Inwestowanie: Dywersyfikacja i aktywność inwestycyjna sposobem na niskie stopy procentowe

Inwestowanie: Dywersyfikacja i aktywność inwestycyjna sposobem na niskie stopy procentowe
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Jak odnaleźć się w czasach rekordowo niskich stóp procentowych? Wbrew pozorom, pytanie to powinni zadawać sobie nie tylko profesjonalni inwestorzy czy też kadry kierownicze instytucji finansowych.

Karol Materna

Rentowność inwestycji dokonywanych na rynku finansowym przekłada się wszak na efekty długoterminowego oszczędzania, również na cele emerytalne. W konsekwencji jakość życia przeciętnego Kowalskiego, Schmidta czy Duponta na emeryturze zależeć będzie w dużym stopniu od trafności podejmowanych obecnie decyzji inwestycyjnych.

Szczególnym wyzwaniem dla funkcjonowania instrumentów systematycznego oszczędzania, a więc zarówno obligatoryjnych, jak i dobrowolnych elementów systemu zabezpieczenia emerytalnego, jest absolutnie bezprecedensowa reakcja banków centralnych na globalny kryzys. Dr hab. Andrzej Rzońca, przewodniczący Towarzystwa Ekonomistów Polskich (TEP) i były członek Rady Polityki Pieniężnej, podkreśla, iż na przestrzeni minionych stuleci trudno wskazać okres, kiedy stopy procentowe obniżyłyby się poniżej wartości 2%. Radykalne posunięcia banków centralnych zbiegły się w czasie z trwającym wyjątkowo długo, bo już od 1981 r., spadkiem stóp rynkowych w globalnym obrocie międzybankowym. Również i w tym przypadku mamy do czynienia ze zjawiskiem, które w ciągu ostatnich kilkuset lat obserwowano tylko dwukrotnie – w drugiej połowie XV w. i sto lat później, po zawarciu w 1648 r. pokoju westfalskiego. Wiele wskazuje na to, iż sytuacja, która ukształtowała się na rynku w wyniku koegzystencji tych dwóch czynników nie jest tylko stanem przejściowym. Na utrwalenie status quo silnie wpływa chociażby proces starzenia się społeczeństw w państwach rozwiniętych. – Przedsiębiorcy niechętnie inwestują, jeżeli mają problem ze znalezieniem ludzi do obsługi już istniejącego kapitału – zauważa dr hab. Andrzej Rzońca.

Pożywka dla źle zarządzanych firm i… populistów

Niskie stopy procentowe, a co za tym idzie również spadek opłacalności inwestowania, jest również powiązany z ogólnym spowolnieniem wzrostu produktywności. Dynamiczny rozwój niektórych sektorów gospodarki (np. branży IT) nie jest bowiem w stanie zrekompensować skutków stagnacji w innych dziedzinach wytwórczości czy usług. Przewodniczący TEP przypomina, iż mamy w tym przypadku do czynienia ze swoistym mechanizmem błędnego koła – z jednej strony niska produktywność wpływa na spowolnienie wzrostu gospodarczego, a w konsekwencji również na spadek stóp rynkowych, z drugiej zaś działania ratunkowe podejmowane przez banki centralne sprzyjają podmiotom prowadzącym ekstensywną politykę, które nie rozwijają się, nie inwestują ani nie tworzą nowych miejsc pracy.

Jeżeli wartość odsetek bliska jest zeru, przedsiębiorca ma szansę utrzymać się na rynku pomimo olbrzymich długów i znikomych zysków – nadmienia dr hab. Andrzej Rzońca. Choć obecna sytuacja wydaje się ze wszech miar sprzyjać słabszym graczom, to jednak w dalszej perspektywie okazać się może dla nich zabójcza. Prezes firmy Analizy Online Michał Duniec podkreśla, że jednym z efektów drastycznego spadku stóp procentowych był dynamiczny rozwój rynku obligacji korporacyjnych. Aktywa te stanowią obecnie jedną piątą portfela funduszy inwestycyjnych. – Jeśli stopy procentowe zostaną podwyższone na przykład do 3%, wówczas te podmioty, które balansują na granicy efektywności będą musiały zapłacić za obligacje odpowiednio więcej. Większość z nich najprawdopodobniej upadnie – stwierdza. Oprócz licznych problemów natury stricte ekonomicznej, rekordowo niskie stopy procentowe mogą generować również poważne zagrożenia o charakterze społecznym.

Przewodniczący TEP podkreśla również to, iż konsekwencją niekonwencjonalnych działań banków centralnych jest spadek mobilności społecznej. Rosnące rozwarstwienie społeczne zmniejsza akceptację dla tego rodzaju nierówności, a jedynym beneficjentem zaistniałej sytuacji są ugrupowania populistyczne z obu stron sceny politycznej.

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI