Jak Unia Europejska może obronić się przed skutkami podwyżki amerykański taryf celnych?
Jeśli amerykańskie podwyżki ceł o 20 pkt. proc. zostaną wprowadzone 1 sierpnia ’25, eksport z Unii Europejskiej do USA może spaść o 8% rocznie, co oznacza straty w wysokości około 49 mld dol. w 2025 roku.
Podwyżka ceł o 50 pkt. proc., doprowadziłaby do strat w eksporcie o wartości 85 mld dolarów. Największe straty poniosłyby Niemcy (12 mld dolarów), następnie Irlandia i Włochy (po 6 mld dolarów) oraz Francja (4 mld dolarów).
Polska w 2024 roku wyeksportowała do USA towary wartości 12,6 mld dolarów. Podniesienie ceł o 20 pkt. proc. spowodowałoby straty (spadek eksportu) w wysokości ok. 1 mld dolarów. Przy wzroście ceł o 50 pkt. proc., strata wyniosłaby 1,7 mld dolarów.
Czytaj także: Paul Krugman radzi UE podjęcie kroków odwetowych wobec ceł Trumpa
Kogo w Unii Europejskiej najbardziej zabolą amerykańskie cła?
Nie są to duże straty, ale według Allianz Trade problemem byłaby ich koncentracja w kilku krajach i sektorach. Najbardziej narażona na utratę miejsc pracy byłaby Irlandia, ze względu na znaczny eksport tego kraju do USA. Wysokie cła dotknęłyby w tym kraju branże: farmaceutyczną, chemiczną, rolno-spożywczą, i sprzętu transportowego.
Drugim najbardziej narażonym na utratę miejsc pracy krajem jest Słowacja, osiągająca wysoką wartość dodaną w eksporcie do USA w sektorze motoryzacyjnym i maszynowym.
Estonia jest szczególnie narażona w sektorze komputerów, elektroniki i optyki.
Łącznie około 1,1 mln miejsc pracy w UE-27 jest narażonych na wpływ wyższych amerykańskich ceł, przy czym eksperci Allianz Trade szacują, że rzeczywista utrata miejsc pracy w całej Unii wyniesie od 43 tys. do 215 tysięcy.
Czytaj także: Jak wojny celne mogą wpłynąć na funkcjonowanie gospodarki i rynków finansowych? – komentarze
Reshoring, handel wewnątrz UE, nowe rynki
Unia Europejska, według Allianz Trade, może straty te częściowo zrekompensować, zwiększając obroty handlowe z takimi krajami lub regionami, jak Mercosur, Indie, ASEAN i Australia. Jeśli zostaną z nimi zawarte umowy o wolnym handlu – pozwoli to Unii zrekompensować do 35% utraconego eksportu do USA.
Ogromny też jest potencjał wewnętrznego rynku Unii Europejskiej, na który wysyłane jest 61% towarów eksportowanych przez kraje członkowskie (w 2013 roku było to 57%).
Udział eksportu na rynek Unii Europejskiej waha się od 30% w przypadku Cypru do ponad 80% w przypadku Luksemburga. Niemcy i Francja eksportują 54% swojego eksportu do innych gospodarek UE, a Polska ok. 75%.
Aby zrównoważyć wzrost taryf celnych w USA o 20 pkt. proc. Unia Europejska musiałaby zwiększyć swój wewnątrzunijny handel towarami o 1,3% lub alternatywnie zwiększyć wewnątrzunijny handel towarami i usługami o 0,9%.
W przypadku wzrostu ceł do Stanów Zjednoczonych o 50 pkt. proc. pełna rekompensata strat wymagałaby wzrostu wewnątrzunijnego handlu towarami o 2,1% lub wzrostu łącznego handlu towarami i usługami w UE o 1,5%.
Co więcej, Unia Europejska może zwiększyć strategiczną autonomię poprzez reshoring (przenoszenie działalności produkcyjnej z zagranicy z powrotem do kraju macierzystego) łańcuchów dostaw, wspieranie zielonego i cyfrowego przemysłu oraz wykorzystanie ukierunkowanej polityki przemysłowej w celu wsparcia narażonych sektorów, takich jak motoryzacja i sektor rolno-spożywczy.
