Już od 4 miesięcy pracodawcy nie mogą używać ukrytych kamer
Już ponad 4 miesiące obowiązują nowe zasady prowadzenia monitoringu w zakładach pracy. To wynik wejścia w życie 25 maja ustawy z dnia 10 maja 2018 r. o ochronie danych osobowych (Dz.U. z 2018 r. poz. 1000).
Cele monitoringu
Nowe zasady używania monitoringu przez pracodawcę zostały regulowane w kodeksie pracy. Zgodnie z nowymi przepisami monitoring w firmie może być wykorzystywany, jeśli jest to niezbędne do zapewnienia bezpieczeństwa pracowników lub ochrony mienia lub kontroli produkcji lub zachowania w tajemnicy informacji, których ujawnienie mogłoby narazić pracodawcę na szkodę. Pracodawca może wprowadzić szczególny nadzór nad terenem zakładu pracy lub terenem wokół zakładu pracy w postaci środków technicznych umożliwiających rejestrację obrazu.
Granice ciekawości pracodawcy
Kodeks pracy wprowadza jednak pewne ograniczenia dla pracodawców chcących z takiego środka kontroli korzystać. Przede wszystkim monitoring nie może być wykorzystywany we wszystkich pomieszczeniach zakładu pracy. Nie może obejmować, zatem pomieszczeń sanitarnych, szatni, stołówek oraz palarni lub pomieszczeń udostępnianych zakładowej organizacji związkowej, chyba, że stosowanie monitoringu w tych pomieszczeniach będzie niezbędne do realizacji jednego z ustawowych celów wprowadzenia monitoringu i nie naruszy to godności oraz innych dóbr osobistych pracownika, a także zasady wolności i niezależności związków zawodowych, w szczególności poprzez zastosowanie technik uniemożliwiających rozpoznanie przebywających w tych pomieszczeniach osób.
Czytaj także: RODO, biometria, Kodeks Pracy i rynek finansowy
Wiem, że mnie podglądasz
Pracownik musi też wiedzieć, że będzie przez pracodawcę podglądany. Pracodawca nie tylko musi o tym pracownika wcześniej (z dwutygodniowym wyprzedzeniem) powiadomić, ale też ma obowiązek pomieszczenia i teren monitorowany odpowiednio oznakować. Musi to zrobić w sposób widoczny i czytelny, za pomocą odpowiednich znaków lub ogłoszeń dźwiękowych, nie później niż jeden dzień przed uruchomieniem monitoringu.
Gdzie jest ukryta kamera?
Na temat oznakowania wykorzystywanych do monitoringu kamer przepisy milczą. Powstaje, zatem pytanie czy możliwy jest np. monitoring ukryty, czyli sytuacja, gdy pracodawca informuje wprawdzie załogę, że dane pomieszczenie jest monitorowane, ale pracownicy nie wiedzą gdzie zostały zamontowane kamery (nie widzą ich).
W tej kwestii wypowiedział się Urząd Ochrony Danych Osobowych. Ze wskazówek Prezesa UODO dotyczących wykorzystywania monitoringu wizyjnego, wynika, iż zarówno przepisy RODO jak i unormowania krajowe nie pozwalają, by monitoring był prowadzony przy pomocy ukrytych kamer. Uprawnienia do prowadzenia niejawnego monitorowania mają jedynie służby porządkowe i specjalne prowadzące czynności na podstawie ustaw regulujących ich działalność.
Rejestracja dźwięku zakazana
Stosowanie ukrytych kamer przez pracodawcę może zostać uznane za nadmiarową formę przetwarzania danych i wiązać się z odpowiedzialnością administracyjną i cywilną, a nawet karną. Podobnie jak montowanie kamer umożliwiających rejestrację dźwięku. Przepisy o monitoringu nie zezwalają, bowiem co do zasady na nagrywanie dźwięku towarzyszącego zdarzeniom. Takie uprawnienia posiadają jedynie służby porządkowe i specjalne na podstawie ustaw regulujących ich działalność.
Atrapy także wykluczone
Dodatkowo pracodawcy powinni pamiętać, że udawania prowadzenia monitoringu a więc zamiast prawdziwych kamer instalowanie ich atrap też jest zakazane.
Zdaniem UODO atrapy kamer z jednej strony wprowadzają u potencjalnie monitorowanych poczucie ingerencji w sferę prywatności, a z drugiej mylne poczucie zwiększonego bezpieczeństwa.
Niepożądane skutki związane z wykorzystaniem monitoringu, także z atrapami kamer, czy to w otwartej przestrzeni, jak np. boiska szkolne, czy też w zamkniętej, jak np. szatnie czy korytarze, mogą przeważać nad ewentualnymi korzyściami wynikającymi z ich stosowania i tym samym podawać w wątpliwość skuteczność i adekwatność tego narzędzia w realizacji zamierzonego celu w danych okolicznościach.
Czytaj także >>> RODO nie pozwoli na podglądanie pracownika przy pracy