Informatyczne systemy zarządzania: Wzmacnianie krwioobiegu firmy

Marcin Sokołowski

Systemy do zarządzania zasobami przedsiębiorstwa są jak jego krwiobieg – poprawiają efektywność działalności, pozwalają zarabiać więcej i ograniczać koszty w sposób przemyślany. Czyż nie są to pożądane zmiany w chudszych czasach? Warto więc wykorzystać okres spowolnienia gospodarczego na inwestycję w rozwiązania do zarządzania zasobami przedsiębiorstwa (ERP) – gospodarka porusza się w cyklach, koniunktura się odwróci, a z kryzysu wyjdą zwycięsko te firmy, które w tej chwili potrafią spojrzeć dalej i w przemyślany sposób podejdą do redukcji kosztów i rozwoju firmy. Kiedy będzie lepszy czas na zwiększanie efektywności przedziębiorstwa niż teraz?

Koszty i trendy

Z uważnego śledzenia rynku wynika, że przedsiębiorstwa nadal szukają systemów ERP i nadal decydują się na wymianę starszych rozwiązań na nowsze. Jeśli spojrzeć na dynamikę wzrostu sprzedaży systemów do zarządzania zasobami przedsiębiorstwa w segmencie małych i średnich przedsiębiorstw, widać wyraźnie, że nie boją się one inwestować w systemy do zarządzania zasobami przedsiębiorstwa nawet w trudniejszych ekonomicznie czasach. Ceny systemów spadają, firmy w ostatnich latach rozwijały się w dwu- i trzycyfrowym tempie, a na to nałożyły się dotacje unijne. To wszystko sprawiało, że zakup dobrego systemu ERP był dla firmy atrakcyjny, ponieważ likwidował bariery rozwoju i pozwalał pokonać konkurencję, dzięki doskonaleniu procesów wewnątrz i na zewnętrz firmy. Zauważyliśmy ostatnio, że trafia do nas coraz więcej zapytań od korporacji, które wstrzymują projekty wielkich systemów, ponieważ spowolnienie gospodarcze spowodowało, że klienci zaczęli coraz częściej zwracać uwagę na to, za co konkretnie płacą w przypadku systemów IT i jaki jest zwrot z tej inwestycji. Trendem na rynku, który nas jako dostawcę bardzo cieszy jest analiza opłacalności tj. finansowych korzyści z wdrożenia oraz kosztów utrzymania systemu. Na początku roku głośnym echem w branży odbiło się podniesienie opłat opieki serwisowej przez dużego niemieckiego dostawcę, co spowodowało, że klienci zaczęli sobie zadawać pytania o koszty i korzyści związane z systemem. W trudnych ekonomicznie czasach firmy nie chcą płacić za nazwę systemu i funkcjonalności, których nie potrzebują, chcą natomiast ponosić koszty za konkretne korzyści. Coraz ważniejsze w procesie decyzyjnym są wskaźniki ROI (zwrotu z inwestycji) i TCO (całkowitego koszt utrzymania), co dla firmy Epicor jest dobrą wiadomością, ponieważ nasze wskaźniki w tym zakresie satysfakcjonują potencjalnych klientów. Epicor według niezależnych ośrodków analitycznych ma jedne z ...