Janusz Matusz: Rekomendacja D porządkuje wdrażanie nowych rozwiązań IT

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

140530.matusz.400xWypowiedź dla aleBank.pl: Janusz Matusz, Wiceprezes Zarządu, Podkarpacki Bank Spółdzielczy

Janusz Matusz: Myśląc o tym zagadnieniu nasuwa się klika wątków jednocześnie i o wielu chciałoby się powiedzieć na raz. Wydaje mi się, że uregulowania jakie niesie bankom Rekomendacja D z jednej strony porządkują stan przygotowania banków do zabezpieczenia przed negatywnymi skutkami wdrażania, chociażby nowych technologii – bez nich bowiem nie ma postępu. Często zauważamy, że część pomysłów, które banki prezentują swoim klientom jest przez klientów odrzuconych. Niestety trzeba się z tym pogodzić – koszt został poniesiony, a pomysł nie został zrealizowany. Z drugiej strony proces przygotowania samej procedury, która przygotowuje wprowadzenie nowej, innowacyjnej usługi dla klientów, musi być w jakiś sposób uporządkowana i porównywalna dla banków, które realizują te czynności. Oprócz tego cała strefa szeroko rozumianego IT także musi być uregulowana i ujednolicona jeśli chodzi o banki – oczywiście przy zachowaniu proporcjonalności. Bardzo jesteśmy ciekawi jak ten element wdrażania Rekomendacji będzie postrzegany przez nadzorcę.

Chciałbym powiedzieć, że banki każdego dnia funkcjonowania wdrażają Rekomendację D, nawet jeżeli ona jeszcze nie była ogłoszona – jest to bowiem powód ryzyka reputacyjnego, który bank musi brać pod uwagę. Źle zabezpieczone systemy, źle przygotowana regulacja, nieprzystosowana usługa dla klienta może powodować ryzyko reputacyjne dla banku i musimy to także barć pod uwagę.

Maciej Małek: Pracujemy dla klienta i z myślą o nim. To on w ostatecznym rachunku weryfikuje naszą ofertę. Ale przecież IT otwiera także nowe kanały komunikacji, które pozwalają szerzej, w czasie rzeczywistym, a równie bezpiecznie oferować nasze produkty, a klientowi zarządzać swoim portfelem.

JM: Przede wszystkim bezpiecznie oferować produkty. To jest możliwość oferowania klientowi bezpiecznego zarządzania lub bezpiecznego kanału dostępu. To są bardzo często nowe rozwiązania, do których nie zawsze jesteśmy przygotowani technologicznie. Może trzeba także pogłębić swoją wiedzę – najpierw solidnie się przygotować do wdrożenia nowego kanału dostępu – a oprócz tego wymieniać spostrzeżenia i doświadczenia pomiędzy bankami – to także wnosi Rekomendacja, ale nie jest to nic odkrywczego. Banki też na to wpadły już jakiś czas temu.

MM: Wskazał pan na potrzebę stosowania zasady proporcjonalności w obszarze regulacji, ale jak rozumiem ma ona także odniesienie do konkretnego modelu biznesowego, który realizujemy tu i teraz w odniesieniu także do oczekiwań naszego klienta i stopnia przygotowania, który pozwala, bądź nie, korzystać z tego, co oferujemy.

JM: Biorąc pod uwagę ten aspekt problemu chciałbym spojrzeć przez pryzmat indywidualnej, lokalnej, czy regionalnej sytuacji, w której bank spółdzielczy się znajduje. Przede wszystkim to klient narzuca na bank potrzebę poziomu i jakości usług – w zależności od tego jakie są ze strony klienta potrzeby – ale bank nie może nie wychodzić wobec klienta z propozycjami co do nowoczesnych rozwiązań, które albo stosują banki konkurencyjne, albo są one realizowane w ramach innowacyjności banku, który podejmuje się obsługi klienta lokalnego. Banki spółdzielcze próbują szukać nowych rozwiązań dla klientów i wybierają zarówno kanał dostępu do obsługi rachunków bankowych, jak i poziom bezpieczeństwa dostępu. To są także elementy kosztowne. Im bardziej zabezpieczone tym więcej to kosztuje. Banki bardzo często świadomie ponoszą ten koszt. Nie zawsze przerzucając go na klienta – mam nadzieję, że jest to odpowiednio rozumiane.

aleBank.pl

Zobacz rozmowę w wersji wideo: „Janusz Matusz: Rekomendacja D porządkuje wdrażanie nowych rozwiązań IT”