Konfederacja Lewiatan: umiarkowany wzrost płacy minimalnej
Związkowcy oczekiwali dużo wyższej podwyżki płacy minimalnej. Tymczasem powinna ona brać pod uwagę kondycję firm w czasie pandemii, które z trudem radzą sobie z utrzymaniem biznesu.
Postulujemy, żeby zmienić dotychczasową metodę ustalania wzrostu płacy minimalnej tak, aby była ona określana jako 50% przeciętnego wynagrodzenia i podwyższana automatycznie tylko do tego poziomu
Każdy znaczący wzrost kosztów działalności, a koszty pracy mają dla firm newralgiczne znaczenie, może oznaczać trudności z utrzymaniem zatrudnienia.
Czytaj także: Płaca minimalna w 2022 roku na poziomie 3 tys. zł? Tyle proponuje rząd
Komentarz prof. Jacka Męciny
– Wzrost minimalnego wynagrodzenia na poziomie wynikającym ze wskaźników ustawowych jest dobrą propozycją.
Od dawna postulujemy jednak, żeby zmienić dotychczasową metodę ustalania wzrostu płacy minimalnej tak, aby była ona określana jako 50% przeciętnego wynagrodzenia i podwyższana automatycznie tylko do tego poziomu.
Gwarancją byłby zatem poziom płacy minimalnej – 50% przeciętnego wynagrodzenia.
Czytaj także: Badanie Polacy w środowisku pracy: tylko 32% zatrudnionych jest zadowolonych ze swojej pensji
Ewentualny dalszy wzrost w warunkach wzrostu PKB oraz zakładając rosnącą inflację, byłby już przedmiotem uzgodnień pomiędzy pracodawcami i związkami zawodowymi w Radzie Dialogu Społecznego – mówi prof. Jacek Męcina, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan i przewodniczący Zespołu ds. budżetu, wynagrodzeń i świadczeń socjalnych w RDS.