Ile Polska płaci za studia obcokrajowców?
Studentów z Ukrainy stale przybywa. Pod koniec ubiegłego roku było ich ponad 39,2 tys. Według najnowszych danych stanowią ponad połowę wszystkich obcokrajowców. Najbardziej atrakcyjnym aspektem są dla nich koszty życia, znacznie niższe niż w krajach Europy Zachodniej. Jest to o tyle istotne, że duża część z nich zmuszona jest pracować na własne utrzymanie. Obcokrajowcy cenią sobie także perspektywę znalezienia pracy i wysoki poziom nauczania.
Kogo kształcą polskie uczelnie?
– W Bydgoskiej Szkole Wyższej naukę rozpoczęli studenci pochodzący zza granicy, są to głównie osoby narodowości ukraińskiej – mówi dr Justyna Ozóg, Kierownik Działu Dydaktyki Bydgoskiej Szkoły Wyższej – Szczególnym zainteresowaniem wśród obcokrajowców cieszą się takie kierunki jak pielęgniarstwo, kosmetologia, czy zarządzanie i inżynieria produkcji. W tym zakresie przeważa jednak wybór kierunków medycznych.
Otwierając się na wschodnią granicę, Polska może zapewnić sobie napływ odpowiednio wykształconych specjalistów, ponieważ duża część ze studiujących w Polsce obywateli Ukrainy deklaruje chęć pozostania w naszym kraju i podjęcia pracy po ukończeniu edukacji.
Uczelnie wspierają cudzoziemców
W związku z dużym zainteresowaniem ze strony zagranicznych studentów, polskie uczelnie coraz częściej oferują różne formy wsparcia dla przyjezdnych.
– Szkoły wyższe mogą pomóc obcokrajowcom rozpoczynającym kształcenie w adaptacji po przyjeździe ułatwiając znalezienie zakwaterowania, organizując w formie zwiedzania możliwość poznania miasta – komentuje dr Justyna Ozóg, Kierownik Działu Dydaktyki Bydgoskiej Szkoły Wyższej.
Wielu przyjezdnych musi zmierzyć się z używaniem na co dzień innego języka niż ojczysty.
– Istotne dla obcokrajowców, zwłaszcza narodowości ukraińskiej jest umożliwienie im odbycia kursu językowego, który ułatwia studiowanie i pozwala na szybsze zaklimatyzowanie w Polsce – kontynuuje specjalistka.
Koszt takiego kursu zależy od szkoły wyższej oraz od programu zajęć. Za naukę samego języka trzeba zapłacić około 3000 zł za semestr, ale cena pełnego rocznego kursu przygotowawczego to już 2000 euro. Wielu młodych ludzi nie może sobie pozwolić na taki wydatek.
Nie tylko uczelnie, ale też dostawcy oprogramowania dla szkół wyższych i autorzy stron internetowych stają przed wyzwaniem językowym.
– Podobnie jak banki, kina i inni dostawcy usług, staramy się iść z duchem czasu i wyszliśmy z inicjatywą wprowadzenia dodatkowych wersji językowych – mówi Grzegorz Kaliński, Prezes Kalasoft Sp. z o.o. – Duża część obcokrajowców, szczególnie ze wschodu, nie porozumiewa się aż tak dobrze w języku polskim czy angielskim, dlatego dostosowaliśmy system eHMS, który dostępny jest nie tylko po polsku i angielsku, ale również po rosyjsku i ukraińsku. W zasadzie rozwiązuje to problem komunikacji studentów ze wschodu z administracją uczelni.
Uniwersytet Polsko-Ukraiński
W obecnej sytuacji być może zostanie przywrócony pomysł utworzenia Uniwersytetu Polsko-Ukraińskiego, o którym pierwsze wzmianki pojawiały się już po roku 2000. Pierwotnie współpracować miały UMCS, KUL, Instytut Europy Środkowo-Wschodniej, dwa uniwersytety z Kijowa i jeden ze Lwowa.
Obecnie, do potrzeb studentów zza wschodniej granicy dostosowały się: Katolicki Uniwersytet Lubelski, Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, Akademia Górniczo-Hutnicza im. Stanisława Staszica w Krakowie, Wyższa Szkoła Bankowa w Poznaniu, Akademia Techniczno-Humanistyczna w Bielsku-Białej, Bydgoska Szkoła Wyższa i Wyższa Szkoła Zdrowia i Urody w Poznaniu.