Karta – sposób na bezpieczne zakupy w Internecie
W okresie przedświątecznym wielu Polaków będzie kupowało prezenty w Internecie. Choć to bardzo wygodne, czasami może być niebezpieczne. Expander zwraca uwagę, że płacenie kartą daje znacznie większe bezpieczeństwo niż w przypadku zapłaty przelewem. Oszukani przez nieuczciwych sprzedawców mogą bowiem liczyć na pomoc banku, ale tylko jeśli płacili kartą.
Powoli zbliża się okres przedświątecznego zakupowego szaleństwa. Z roku na rok coraz więcej osób unika tłumów w supermarketach kupując prezenty świąteczne w Internecie. W ten sposób zaoszczędzają mnóstwo czasu, a także nierzadko pieniądze, bo w sieci łatwiej porównać ceny. Problem polega jednak na tym, że można stać się ofiarą oszusta.
Przed dokonaniem zakupu warto więc sprawdzić opinie o sprzedawcy. Poza tym zwiększymy swoje bezpieczeństwo płacąc za zakupy kartą zamiast przelewem. Największe zagrożenie polega na tym, że zapłacimy za towar, którego nie otrzymamy. Może się też zdarzyć, że otrzymamy coś zupełnie innego niż to za co zapłaciliśmy. W takich sytuacjach płacący kartą mogą liczyć na pomoc banku w odzyskaniu pieniędzy.
Bank pomoże jednak dopiero wtedy, gdy kupującemu nie uda się wyegzekwować swoich praw bezpośrednio od sprzedawcy. Przede wszystkim warto pamiętać, że jeśli coś jest nie tak z towarem, to mamy prawo składać reklamacje. Poza tym kupując przez Internet mamy 10 dni na zwrot towaru bez podania przyczyn.
Jeśli jednak sprzedawca zignoruje lub nie uzna naszych racji, to w przypadku gdy płatność została dokonana kartą, możemy reklamację złożyć w banku. Przepisy regulujące płatności kartami pozwalają bowiem na dokonanie tzw. obciążenia zwrotnego. W praktyce oznacza ono, że pieniądze od nieuczciwego sprzedawcy wracają do poszkodowanego klienta. Takich możliwości nie ma przy innych formach płatności (np. przelewem).
Aby skorzystać z pomocy banku należy po prostu złożyć reklamację, opisując w niej zaistniałą sytuację. Warto opisać kroki jakie już podjęliśmy w stosunku do sprzedawcy i jakie były tego wyniki. Jako załączniki warto przedstawić kopię korespondencji. Ważne jest bowiem, aby udokumentować, że kontaktowaliśmy się ze sprzedawcą, ale to nie pomogło.
Jarosław Sadowski
Analityk firmy Expander