To start-upy pomogą wygrać walkę ze smogiem?
Najlepsze pomysły w regionie Europy Środkowo-Wschodniej poszukiwane są w ramach konkursu PowerUp!, organizowanego przez EIT InnoEnergy. Zgłoszenia przyjmowane są do 19 kwietnia.
– W EIT InnoEnergy staramy się, działając z innowatorami i przedsiębiorcami z całej Europy, tworzyć nowe rozwiązania, które pozwolą odpowiedzieć na wyzwania sektora energetycznego, a jest ich bardzo wiele. Jednym z nich jest zanieczyszczenie powietrza. Kluczowymi czynnikami, które tworzą ten problem są transport i ciepłownictwo, a w zasadzie indywidualne źródła spalania, czyli to czym ogrzewamy się w domach. Ten problem można rozwiązać przez innowacyjne rozwiązania w energetyce – mówi Marcin Lewenstein, Innovation Officer w EIT InnoEnergy.
Ogromny problem z zanieczyszczeniem powietrza
Na tle Europy Polska jest niechlubnym liderem w rankingu państw z najbardziej zanieczyszczonym powietrzem. Ilość dni, w których dopuszczalny poziom zanieczyszczeń w powietrzu zostaje przekroczony, jest w polskich miastach rekordowa. Smog to nie jedyny problem, który można częściowo rozwiązać poprzez innowacje w energetyce – należą do nich również np. ubóstwo energetyczne, które według Instytutu Badań Strukturalnych dotyka 12 proc. mieszkańców Polski (ok. 4,6 mln osób), czy cyberzagrożenia, ponieważ celem ataków hakerskich coraz częściej stają się także elektrownie. W czerwcu 2017 roku hakerzy zaatakowali nieczynną elektrownię w Czarnobylu, miesiąc później miała miejsce nieudana próba przejęcia kontroli nad przepływem energii w całej Irlandii.
– Kolejny aspekt to kwestia kosztów wytwarzania energii i ceny, jaką musimy zapłacić za korzystanie z niej. Innowacje w energetyce i sektorze cleantech pozwalają obniżyć te koszty, dzięki czemu energia staje się bardziej dostępna. To szczególnie istotne w krajach Europy Środkowo-Wschodniej, gdzie ubóstwo energetyczne jest istotnym problemem – mówi Marcin Lewenstein. – To także kwestie związane z rynkiem pracy i kondycją gospodarki. Konkurencyjność w zglobalizowanym świecie zależy od wielu aspektów, jednym z nich jest właśnie dostęp do taniej i czystej energii.
Ekspert EIT InnoEnergy podkreśla, że innowacje w energetyce w tym cleantech (działania, które wdrażają produkty czy procesy, które przyczyniają się do produkcji energii odnawialnej lub materiałów ekologicznych – przyp. red.) to szansa sprostania wyzwaniom cywilizacyjnym i globalnym megatrendom – takim jak przenoszenie się ludności do miast, które wymusza inwestycje w rozwiązania z zakresu smart cities, czy gospodarka w obiegu zamkniętym.
– To drugi megatrend, który zwraca uwagę innowatorów z całego świata. Wykorzystanie energii, ciepła z odpadów, pozyskiwanie energii tam, gdzie mamy jej nadwyżki. Kolejny obszar to inżynieria materiałowa, bo ona może mieć spore znaczenie w kwestiach związanych z magazynowaniem i pozyskiwaniem energii. Wreszcie mamy kwestię cyfryzacji energetyki. To nie tylko blockchain czy IoT, ale też diagnostyka predykcyjna, automatyka, robotyka, a przede wszystkim cyberbezpieczeństwo. Na te rozwiązania mocno stawiamy – mówi Marcin Lewenstein.
Przewagi start-upów nad tradycyjnymi przedsiębiorstwami
Jak podkreśla, start-upy wnoszą zupełnie nowe pomysły i rozwiązania niż tradycyjne konserwatywne przedsiębiorstwa energetyczne. Przewagą młodych innowacyjnych firm są m.in. zdolność adaptacji, szybkość uczenia się, podejmowania decyzji i prototypowania, umiejętność uczenia się na własnych błędach, a także otwartość na współpracę międzynarodową.
– W InnoEnergy stworzyliśmy konkurs PowerUp! m.in. dlatego, żeby znaleźć najlepsze start-upy i umożliwić im współpracę z największymi graczami rynku energii poprzez akcelerator, który daje możliwość skorzystania z całej sieci powiązań stworzonej w Europie przez InnoEnergy w tym sektorze. To ostatni moment, bo aplikacje można składać do 19 kwietnia. Nagrodą w konkursie jest m.in. możliwość wejścia do naszego akceleratora Highway – mówi Marcin Lewenstein.
– Konkurs PowerUp! kierowany jest w tym roku do nie tylko start-upów z branży energii, ale też z branży cleantech, mobility, cybersecurity czy smart city. Poprzez cybersecurity mamy na myśli cyberbezpieczeństwo w obszarze energii i bezpieczeństwa w sieci. Cleantech to wszelkiego rodzaju czyste technologie zwalczające smog. Mobility to technologie związane z mobilnością. Smart city to technologie, które uczynią nasze miasta i domy inteligentnymi – uzupełnia Michał Kraszewski, Business Creation Manager w EIT InnoEnergy.
Konkurs PowerUp!
PowerUp! to jeden z największych konkursów dla start-upów z sektora cleantech i energetyki w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Aby się zgłosić, należy mieć projekt związany z energią i prototyp oraz wypełnić formularz zgłoszeniowy na stronie internetowej konkursu. Po ich weryfikacji wybrane zespoły wezmą udział w krajowych bootcampach, czyli warsztatach biznesowych z mentorami.
– Są to warsztaty, na których przedsiębiorcy mają okazję sprawdzić swoje prezentacje i podszkolić się pod względem swoich wystąpień publicznych, ale także mają możliwość ocenić swoje pomysły biznesowe z ekspertami. Kolejna korzyść to możliwość zaprezentowania się przed naszymi przedstawicielami, a być może przyciągnąć naszą inwestycję. W tym roku – z racji dużej liczby chętnych i aby wzmocnić wolę walki – podnieśliśmy główną nagrodę z 20 do 30 tys. euro. Poza tym, pierwsze trzy miejsca otrzymają od nas propozycję inwestycyjną – mówi Michał Kraszewski.
Nagrody za drugie i trzecie miejsce w konkursie PowerUp! Wynoszą kolejno 10 i 5 tys. euro. Najlepiej rokujące zespoły zostaną zaproszone do akceleratora Highway by InnoEnergy, w którym na rozwinięcie działalności można zdobyć aż 150 tys. euro.
To już czwarta edycja konkursu. Jak podkreślają przedstawiciele organizatora, laureaci poprzednich świetnie radzą sobie na rynku, sprzedając swoje rozwiązania.
– Pierwszy przykład to spółka Sepin, która produkuje czytniki do odczytu energii lub gazu z licznika, a następnie przekazujące odczyt do chmury. Dostęp do tych danych ma nie tylko klient, który kontroluje w ten sposób swoje zużycie mediów, ale także gazownia czy elektrownia, która oszczędza na tym, że nie musi wysyłać lokalnych ekip do spisywania liczników. Druga spółka Bin-e produkuje inteligentne kosze na śmieci. Odpady są przez nie automatycznie rozpoznawane i wrzucane do odpowiedniej przegrody. Firma nie musi płacić za wywóz śmieci, ale może sprzedawać surowce wtórne. Spółka Bin-e przyciągnęła drugą rundę finansowania i podpisała umowę z dużym dystrybutorem na sprzedaż swoich urządzeń – mówi Michał Kraszewski.
Źródło: Newseria