Kluczowe punkty naszego otoczenia
Kluczowe punkty są następujące: zmienia się struktura demograficzna – społeczeństwo poprzez to bardzo się różnicuje, dynamika zdarzeń społecznych nabiera innego znaczenia. Przekłada się to między innymi na wybory polityczne, a te wpływają na poziom regulacji i zachowania klasy politycznej. Nakłada się na to bardzo duży postęp technologiczny, który toczy się głównie poza Europą – w Stanach Zjednoczonych i częściowo w Azji. Powoduje to, że banki europejskie znajdują się pewnym niedoczasie. Szybciej rozwijają się banki amerykańskie – o bankach azjatyckich nie należy w tej chwili mówić, ponieważ mimo tego, że implementują Bazyleę III, to świat i kultura biznesu azjatyckiego jest inna niż biznesu zachodniego.
Wolniejszy rozwój banków europejskich jest częściowo zaplanowany. W dużej grupie elit europejskich nierzadki jest pogląd, że gospodarka europejska zbyt mocno zależy od sektora bankowego. Patrząc na statystki jest to prawda. Udział sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych w finansowaniu gospodarki jest zdecydowanie mniejszy. Trzeba pamiętać jednak o tym, że jest tam zdecydowanie bardziej rozwinięty rynek kapitałowy. W Europie tego nie ma. Inna jest postawa społeczeństwa w stosunku do rynku kapitałowego w USA i Europie. Społeczeństwo europejskie jest bardziej socjaldemokratyczne, a społeczeństwo amerykańskie ciąży ku ekonomii wolnorynkowej, liberalnej. Czy da się zbudować rynek kapitałowy w oparciu o wartości socjaldemokratyczne? To bardzo ważne pytanie.
Pewne trendy są nie do zatrzymania i rynek kapitałowy będzie rósł. Musi mu jednak odpowiadać klasa regulacji i zachowań na rynku kapitałowym. Zwyczaje, które są na tym rynku odstają od wymagań, które ma społeczeństwo. Powoduje to, że pojawiają się bardzo bolesne wydarzenia, które nadwyrężają zaufanie do rynku kapitałowego, co jest niebezpieczne.
Zobacz i posłuchaj rozmowy na naszym kanale aleBankTV na YouTube albo na końcu artykułu |
To, co dzieje się teraz w informatyce jest jak wynalezienie maszyny parowej, która zmieniła transport. Informatyka natomiast zmienia wszystko. Zmienia sposób dystrybucji, sposób funkcjonowania. Dla banków bardzo ważne jest to, że informatyka bardzo intensywnie weszła w system dystrybucji dóbr, produktów finansowych – głównie poprzez smartfony. Prezes Samsunga powiedział dziś, że smartfon już nie jest telefonem. To personal electronical device – komputer osobisty, w którym łączymy różne funkcje. Gdy przenosi się do sfery internetowej, rozwija się e-commerce, kluczem do sukcesu w bankowości detalicznej będzie przybliżenie się do klienta. Chodzi o to, aby być tam, gdzie klient wykonuje transakcje, które muszą być wspierane transakcjami finansowymi. Kto uzyska w tym aspekcie przewagę, będzie odnosił sukcesy.
Wzorców naśladowania jest kilka. To nie będzie jeden model. Będzie rosło znaczenia bankowości transakcyjnej. Jest to wspierane od strony regulacyjnej. PSD2 otwiera rynek bankowy dla podmiotów niebankowych. Ułatwia wejście na rynek płatności, stwarza także możliwości. Bankowość transakcyjna stawia niższe wymogi kapitałowe – będzie powstawało coraz więcej małych organizacji. Jedne będą działały jako podmioty nieregulowane, ale będą też takie, które będą występowały o licencję. Władze nadzorcze różnych krajów mają możliwość udzielania licencji bankowych – Europa jest wtedy otwarta. Małe podmioty mogą prowadzić działalność transgraniczną. W sieci jest to praktycznie niezauważalne – bardzo szybko można prowadzić działalność bankową.
Trzeba w związku z tym uważać na elementy arbitrażu regulacyjnego. Świat polityki musi barć to pod uwagę. Nie można ignorować sposobu zachowania się klientów – szczególnie tych, którzy wychowali się w dobie informatyki. Podobnie zmienił się rynek dystrybucji muzyki. Kiedyś kupowało się płyty CD. Dziś muzykę na płytach CD kupują tylko „dinozaury”. Kupuje się w sieci. Transakcyjność także będzie się tam przenosiła. To nie jest to samo, co bankowość internetowa. Będą wykonywane transakcje bezpośrednio przy zakupie towaru i usługi. Kto dziś kupuje u agenta bilety lotnicze? Tylko duże firmy. Indywidualni klienci kupują w internecie. Coraz więcej towarów, usług kupuje się w ten sposób, a karta płatnicza niekoniecznie jest najwygodniejszym systemem płatności.