Józef Wancer: Zawsze myślę o tym, co warto zmienić

Maciej Małek: Współtworzył Pan historię sektora bankowego od początku transformacji, po czym u szczytu kariery – bo tak trzeba powiedzieć – zdobył pan miano Wizjonera Roku. Jak to się robi?

Józef Wancer: Dobre pytanie, bardzo trudna odpowiedź. Jak to się robi? Przede wszystkim trzeba być bardzo dużym optymistą i mieć pozytywne spojrzenie na życie per se. Nawet jeżeli nie jest tak różowo, to nie jest tak źle, jak mogłoby być. W związku z tym każda zła rzecz się kończy i to jest początek dobrego. Uważam, że tak to powinno wyglądać. Druga rzecz to to, że cały czas trzeba myśleć o tym, w jaki sposób stworzyć dodatkowe wartości w swoim życiu – i w zawodowym i prywatnym. Jeśli chodzi o zawodowe miałem przez ostatnie ponad czterdzieści lat hasło, motto, że co 2, 3 lata coś bardzo ważnego musi się zmienić w moim życiu zawodowym – co nie oznacza, że muszę wyjść z danej firmy – ale wartość tego, co robię musi być większa niż do tej pory. To zmuszało mnie do tego, aby zawsze myśleć o tym, co chciałbym zrobić potem, aby się do tego przygotować – to nie przychodzi samo. Zatem dochodzimy do takich rzeczy jak realizacja, ciężka praca i ostatnia kwestia, to jest to, aby cały czas pamiętać – w moim doświadczeniu to było nadzwyczaj ważne – aby być otwartym na ludzi. Ludzie tworzą wielki sukces człowieka…

MM: Właśnie ludzie. Dziękując za to wyróżnienie mówił pan, że widzi na sali wielu współpracowników, ale i wielu wychowanków, którzy tworzą już dzisiaj kierownictwa w szeregu bankach w Polsce.

JW: Tak i z tego jestem bardzo, bardzo dumny. Często się spotykamy i przypominam im, ze powinni robić dokładnie to samo ze swoimi wychowankami. Aby za 10, 15, 20 lat, będąc w moim wieku, mogli przeżyć piękne rzeczy – tak jak ja dzisiaj przeżyłem. To jest naprawdę dla mnie osobiście wielki sukces, duma. Jestem bardzo usatysfakcjonowany.         

Zobacz rozmowę w wersji wideo: „Józef Wancer: Zawsze myślę o tym, co warto zmienić„

www.aleBank.pl