Jak zwiększyć szanse na kredyt hipoteczny
Wkład własny to podstawa
Uzyskanie kredytu hipotecznego wymaga od wnioskodawców niemałych oszczędności. W tym roku znacząco spadła liczba banków udzielających kredytów z 10% wkładem własnym. Pozostałe instytucje wymagają już oszczędności na poziomie 15% lub nawet 20% wartości mieszkania. Poza tym kredyty z najniższym (10%) wkładem własnym są istotnie droższe. Oznacza to, że aby uzyskać tani kredyt o wartości np. 300 tys. zł, w części banków będziemy musieli dysponować sumą 45 tys. lub nawet 60 tys. złotych. Tymczasem, jak wynika z raportu „Polak finansowym…singlem?” przygotowanego na zlecenie Aviva Investors TFI, zaledwie 13% dysponuje taką sumą oszczędności. – Co więcej, jak pokazało badanie, co trzeci Polak miewa problemy z regularnym, terminowym opłacaniem wszystkich rachunków, co może być oznaką słabszej kondycji gospodarstwa domowego – zauważa Marek Przybylski, prezes Aviva Investors TFI. – W takiej sytuacji odłożenie większej sumy staje się wyzwaniem przekraczającym możliwości finansowe wielu rodzin.
MdM tylko do wiosny?
Dla części osób, zainteresowanych zakupem mieszkania, wsparciem będzie program Mieszkanie dla Młodych. Dzięki niemu możliwe jest uzyskanie dofinansowania do zakupu lokalu, które będzie stanowić wkład własny. Niestety, aby uzyskać dopłatę, wnioskodawca musi spełniać liczne kryteria. Najtrudniejsze jest zwykle znalezienie mieszkania, którego cena mieści się w limicie. – Warto też wspomnieć o nowym problemie, który może pojawić się w tym roku – zauważa Jarosław Sadowski, ekspert Expandera. – Po objęciu dopłatami rynku wtórnego i zwiększeniu ich wysokości dla wielodzietnych rodzin, gwałtownie wzrosło zainteresowanie programem MdM. W efekcie już teraz około połowa środków z tegorocznej puli została zarezerwowana. Jeśli utrzyma się tak szybkie tempo składania wniosków, pieniądze mogą skończyć się już w kwietniu. Będzie to oznaczało, że następne dopłaty będziemy mogli otrzymać dopiero w 2017 r.
Dostaniemy mniej pieniędzy od banku
Kolejnym wyzwaniem, przed którym stoją kredytobiorcy jest zmiana w sposobie obliczania kosztów utrzymania, związana z zaleceniami KNF. Regulacje te są jednym z powodów, które doprowadziły w ostatnim czasie do znaczącego spadku przeciętnej zdolności kredytowej. – Rodzina z dochodem wynoszącym 5 000 zł netto jeszcze w grudniu mogła otrzymać kredyt w wysokości 438 tys. zł, a obecnie już tylko 382 tys. zł – mówi Jarosław Sadowski, Expander. – Warto dodać, że w ostatnich sześciu miesiącach przeciętna dostępna kwota kredytu aż w siedmiu bankach spadła o ponad 100 000 zł. Najbardziej w Pekao, o 220 000 zł.
Oszczędności są niezbędne
Okazuje się zatem, że aby spełnić marzenia o własnym mieszkaniu, powinniśmy przede wszystkim zgromadzić jak największe oszczędności. W ten sposób nie tylko zwiększymy nasze szanse na uzyskanie kredytu, ale także możemy wybierać spośród większej ilości ofert i uzyskać lepsze warunki kredytowania. Jak jednak zrobić to skutecznie? – Jak pokazują badania, Polacy chętnie oszczędzają, choć niestety rzadko szukają możliwości, aby ich oszczędności lepiej „pracowały”, dając wyższe zyski. Co prawda aż 44% z nas w ciągu ostatnich 12 miesięcy zwiększyło sumę oszczędności, ale tylko 8% deklaruje, że zauważyło przyrost swoich oszczędności dzięki uzyskanym odsetkom[2] – mówi Marek Przybylski z Aviva Investors TFI. – Nasze decyzje dotyczące oszczędzania rzadko konsultujemy także z najbliższymi. Robi tak jedynie co czwarty z nas. Tymczasem wspólne zarządzanie budżetem nie powinno ograniczać się do wydatków. Równie ważne jest wspólne podejmowanie decyzji o oszczędzaniu i inwestowaniu odłożonych pieniędzy. Wymiana doświadczeń w rodzinie i wspólne poszukiwanie nowych możliwości mogą sprawić, że oszczędzanie stanie się bardziej efektywne. Zakup mieszkania to bardzo ważny krok w życiu każdej rodziny. Warto więc działać wspólnie od samego początku.
Źródło: Expander