowym.
Minimalny limit rekompensaty to 5000 NOK, zaś maksymalny limit wsparcia, na które może liczyć przedsiębiorstwo, wynosi 30 milionów NOK miesięcznie.
27 marca został otwarty, dla małych i średnich przedsiębiorstw, program pożyczek, których gwarantem będzie państwo. Banki zobowiązane są do rzetelnej oceny wniosków kredytowych i biorą na siebie odpowiedzialność za sprawdzenie czy warunki prawne i regulacyjne są spełnione przed udzieleniem pożyczek gwarantowanych.
Wsparcie dla większych firm
Od 2 kwietnia ruszył również program dotyczący większych firm, zatrudniających powyżej 250 pracowników. Wstępny limit pożyczek gwarantowanych wynosi 50 miliardów NOK.
W przypadku dużych zakładów przemysłowych i korporacji wdrażany będzie, zatwierdzony 18-go kwietnia przez ESA mechanizm pomocowy, na zasadach indywidualnie dopasowywanych do: potrzeb, wymogów, specyfiki i wielkości danego przedsiębiorstwa.
Oprócz tego co duże firmy i korporacje dostaną „za darmo” w ramach pakietu pomocowego, będą też mogły ubiegać się o pożyczki z Państwowego Fundusz Ubezpieczeniowego.
Uruchomiono również Rządowy Fundusz Obligacji, który daje norweskiemu państwu możliwość zakupu, na rynku pierwotnym i wtórnym, obligacji korporacyjnych.
Na „wkupywanie” się państwa w przedsiębiorstwa o udziałach, w których rząd w „czasach pokoju i normalności” mógł tylko marzyć, przeznaczono 50 miliardów NOK.
Pracodawcy z różnych branż i bez względu na to czy dowodzą małymi firmami czy też koncernami z wdzięcznością przyjęli proste i pragmatyczne narzędzia pomocowe, które zdaniem wielu staną się decydujące w walce o „być albo nie być” przedsiębiorstw.
Dzięki nim „ranne od pandemii” portfele i budżety pracodawców zostaną znacząco odciążone.
Świadczenia pracownicze bierze na siebie państwo
Wszystkie świadczenia pracownicze i socjalne od razu bądź po upływie dwóch, maksymalnie trzech dni (w zależności od rodzaju świadczenia) przejmuje na siebie państwo.
Dni, w których pracodawca wypłaca pełne wynagrodzenie osobie np. chorej, na wypowiedzeniu, na urlopie opiekuńczym zmniejszono z 15 do 2 dni.
Na okres 2 miesięcy obniżono o cztery punkty procentowe tzw. podatek pracodawcy.
Termin płatności podatku VAT przesunięto z 15 kwietnia na 1 września.
Termin dostarczenia deklaracji podatkowych dla przedsiębiorstw i podatku dochodowego dla firm został przesunięty z 31 maja na 31 sierpnia.
Deficyt, nazwijmy to pandemiczny, przedsiębiorstw za 2020 r będzie mógł „wędrować” i być przenoszony na kolejne lata jak również uwzględniony w rozliczeniach wstecznych.
Obniżone podatki
Na okres od 1 kwietnia do 31 października tego roku obniżono, z 12 do 6 procent, podatki dotyczące branży turystycznej, transportu publicznego oraz instytucji kulturalnych i sportowych. Zniesiono również pasażerski podatek lotniczy na loty od 1 stycznia do 31 października 2020.
50 milionów przeznaczono na rozwój kompetencji pracowniczych i szkolenia wewnętrzne w firmach. Robi się to w celu zachęcania zakładów do podnoszenia lub zmiany kompetencji pracowników; po to by przygotować ich na nieuniknione zmiany w post-korono-wirusowej rzeczywistości.
„Nie zwalniajcie ludzi, uczcie ich, przygotowujcie na zmiany. Wykorzystajcie czas postojowego na zawodowy rozwój swoich pracowników, na ich przeprofilowanie i dostosowanie do nieznanego. Tu są pieniądze, bierzcie je i używajcie”, brzmiały słowa norweskiej premier Erny Solberg, podczas prezentowania programu pomocowego.
Nic nie jest wiecznie na tym świecie, nawet nasze problemy, zwykł mawiać Charlie Chaplin.
Miejmy nadzieje, że ta maksyma dotyczy również gospodarek. W tym kontekście „wiecznością” okazać się może zamrożenie gospodarki o jeden miesiąc za długo…