Komentarz do wyników PKB
Wzrost PKB Polski wynoszący w I kwartale 3,5 proc. r/r (3,8 proc. wg danych wyrównanych sezonowo, będących standardem prezentowania wyników przez Eurostat) był zgodny z oczekiwaniami rynkowymi i naszym zdaniem wskazuje na scenariusz miękkiego lądowania polskiej gospodarki. Potwierdza też jej odporność na coraz trudniejszą sytuację w strefie euro.
Tegoroczny wzrost PKB okazał się być niższy niż w IV kw. 2011 roku, kiedy to wyniósł 4,3 proc. r/r, jednak jakby na to nie patrzeć, Polska uzyskała czwarty wynik w UE. Biorąc pod uwagę, że część krajów Wspólnoty jest w recesji lub dotyka je stagnacja, 3,5 proc. to naprawdę dobry odczyt. Zwalniamy, ale znacznie wolniej niż jeszcze niedawno prognozowała spora część ekonomistów. Jednocześnie strukturę wzrostu gospodarczego nadal oceniamy jako korzystną.
Głównym czynnikiem wzrostu pozostaje konsumpcja prywatna, odpowiadająca za dwie trzecie naszego PKB. W ubiegłym kwartale zwiększyła się o 2,1 proc., identycznie jak w IV kw. 2011 roku. Oczekiwana w tym roku sytuacja na rynku pracy (stabilizacja poziomu zatrudnienia, wzrosty płac nieznacznie przekraczające inflację oraz niska stopa oszczędności gospodarstw domowych) nie pozwoli na wyższy wzrost wydatków konsumentów w kolejnych kwartałach. Tym niemniej konsumpcja indywidualna pozostanie istotnym stabilizatorem PKB w całym roku. To istotne, bo konsumpcja publiczna nie wesprze w tym roku wzrostu PKB, za sprawą konsolidacji fiskalnej (ograniczenia wydatków w sektorze finansów publicznych).
Kolejnym motorem wzrostu gospodarczego, podobnie jak w poprzednich czterech kwartałach, były inwestycje, które wzrosły o 6,7 proc. rok do roku. To wprawdzie poniżej oczekiwań rynkowych, wynoszących 9-10 proc., ale tym niemniej potwierdza, że przedsiębiorcy kontynuują rozpoczęte procesy inwestycyjne. Niewątpliwie również finalizacja projektów przy Euro 2012 wsparła poziom tegorocznych inwestycji.
Analogicznie do 2009 roku, buforem dla wzrostu gospodarczego w Polsce jest sytuacja w handlu zagranicznym. W relatywnie dobrej sytuacji pozostają nasi główni partnerzy handlowi, w tym szczególnie Niemcy, największy odbiorca naszych towarów (wzrost PKB wyniósł tam w I kw. +1,7 proc. wobec oczekiwanych 0,7 proc.). Jednocześnie w obliczu złej koniunktury w części krajów Unii Europejskiej, polskie firmy potrafiły przeorientować się w kierunku Europy Środkowej i Wschodniej oraz wykorzystać relatywnie dobrą sytuację gospodarczą w Rosji (6 partner handlowy) i na Ukrainie (9 partner). Do tych krajów eksport rośnie o blisko 40 proc. r/r. Dodatkowym czynnikiem, pozytywnie oddziaływującym na wzrost polskiego PKB w I kw., było osłabienie PLN, które miało miejsce na przełomie roku. W efekcie – wzrost eksportu (4,8 proc.) był szybszy niż importu (3,2 proc.), a tym samym przyczynił się do wzrostu PKB o 0,7 punktu procentowego.
Powstaje pytanie, w jakim stopniu I kwartał pozwala ocenić perspektywy wzrostu gospodarczego w kolejnych kwartałach tego roku. Niewątpliwie wyniki w najbliższych dwóch kwartałach będą słabsze niż uzyskane 3,5 proc. wzrostu PKB. Organizacja Euro 2012 wspomoże polską gospodarkę w najbliższym czasie, ale będzie to poprawa tymczasowa. Dzięki temu konsumpcja prywatna może być trochę wyższa w II kwartale, ale w skali całego roku utrzyma się na poziomie zbliżonym do wyniku z I kwartału.
Niższe będą również inwestycje w gospodarce. Duże projekty infrastrukturalne powoli zbliżają się do końca, a inwestycje prywatne nie zrekompensują w pełni tego ubytku. Produkcja przemysłowa za pierwsze cztery miesiące 2012 r. hamuje w porównaniu do wyników uzyskiwanych w 2011 roku. Również wydarzenia w otoczeniu polskiej gospodarki wskazują na niższy wzrost w II i III kw. br. Tegoroczna struktura PKB wskazuje na rosnące zapasy w przedsiębiorstwach, co może sugerować rosnące trudności ze zbytem towarów.
W efekcie kolejne kwartały powinny okazać się słabsze, jednak oczekiwana stopniowa poprawa sytuacji w strefie euro w II połowie roku powinna przyczynić się do wyższej dynamiki polskiego PKB w IV kwartale. Zakładamy, że w skali całego roku dynamika wzrostu gospodarczego nie spadnie poniżej 3 proc, zgodnie z prognozą Związku Polskiego Leasingu. Jak na razie dotychczasowe wyniki makroekonomiczne traktujemy jako zgodne z prognozą ZPL-u dla 2012 roku: oczekiwany wzrost produkcji przemysłowej o 4 proc. oraz nakładów na środki trwałe o 5 proc.
Dobry wynik inwestycji przekłada się na sytuację w branży leasingowej, która w I kw. tego roku zanotowała 11,3 proc. wzrost finansowania aktywów ruchomych. Wynik ten koresponduje z 12,3 proc. wzrostem inwestycji średnich i dużych firm w tym okresie. Ta dynamika wyhamuje w kolejnych kwartałach, jednak wciąż bardzo dobra sytuacja finansowa firm, relatywnie wysoki poziom wykorzystania zdolności produkcyjnych (81,1 proc. na koniec I kw.), najwyższy od trzech lat odsetek firm planujących rozpoczęcie nowych inwestycji (wg badań NBP) oraz oczekiwany przez firmy wzrost zamówień, stwarzają solidne podstawy do tego, aby firmy nie zaprzestały rozpoczętych procesów inwestycyjnych. Wpłynie to korzystnie na rozwój rynku leasingu w tym roku.
Andrzej Krzemiński
Prezes Zarządu EFL SA
Przewodniczący Komitetu Wykonawczego Związku Polskiego Leasingu
Członek Zarządu Leaseurope.