Koniunktura w sektorze bankowym powróciła nad Wisłę na dłużej: najnowsze wyniki badań ZBP i TNS Polska
Wzrost na polskim rynku kredytów jest już faktem - i obejmuje w zasadzie wszystkie rodzaje produktów: zarówno biznesowe, konsumpcyjne jak i hipoteczne. Zdaniem Związku Banków Polskich oraz instytutu TNS Polska, który co kwartał przeprowadza na zlecenie ZBP badania koniunktury bankowej w Polsce, sytuacja ta świadczy o utrzymującym się trendzie wzrostowym
Kwiecień dostarczył nam kolejnych pozytywnych informacji z placówek bankowych. Koniunktura w tempie wzrostowym – jest to egzemplifikacja tych znaków które obserwujemy na przestrzeni 1 kwartału tego roku. Wartość wskaźnika Pengab wzrosła o 2,4 punktu – do 30,2. Co stoi za tym scenariuszem? Głównie zmiany w obrębie kredytów dla gospodarstw domowych oraz kredytów dla przedsiębiorstw – tak obecną sytuację na rynku podsumował Marcin Idzik z TNS Polska
Wszystko wskazuje tez na to, że koniunktura powraca również na rynek kredytów hipotecznych. Po załamaniu rynku w roku 2009, ubiegły rok przyniósł poprawę w tym zakresie. Zdaniem analityków, wyniki tegoroczne wskazują na pewną stabilizację w tej dziedzinie:
W przypadku kredytów dla gospodarstw domowych kluczowe okazały się kredyty konsumpcyjne – ponad połowa placówek bankowych poinformowała nas o tym, że zaobserwowała w minionym miesiącu wzrost zainteresowania właśnie tą formą kredytu. Natomiast w przypadku kredytów mieszkaniowych przeważają opinie, że ta dynamika, którą Państwo obserwują na przykład w statystyce NBP w pierwszym kwartale tego roku w najbliższych miesiącach będzie utrzymana. Do rzadkości należą opinie, że ta dynamika miałaby ulec wzrostowi – stwierdził Marcin Idzik.
Zwiększeniu – i to istotnemu – uległa akcja kredytowa dla klientów biznesowych:
Kolejny filar wzrostu koniunktury to kredyty podmiotów gospodarczych. Szczególnie chciałbym zwrócić Państwa uwagę na wskaźnik dotyczący kredytów inwestycyjnych oraz kredytów obrotowych. W szczególności porównanie wskaźnika do analogicznego roku ubiegłego – kredyty inwestycyjne 21% wzrost, kredyty obrotowe 25% – podkreślił przedstawiciel TNS Polska, zaznaczając, że obecne wyniki dla sektora biznesowego stanowią bardzo dobry prognostyk przyszłej sytuacji gospodarczej – i to zarówno całego kraju jak również samych przedsiębiorstw.
Systematycznie spada natomiast aktywność przedsiębiorców w obrębie depozytów terminowych. Spadek w tej dziedzinie to kolejny dobry sygnał dla polskiej gospodarki – oznacza bowiem, że firmy wycofują się z awersji do ryzyka i wybierają inwestowanie – co jest typowe dla wchodzenia w fazę ożywienia gospodarczego. Na podstawie zgromadzonych danych nietrudno wystawić prognozę na najbliższe sześć miesięcy:
Sytuacja ekonomiczna kraju nie pozostawia nam złudzeń, iż te oczekiwania są pozytywne: biorąc pod uwagę porównanie do ubiegłego roku wartości wskaźników wzrosły co najmniej o 40 punktów i ten trend został zachowany również w bieżącym miesiącu.
Ile wart jest polski rynek depozytów i kredytów? Na to pytanie udzielił odpowiedzi prezes ZBP, Krzysztof Pietraszkiewicz:
Pragnę Państwu zwrócić uwagę, że na koniec lutego bieżącego roku wielkość kredytów dla klientów udzielonych przez banki wyniosła 942 miliardy złotych, z tego dla gospodarstw domowych prawie 554 miliardy, a dla przedsiębiorców 263 miliardy złotych. (…) Jeśli chodzi o depozyty, na koniec lutego mieliśmy blisko 889,5 mld z tego 555 to depozyty gospodarstw domowych. Na koniec 4 kwartału depozytów przedsiębiorstw było 205 miliardów, a teraz, na koniec lutego, jest to 189 miliardów.
Karol Jerzy Mórawski