Na giełdach „armagedon”, WIG20 zaliczył najmocniejszy spadek od października 2008 roku, Alior Bank, PGNiG, PGE i Tauron z najniższymi kursami w historii

Na giełdach „armagedon”, WIG20 zaliczył najmocniejszy spadek od października 2008 roku, Alior Bank, PGNiG, PGE i Tauron z najniższymi kursami w historii
Fot. stock.adobe.com/Korn V.
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Tydzień na GPW rozpoczął się od spadków, ze względu na pogorszenie globalnych nastrojów po mocnej przecenie ropy i obawy o dalsze rozprzestrzenianie się koronawirusa.
Na @GPW_WSExchange spadki ze względu na pogorszenie globalnych nastrojów po mocnej przecenie ropy i obawy o dalsze rozprzestrzenianie się koronawirusa #GPW #giełda #koronawirus #COVID19 #koronawiruswpolsce

W poniedziałek na GPW główne indeksy silnie spadały w ślad za masową wyprzedażą na Wall Street i w Europie. WIG20 zniżkował 7,9 proc., notując najmocniejszy jednosesyjny spadek od października 2008 roku. Inwestorów straszy rozszerzająca się epidemia koronawirusa i ostry spadek cen ropy naftowej.

WIG20 rozpoczął notowania z ok. 80-punktową luką, po czym kontynuował mocną przecenę. Na zamknięciu spadł 7,9 proc. do 1.625,99 pkt, czyli najniżej od kwietnia 2009 roku. Minimum sesyjne indeks ustanowił ok. godz. 15.00, ale potem odrobił kilkanaście punktów.

Indeks WIG zniżkował 7,5 proc. do 45.625,56 pkt., mWIG40 poszedł w dół o 6,2 proc. do 3.385,71 pkt., a sWIG80 spadł 7,7 proc. do 10.891,14 pkt.

Obroty na GPW wyniosły 1.276 mln zł, z czego 1.009 mln zł przypadło na spółki z WIG20. Ok. 99,5 proc. obrotów na szerokim rynku stanowiły walory zniżkujące.

Zobacz więcej najnowszych wiadomości o wpływie koronawirusa na gospodarkę >>>

„Rosnąca lawinowo liczba potwierdzonych przypadków koronawirusa poza Chinami była w ostatnim czasie głównym czynnikiem napędzającym przecenę na rynku akcji. Niemniej nie jest to jedyne wydarzenie, którym żyje dziś światowy rynek finansowy. Podczas poniedziałkowej sesji doszło do załamania na ropie naftowej. Notowania ropy zanurkowały najmocniej od 1991 roku, co pogrążyło indeksy giełdowe na całym świecie. W pewnej chwili wyprzedaż na ropie WTI sięgnęła ponad 30 proc.” – napisał Łukasz Stefanik z XTB.

Brak porozumienia na szczycie OPEC+

Dodał, że powodem tak silnej przeceny jest brak porozumienia na szczycie OPEC+ oraz zapowiedź wojny cenowej przez Arabię Saudyjską. Rosja nie wyraziła zgody na dalsze cięcia wydobycia, na co naciskał OPEC. Saudyjczycy zdecydowali się więc na obniżenie cen, a także radykalny wzrost produkcji ropy.

Wszystkie indeksy sektorowe na GPW w poniedziałek zniżkowały, w tym w dwucyfrowym tempie WIG-leki (-15,2 proc.) i WIG-górnictwo (-11,0 proc.).

9 z 15 indeksów odnotowało minima roczne. Najniższe historycznie odczyty miały WIG-leki, WIG-odzież, WIG-motoryzacja i WIG-energia.

„Wydaje się, że inwestorzy mogą obawiać się wpływu epidemii koronawirusa na przyszłe zyski spółek. Zakładają, że będzie mieć ona negatywne implikacje, trudności sprawia jednak dokładne skwantyfikowanie tego wpływu” – powiedział dyrektor departamentu analiz Pekao IB Marcin Gątarz.

„Patrząc na podstawowy wskaźnik wyceny rynkowej P/E widać, że jest on zbliżony do poziomu, który historycznie zapowiadał kształtowanie się lokalnego dna. W obecnej sytuacji trudno jednak krótkoterminowo zakładać, jak jest jego siła prognostyczna. W średniej i dłuższej perspektywie można przyjąć, iż rynki akcji będą wyżej niż obecnie” – dodał.

Czytaj także: Eryk Łon z RPP: zagrożenia związane z koronawirusem argumentem za szybką obniżką stóp procentowych >>>

W jego ocenie, spowolnienie wzrostu gospodarczego i towarzyszące temu pogorszenie wyników finansowych najbardziej uderzy w spółki surowcowe (np. KGHM czy JSW). Jednocześnie relatywnie dobrze mogą zachowywać się spółki defensywne z sektorów FMCG i telekomunikacyjnego.

„Można spojrzeć przychylniejszym okiem również na spółki gamingowe, choć nie będą się zachowywać tak dobrze jak defensywne. Warto jednak pamiętać, że ich wyceny jeszcze niedawno należały do najbardziej wymagających” – powiedział Marcin Gątarz.

Na rynkach wschodzących europejskiej części EMEA również doszło do silnych spadków, najmocniej zniżkowały akcje węgierskie, gdyż BUX stracił 7,7 proc. Parkiety rosyjskie były zamknięte z powodu święta.

DAX spadał pod koniec dnia 6,5 proc., a S&P500 zniżkował 5,0 proc. o godz. 17.15. Tuż po otwarciu S&P500 poszedł w dół o ponad 7,0 proc., co spowodowało zgodnie z regulaminem tamtejszej giełdy tymczasowe zawieszenie notowań przez jej władze.

Minima roczne odnotowało 16 z 20 firm z WIG20

Wszystkie spółki z WIG20 spadły, przy czym połowa straciła ponad 9 proc. W dwucyfrowym tempie spadały papiery mBanku (-12,7 proc.), Alior Banku (-11,8 proc.), CCC (-11,5 proc.) i KGHM (-11,1 proc.).

Minima roczne odnotowało 16 z 20 firm z WIG20, a najniższe kursy w historii miały Alior Bank, PGNiG, PGE i Tauron.

Relatywnie dobrze w obliczu fali silnej przeceny radziły sobie akcje PKN Orlen. Cena spółki nieznacznie rosła nawet w trakcie notowań, lecz zakończyła sesją minimalnym spadkiem (-0,2 proc.).

Analitycy tłumaczą zachowanie się akcji spółki tym, że można ona okazać się beneficjentem gwałtownych spadków ropy naftowej, do których doszło po braku porozumienia co do ograniczenia wydobycia tego surowca w ramach grupy OPEC+ i zapowiedzi Arabii Saudyjskiej o zwiększeniu wolumenów produkcji.

Czytaj także: Koronawirus w Polsce: ekonomiści tną prognozy wzrostu gospodarczego >>>

„Spółce pomogła przecena na rynku ropy naftowej, inwestorzy liczą na wyższe marże, co powinno się przełożyć na lepsze wyniki koncernu” – napisał Łukasz Stefanik, analityk XTB.

Na szerokim rynku silne spadki, w tempie dwucyfrowym, zaliczyło 7 spółek z mWIG40 i 12 podmiotów z sWIG80.

W USA ponad 5-proc. spadki

Notowania na Wall Street notują silne spadki – trzy główne indeksy idą w dół o ponad 5 proc. W Europie indeksy także mocno zniżkują, a Stoxx Europe 600 zanotował największy spadek od października 2008 r. Rynki obawiają się wojny cenowej na rynku ropy i skutków epidemii koronawirusa dla gospodarki.

Indeks S&P 500 spada o 6 proc., Dow Jones Industrial zniżkuje o 6,25 proc., a Nasdaq idzie w dół 5,3 proc.

Na początku sesji indeks S&P 500 spadł o 7 proc., co spowodowało, że handel na giełdach w USA został wstrzymany na 15 minut.

Indeks S&P 500 spada o 18 proc. od szczytów osiągniętych 19 lutego, sprawiając, że trwający rekordowe 11 lat rynek byka może wkrótce przejść do historii.

Pod presją są spółki sektora energii – akcje spółek Diamondback Energy i Apache spadają o 45 proc. Marathon Oil idzie w dół o ponad 42 proc. Chevron zniżkuje o 13 proc., a Exxon Mobil traci 8 proc.

Mocne spadki notują też banki – Bank of America traci 12,5 proc., JPMorgan i Citi idą w dół o 11 proc., a Goldman Sachs o 8 proc.

Tracą także armatorzy statków wycieczkowych – Royal Caribbean traci 23 proc., Carnival Corp. 17 proc.

Indeks VIX, miara oczekiwanej zmienności i instrument oceny sentymentu, zwyżkuje do 52,2 pkt.

Indeks instrumentów pochodnych w USA, który mierzy wzrost ryzyka kredytowego dla przedsiębiorstw, zanotował najwyższy wzrost od czasu upadku banku Lehman Brothers.

„To jest szalone. Czuję się jak w 2007-2008, gdy w każdy weekend wydawało się, że dno nam ucieka” -powiedziała Amy Wu Silverman, strateg ds. instrumentów pochodnych na akcje w RBC Capital Markets.

Kolejna 15-minutowa przerwa w handlu na amerykańskich giełdach nastąpi, jeśli straty w indeksie S&P 500 osiągną 13 proc., co oznaczałoby spadek do poziomu 2.585,96 pkt. Jeśli spadek S&P 500 wyniesie 20 proc., czyli 2.377,9 pkt., rynki zamkną się na cały dzień. Tylko zasada 20 proc. obowiązuje w ostatnich 35 minutach handlu.

Handel na brazylijskiej giełdzie został czasowo wstrzymany ze względu na spadek o 10 proc. na otwarciu.

Główny indeks giełdy w Kanadzie spada o 10 proc., najwięcej od 1987 r.

W Europie indeks Stoxx Europe 600 najniżej od 2008 r.

W Europie indeks Euro Stoxx 50 spadł o 8,42 proc., niemiecki DAX spadł o 7,94 proc., francuski CAC 40 zniżkował o 8,39 proc., a brytyjski FTSE 100 stracił 7,25 proc.

Główne indeksy europejskich giełd weszły w rynek niedźwiedzia.

Indeks Stoxx Europe 600 spadł o 7,4 proc. To największy spadek od X 2008 r. Wszystkie sektory indeksu szerokiego rynku Stoxx Europe 600 są na minusach.

O 16 proc. zniżkował wskaźnik Stoxx 600 Oil & Gas. Akcje koncernu BP staniały o 19 proc., Total tracił 15 proc., Shell 16 proc., a Tullow Oil 32 proc.

W dół szły też banki: Credi Agricole stracił 17,5 proc., Societe Generale 16 proc., Banco de Sabadell o 14,5 proc., Commerzbank i Bank of Ireland 14 proc.

Dolar osłabia się o 1,16 proc. wobec koszyka walut do 94,84 pkt., najniżej od początku 2019 r.

Eurodolar idzie w górę o 1,64 proc. do 1,1468.

Kwotowanie USD/JPY osłabia się o 3,04 proc. do 102,15, najniżej od października 2016 r.

Kurs funta zwyżkuje o 0,6 proc. wobec dolara do 1,3127.

Rentowność 10-letnich UST spada o 25 pb do 0,52 proc. Dochodowość 30-letnich obligacji amerykańskich idzie w dół o 36 pb do 0,92 proc. Rentowności UST są najniższe w historii.

Spread między dwuletnimi a dziesięcioletnimi UST wynosi 12 pb. Natomiast spread między amerykańskimi obligacjami 3-miesięcznymi, a 10-letnimi wynosi obecnie: 13 pb.

Z kolei dochodowość 10-letnich niemieckich bundów spada o 14 pb do: -0,85 proc., rekordowo nisko. Rentowność brytyjskich 10-latek spada o 6 pb do 0,16 proc., najniżej w historii.

Na rynku paliw ropa WTI na NYMEX spada o 19,8 proc. do 33,12 USD za baryłkę, a Brent na ICE idzie w dół o 20,75 proc. do 35,88 USD/b.

Wojna cenowa na rynku ropy

W niedzielę Arabia Saudyjska, jeden z największych producentów ropy na świecie, podjęła decyzję o znacznym obniżeniu cen, po jakich sprzedawać będzie surowiec w kwietniu.

Saudyjczycy zamierzają także zwiększyć produkcję z obecnych 9,7 mln baryłek dziennie, do ponad 10 mln b/d, a możliwość produkcyjne Arabii sięgają 12,5 mln baryłek dziennie. W ten sposób Saudyjczycy chcą wypchnąć z rynku część producentów o najwyższych kosztach wydobycia.

Decyzja została podjęta po tym, jak kraje OPEC i Rosja nie doszły w zeszłym tygodniu do porozumienia w sprawie zmniejszenia dostaw ropy w czasie dużego spadku popytu na surowiec na świecie wywołanego epidemią koronawirusa.

„Kompletne pandemonium na otwarciu sesji w USA. Szokowa strategia Saudyjczyków wprowadzi rynki ropy w okres radykalnej niepewności. Produkcja ropy staje się bitwą o to, kto ma najgłębsze kieszenie” – powiedział Stephen Innes, główny strateg ds. Rynku AxiCorp.

„Ropa stała się większym problemem dla rynków niż koronawirus. Praktycznie niemożliwe będzie trwałe odbicie w S&P 500, jeśli cena Brent będzie dalej mocno spadać” – powiedział w niedzielę Adam Crisafulli, założyciel Vital Knowledge.

Prezydent USA Donald Trump w poniedziałkowym wpisie na Twitterze stwierdził, że spadki na rynku ropy są „dobre dla konsumenta”.

Za spadki cen Trump obwinił Rosję, Arabię Saudyjską oraz media.

Przybywa ofiar koronawirusa

Do poniedziałku na świecie potwierdzono ponad 110 tys. przypadków zakażeń koronawirusem w ponad 80 krajach świata, a ponad 3,8 tys. zakażonych zmarło.

Na rynkach nie ustają obawy o rozprzestrzenianie się koronawirusa. Narodowa Komisja Zdrowia Chin poinformowała w poniedziałek rano o 40 nowych przypadkach zainfekowania koronawirusem w ciągu ostatnich 24 godzin. Kolejne 22 osoby zmarły.

Od początku epidemii w grudniu ub. roku w Chinach zmarło, po uwzględnieniu danych z niedzieli, 3.119 osób. Obecnie łączna liczba zakażonych w Chinach kontynentalnych wynosi 80.735, z czego 19.016 jest leczonych, a 58.600 wyzdrowiało.

96 nowych przypadków koronawirusa odnotowano w poniedziałek w Korei Południowej, co oznacza, że do 7.478 wzrosła liczba osób zainfekowanych – podały Koreańskie Centra ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (KCDC). W związku z koronawirusem zmarło do tej pory w tym kraju 51 osób.

Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) poinformowało w poniedziałek, że w związku z Covid-19 zmarło w Europie 396 osób, a laboratoryjnie potwierdzono 11.577 przypadków zakażenia koronawirusem.

Obecny bilans koronawirusa we Włoszech to 366 zmarłych i ponad 7 tysięcy potwierdzonych przypadków zarażenia.

Rząd włoski ogłosił, że w ramach nowych, obowiązujących od niedzieli środków walki z epidemią, nie wolno wjeżdżać ani wyjeżdżać z regionu Lombardii, który otacza Mediolan, a także z 14 prowincji w czterech innych regionach, w tym miast: Wenecji, Modeny, Parmy, Piacenzy, Reggio Emilia i Rimini.

Koronawirusa stwierdzono już w 34 amerykańskich stanach oraz w stołecznym Waszyngtonie. Do niedzieli w USA łącznie zmarło 21 osób zakażonych Covid-19, z czego 18 w stanie Waszyngton (północny zachód USA), dwie na Florydzie i jedna w Kalifornii.

Rynki oczekują, że w związku z sytuacją w gospodarce, banki centralne przystąpią do działania. W czwartek odbędzie się posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego.

„Problemem EBC jest to, że brak działań spowoduje zacieśnienie warunków finansowych” – powiedział analityk Bloomberg Economics Jamie Rush.

Rynki pieniężne wyceniają możliwość obniżki stóp proc. w strefie euro o 10 pb na posiedzeniu w czwartek na 98 proc. W kontraktach terminowych na stopę proc. Banku Anglii obniżka o 25 pb na marcowym posiedzeniu jest wyceniana na 91 proc.

Rynki prawie w pełni wyceniają możliwość obniżki stóp procentowych o 75 pb na posiedzeniu Fedu 18 marca Do stycznia 2021 r. rynki wyceniają prawie cztery obniżki stóp procentowych.

„Im dłużej o tym myślę, tym bardziej wydaje mi się, że stopy procentowe w USA spadną wkrótce. Nie zdziwiłbym się, gdyby USA spróbowały ujemnych stóp procentowych, zwłaszcza gdy do niepewności związanej z koronawirusem dołączył rynek ropy” – powiedział Chris Rands, menedżer portfela w Nikko Asset Management Ltd.

Według prognoz Pimco, USA i Europa stoją przed „wyraźną możliwością” wejścia w techniczną recesję.

„Najgorsze dla gospodarki może dopiero nadejść w ciągu najbliższych kilku miesięcy” – powiedział Joachim Fels, główny doradca ekonomiczny w Pacific Investment Management Co.

Agencja Bloomberga podała w poniedziałek, że administracja Donalda Trumpa przygotowuje środki, które mają pomóc gospodarkę oraz pomóc w zatrzymaniu rozprzestrzeniania się koronawirusa, takie jak tymczasowe rozszerzenie pakietów urlopów chorobowe i pomocy finansowej dla firm, które mogą doznać wstrząsów w wyniku epidemii.

Morgan Stanley obniżył w poniedziałek swoje prognozy wzrostu PKB strefy euro w całym 2020 r. do 0,4 proc. z 0,9 proc. poprzednio. Również Nomura obniżył swój całoroczny szacunek PKB eurolandu do 0,4 proc.

Eksperci Berenberg z kolei prognozują spadek PKB w strefie euro o co najmniej 0,4 proc. w I i II kwartale. PKB Włoch może w 2020 r. spaść o 1,2 proc., a gospodarka Niemiec może się skurczyć o 0,4 proc.

„Efekt domina obniży perspektywy inflacyjne na całym świecie” – powiedział Charles Hepworth, dyrektor inwestycyjny w GAM Investments.

Źródło: PAP BIZNES