Już 82 proc. przedsiębiorców ma kontrahentów, którzy nie płacą w terminie

Już 82 proc. przedsiębiorców ma kontrahentów, którzy nie płacą w terminie
Fot. stock.adobe.com / photobyphotoboy
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Wysoka inflacja wyraźnie psuje jakość wzajemnych płatności przedsiębiorstw. Z opóźnieniem przekraczającym miesiąc otrzymuje płatności za usługi, produkt czy towar więcej niż połowa przedsiębiorstw (56 proc. wobec 44 proc. przed rokiem). 42 proc. mikro, małych i średnich firm nie może doczekać się na pieniądze nawet po upływie dwóch miesięcy, rok temu odsetek ten wynosił 30 proc. – wynika z cokwartalnych badań Skaner MŚP. Pogorszyło się w każdej branży, w największym stopniu w budownictwie. Problemy przedsiębiorstw potwierdzają dane BIG InfoMonitor i BIK na temat zaległości, w ciągu 12 miesięcy, ich nieopłacone w terminie faktury i kredyty zwiększyły wartość o 2,8 mld zł i wynoszą już prawie 41 mld zł.

Z badania Skaner MŚP przeprowadzonego dla BIG InfoMonitor w drugim kwartale tego roku wynika, że 82 proc. przedsiębiorców ma kontrahentów, którym zdarza się nie płacić na czas. Przed rokiem odsetek ten wynosił 64 proc.

Udział firm odbierających przelewy opóźnione o ponad 30 dni wzrósł z 44 do 56 proc., a oczekujących na pieniądze za towary i usługi przez ponad dwa miesiące z 30 do 42 proc.

Utrzymuje się wysoki poziom opóźnień B2B o ponad 60 dni

– Wysoka inflacja, wzrost kosztów działania oraz słabsza koniunktura gospodarcza nie pozostają obojętne dla jakości rozliczeń B2B i spłaty rat kredytowych i leasingowych. Liczba firm podających, że mają faktury niezapłacone przez klientów przez ponad dwa miesiące, w I kw. tego roku wzrosła do rekordowego poziomu, w II kw. nadal pozostała znacząca.

Zatory płatnicze to obecnie ponownie rosnący element ryzyka prowadzenia działalności gospodarczej. Konieczne jest przykładanie dużej wagi do sprawdzania nowych i stałych kontrahentów oraz aktywnego odzyskiwania należności – zauważa Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor. 

wykres zaległości firm
Źródło: badanie Skaner MSP dla BIG InfoMonitor (2Q2023)

Czytaj także: Bankowość i Finanse | Gospodarka | Obym był fałszywym prorokiem

A jeszcze rok temu w budownictwie było tak pięknie

Najwyższy poziom kłopotów z uzyskiwaniem terminowych płatności utrzymuje się w firmach z branży handlowej, gdzie z dwumiesięcznym opóźnieniem kontrahenci płacą ponad połowie podmiotów.  Na drugim miejscu, z 40 proc. odsetkiem przedsiębiorstw długo wyczekujących na zapłatę, znalazły się firmy budowlane.

– To m.in. efekt mniejszych zamówień ze strony przetwórstwa przemysłowego. Firmy obkupione w zapasy ograniczyły zakupy półproduktów, materiałów i towarów w hurtowniach. Podobnie działa słaba koniunktura na rynku budowlanym, która poza ograniczeniem zakupów w hurtowniach, wpływa też na wzajemne rozliczenia wewnątrz branży. Podwykonawstwo firm budowlanych na rzecz innego podmiotu z branży to standard, gdy w związku ze spowolnieniem w budownictwie na placach budów przestało brakować rąk do pracy spadła presja na terminowe rozliczenia.

W rezultacie doszło do niemal trzykrotnego wzrostu udziału firm budowalnych notujących ponad miesięczne i ponad dwumiesięczne opóźnienia w spływnie należności. Przed rokiem, zleceniodawców niepłacących przez co najmniej 30 dni miało co piąte przedsiębiorstwo budowlane, teraz ma prawie połowa, opóźniających jeszcze dłużej miało 14 proc., a  teraz aż 40 proc.tłumaczy Sławomir Grzelczak.

Prof. Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor (Grupa BIK) przewiduje, że niższej sprzedaży towarzyszyć będzie dalszy wzrost kosztów działalności wynikający m.in. z podwyżek wynagrodzeń pracowników w tym związanych z płacą minimalną, wyższych kosztów logistyki i energii elektrycznej. A obniżający się popyt ze strony przedsiębiorców w sytuacji spowolnienia gospodarczego może utrudnić, a wręcz ograniczyć hurtowniom możliwość podnoszenia cen i przerzucenia wyższych kosztów na odbiorców.

– Oba te niekorzystne czynniki, czyli niższa dynamika wzrostu przychodów i wysoka dynamika wzrostu kosztów, będą oddziaływać na zmniejszenie marż hurtowni. W konsekwencji może to spowodować trudności finansowe i jeszcze bardziej zwiększyć zatory płatnicze, bo zaległe należności hurtowni przełożą się na zaległe zobowiązania wobec kontrahentów – dodaje.

Niepokojąco wzrosły też kłopoty z rozliczeniami branży usługowej, gdzie w przypadku sprzedaży z odroczonym terminem płatności, przez ponad 60 dni czeka na płatność 39 proc. firm wobec 25 proc. przed rokiem.  

wykres zaległości firm 60 dni
Źródło: badanie Skaner MSP dla BIG InfoMonitor (2Q2023)

Czytaj także: BIG InfoMonitor: już ponad 800 mln zł długów gastronomii

Niemal 41 mld zł zaległości przedsiębiorstw

Z danych zgromadzonych w  Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i bazie informacji kredytowych BIK wynika, że długi firm rosną. Przez rok podwyższyły się o 2,8 mld zł i zbliżają się do 41 mld zł. Od początku pandemii przybyło ponad 6 mld zł.

Jeśli chodzi o liczbę firm niesolidnych dłużników, to nieznacznie spada, obecnie jest ich powyżej 311 tys. aktywnych, zawieszonych i zamkniętych. Są to firmy, które mają zgłoszone do Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor przeterminowane o co najmniej 30 dni zaległości na kwotę min. 500 zł oraz tego rodzaju opóźnienia kredytowe, widoczne w bazie BIK.

W ostatnich 12 miesiącach, jednym z sektorów, którego sytuacja pogorszyła się najbardziej było budownictwo. Zaległości tej branży od kwietnia 2022 do kwietnia 2023 podwyższyły się o blisko 14 proc., czyli o 741 mln zł do niemal 6,2 mld zł. Sektory z największymi kwotami nieopłaconych zobowiązań to również: handel – prawie 8,6 mld zł i przemysł – niemal 7,1 mld zł. Czwarty jest transport z sumą 2,7 mld zł.

– Wzrost liczby firm z problemami w branży budowlanej jest wynikiem dużego ograniczenia inwestycji zarówno w sektorze prywatnym, jak i publicznym. Bezpośredni wpływ na to miały cztery czynniki kosztotwórcze: po pierwsze wzrost cen materiałów budowlanych, po drugie pracy, a po trzecie energii. Czwartym czynnikiem były rosnące koszty związane z obsługą rat kredytowych i leasingowych na skutek szybkiego tempa podwyżek stóp procentowych przez RPP.

Ponadto negatywnie wpłynęła na to również obecna sytuacja makroekonomiczna związana m.in. z wojną w Ukrainie, która nasiliła niepewność i ograniczyła popyt na realizację nowych inwestycji. Spadła też liczba wydawanych pozwoleń na budowę i to zarówno u deweloperów jak i indywidualnych inwestorów – wskazuje prof. Waldemar Rogowski.

– Powodem są m.in. niekorzystne zmiany na rynku mieszkaniowym, wywołane praktycznym zamrożeniem rynku kredytowego od połowy 2022 r. do stycznia 2023 r. w następstwie zmniejszenia zdolności kredytowej Polaków. Konsekwencje tych spadków przekładają się na rynek powoli, bo firmy budowlane w minionym roku wciąż jeszcze kończyły realizację wcześniej rozpoczętych projektów.

W 2023 będzie już jednak trudniej, szczególnie, że hossa na rynku budowlanym zaowocowała pojawieniem się wielu nowych podmiotów, które nie zdołały zbudować jeszcze silnej pozycji rynkowej. Pogarszać się będzie prawdopodobnie z tego powodu rentowność oraz zyskowność średnich i małych firm budowlanych. Wartość produkcji budowlano-montażowej (w cenach stałych) zrealizowana w kwietniu 2023 r. była wyższa tylko o 1,2 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ub. roku (przed rokiem wzrost r/r o był 9,0 proc.) – dodaje prof. Waldemar Rogowski.

Jakie działania podejmują firmy, aby ograniczać zatory płatnicze?

Trudna sytuacja gospodarcza i wzrost problemów finansowych, motywują firmy do większej dbałości o terminowy spływ należności. Najpopularniejszym i jednocześnie najlepiej sprawdzającym się w opinii firm z sektora MŚP sposobem są przedpłaty. Jakiekolwiek działania w tym obszarze podejmuje obecnie prawie 60 proc. badanych.

 – Rozmowa z dłużnikiem, przedpłaty i dokładniejsza weryfikacja przed podjęciem współpracy to obecnie najpopularniejsze metody radzenia sobie firm doświadczających ponad 60 dniowych opóźnień w spływie należności. Na dalszym planie znajdują się bardziej radykalne metody radzenia sobie z przeterminowanymi fakturami, takie jak współpraca z kancelarią prawną czy zlecanie windykacji profesjonalnej firmie.

Niemal 43 proc. przedsiębiorców przyznaje, że nie zrobili nic w temacie opóźnień, w związku z czym wciąż je posiadają. Przed rozpoczęciem współpracy kontrahenta weryfikuje dziś już blisko 75 proc. mikro, małych i średnich firmzaznacza Sławomir Grzelczak.

Zainteresowani prześwietlaniem swoich klientów pobrali w minionym roku z Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor ponad 2,8 mln raportów na temat wiarygodności płatniczej firm, sprawdzili w ten sposób około jednej trzeciej działających na rynku przedsiębiorstw.

Czytaj także: Rośnie zadłużenie polskich producentów zboża

***

Badanie „Skaner MSP” realizowane wśród mikro, małych i średnich firm, przeprowadzone przez Instytut Badań i Rozwiązań B2B Keralla Research, na próbie 500 firm sprzedających z odroczonym terminem płatności, techniką wywiadów telefonicznych (kwiecień 2023 r.).

Źródło: BIG InfoMonitor / Biuro Informacji Gospodarczej InfoMonitor