Jak uniknąć ryzyka ograniczenia akcji kredytowej?
Obecna sytuacja nie jest zaskoczeniem. Mechanizm kryzysu podażowo-popytowego jest znany: ograniczenie podaży produktów i usług to utrata płynności finansowej i zatory płatnicze, a to z kolei wzrost bezrobocia i zahamowanie inwestycji.
Jeśli tych sprzężeń nie uda się zahamować, to następuje pogorszenie jakości portfela kredytowego banków, wzrost ryzyka kryzysu bankowego a także, przy nieodpowiedzialnej polityce fiskalnej i pieniężnej, wzrost ryzyka kryzysu finansów publicznych.
Antycypacja tych ryzyk powoduje zahamowanie podaży kredytu, a także popytu na kredyt.
Kluczową kwestią w obecnej sytuacji jest wiarygodność państwa i skuteczna polityka antykryzysowa. Jeśli koszty wychodzenia z kryzysu obciążą deponentów i zaowocują wysoka inflacją to nie będzie to służyło poprawie wiarygodności państwa.
Jeśli obecna polityka antykryzysowa nie skoncentruje się na poprawie atrakcyjności inwestycyjnej i osłabieniu ryzyka inwestycyjnego dla prywatnego kapitału to zarówno dostępność kredytu jak i popyt na kredyt będą hamulcem odbudowy wartości gospodarki.
Sukcesy w walce z zatorami płatniczymi i bezrobociem okażą się krótkoterminowe.
Jeśli skoncentrujemy się wyłącznie na inwestycjach publicznych, protekcjonistycznej polityce i nacjonalizacji to przegramy w średniookresowej perspektywie, ponieważ zniszczymy mechanizmy rozwojowe gospodarki rynkowej.
Czytaj także: Dyrektor Departamentu Analiz Ekonomicznych NBP: jest ryzyko ograniczenia akcji kredytowej
Odpowiedzialna polityka gospodarcza, fiskalna i pieniężna powinna stymulować wzrost popytu na kredyt, ograniczać ryzyko kredytowe banków i nie niszczyć skłonności do oszczędzania.
Transparentność i wiarygodność stanowią antidotum dla ryzyka panicznych zachowań w czasie kryzysu, budują wzajemne zaufanie i są podstawą zrównoważonego rozwoju społeczno-gospodarczego.