GUS: PKB spada, ale wolniej r/r
Według szybkiego szacunku (opublikowanego w połowie maja), spadek PKB w tym ujęciu w I kw. br. wyniósł 1,2%.
„W I kwartale 2020 r. PKB wyrównany sezonowo (w cenach stałych przy roku odniesienia 2015) wzrósł realnie o 1,1% w porównaniu z poprzednim kwartałem i był niższy niż przed rokiem o 1,4%” – czytamy dalej.
W ujęciu niewyrównanym sezonowo w I kw. 2021 r. popyt krajowy wzrósł o 1% wobec spadku o 2,9% w IV kw. 2020 r.
Spożycie ogółem w I kw.br. wzrosło o 0,6% (w ujęciu niewyrównanym sezonowo), w tym spożycie w sektorze gospodarstw domowych – wzrosło o 0,2%, publiczne – wzrosło o 2,5% (w IV kw. 2020 r. odpowiednio: -0,2%, -3,2%, +7,7%), podał też Urząd.
Akumulacja brutto wzrosła (w ujęciu niewyrównanym sezonowo) o 3,4% w I kw. 2021 r., w tym nakłady brutto na środki trwałe zwiększyły się o 1,3% (wobec spadku akumulacji o 10,4% oraz nakładów brutto na środki trwałe o 15,4% kwartał wcześniej).
Eksport wzrósł (w ujęciu niewyrównanym sezonowo) o 5,7% w I kw. 2021 r (wobec 7,6% wzrostu w IV kw. 2020 r.), zaś import wzrósł o 10% (wobec 8,2% wzrostu w poprzednim kwartale), podał też Urząd.
Wartość dodana brutto (w ujęciu niewyrównanym sezonowo) spadła o 1,3% wobec spadku o 3% w IV kw. 2020 r.
PAWEŁ BORYS, PFR:
Dane o PKB za I kw. 2021 r. okazały się lepsze od oczekiwań i pozwalają oczekiwać, że do III kw. tego roku gospodarka odrobi straty z pandemii, uważa prezes Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR) Paweł Borys.
„Lepsze od oczekiwań dane PKB za I kw. Wyrównany sezonowo wzrost PKB o 1,1% wobec IV kw. Główne zaskoczenie in plus to włączyły się wszystkie 3 silniki wzrostu z pozytywnymi dynamikami konsumpcji, eksportu i inwestycji. Do 3 kw. gospodarka (realny PKB) odrobi straty z pandemii” – napisał Borys na swoim profilu na Twitterze.
Wzrost inwestycji w ujęciu rdr w pierwszym kwartale pozytywnie zaskoczył, szybsza niż zakładano wcześniej odbudowa nakładów brutto na środki trwałe może przyczynić się do rewizji prognoz wzrostu PKB Polski w całym 2021 r. – oceniają ekonomiści, komentując poniedziałkowe dane GUS dot. PKB.
URSZULA KRYŃSKA, PKO BP:
„Dzisiejsze dane były lepsze niż pierwszy szacunek GUS, zbliżone do naszej prognozy – zakładaliśmy spadek o 1,0 proc., mamy spadek o 0,9 proc. Pierwszy kwartał okazał się lepszy niż prognozowaliśmy jeszcze pod koniec ubiegłego roku.
Struktura też wyszła, naszym zdaniem, niezła. Konsumpcja indywidualna w okolicy zera, wzrost rdr o 0,2 proc., a to był jeszcze okres zamknięcia gospodarki, więc to dobry wynik. To co chyba najważniejsze to to, że nakłady brutto na środki trwałe wzrosły o 1,3 proc. rdr. Jest to dobry prognostyk na cały rok – skoro firmy już zaczęły inwestować, w tak trudnym okresie, to jest nadzieja, że kolejne kwartały przyniosą kontynuację tego procesu. To daje nadzieje, że odczyt za cały rok, jeśli chodzi o inwestycje, będzie dobry.
Nasza prognoza dla wzrostu gospodarczego w tym roku wynosi 5,1 proc., nie możemy jednak wykluczyć, że ona pójdzie w górę, właśnie na bazie inwestycji, ale też bardzo dobrej sytuacji sektora przetwórczego – to kolejne dane biją oczekiwania. Wartość dodana w przemyśle wzrosła w I kw. o ponad 7 proc.
Widać jednak pewien dualizm w całej gospodarce – te sektory, które są otwarte wyglądają świetnie, szczególnie sektor przemysłowy i transportowy. Na drugim biegunie mamy zakwaterowanie i gastronomię, które w I kw. miały ok. 80-proc. spadek wartości dodanej, tu na początku roku mieliśmy dramat. Obraz gospodarki jest ciągle niejednolity, natomiast wychodzi na to, że jesteśmy na ścieżce wzrostowej”.
ADAM ANTONIAK, BANK PEKAO:
„Nastąpiła niewielka rewizja w górę PKB w I kw. w ujęciu rocznym z -1,2 proc. do -0,9 proc. Ciekawe jest to, że nastąpił po raz pierwszy od roku wzrost popytu krajowego w ujęciu rocznym, mamy tu wyraźną poprawę. Złożyły się na to dwa filary. Pierwszym jest odbudowa konsumpcji prywatnej w ujęciu rocznym, i to było spodziewane. Natomiast pewnym zaskoczeniem może być szybkie odbicie inwestycji. Spodziewaliśmy się, że będą się odbudowywać z pewnym opóźnieniem w stosunku do całej odbudowy koniunktury, tymczasem to I kw. przyniósł już zaskakujący wzrost rdr.
Nastąpił także ujemny wkład w wymianie handlowej z zagranicą, co prawdopodobnie jest w jakiejś części powiązane z odbiciem inwestycji. Mamy też niewielki wpływ stanu zapasów na PKB. Drugi kwartał zapowiada nam się mocno i tutaj spodziewamy się dwucyfrowego wzrostu. Nasza prognoza na cały rok to 4,5 proc., ale po tych danych widzimy szansę na więcej zwłaszcza ze względu na dobre dane dotyczące inwestycji”.
Czytaj także: Unia Europejska jest w recesji, wynika z danych Eurostatu
Wpływ popytu krajowego na PKB
Wpływ popytu krajowego na tempo wzrostu gospodarczego w I kw. 2021 r. wyniósł +1 pkt (wobec -2,8 pkt w poprzednim kwartale), natomiast wpływ popytu inwestycyjnego na wzrost PKB wyniósł +0,2 pkt proc. wobec -3,9 pkt proc. w poprzednim kwartale, podał Główny Urząd Statystyczny (GUS).
„W efekcie pozytywny wpływ popytu krajowego na gospodarkę wyniósł 1 pkt proc. (w IV kwartale 2020 r. negatywny wpływ popytu wyniósł -2,8 pkt proc.). Złożył się na to pozytywny wpływ spożycia ogółem i pozytywny wpływ akumulacji brutto. Wpływ spożycia ogółem wyniósł +0,5 pkt proc. (wobec negatywnego wpływu -0,2 pkt proc. w IV kwartale 2020 r.), z tego wpływ spożycia w sektorze gospodarstw domowych wyniósł +0,1 pkt proc. oraz wpływ spożycia publicznego +0,4 pkt proc. (w IV kwartale 2020 r. odpowiednio: -1,7 p. proc. i +1,5 p. proc.)” – czytamy w komunikacie.
„Wpływ popytu inwestycyjnego na PKB wyniósł +0,2 p. proc. (w IV kwartale 2020 r. było to -3,9 p. proc.). Przyrost rzeczowych środków obrotowych miał wpływ pozytywny i wyniósł +0,3 p. proc. (wobec wpływu +1,3 pkt proc. w IV kw. 2020 r.). W konsekwencji wpływ akumulacji brutto na wzrost PKB wyniósł +0,5 pkt proc. (wobec -2,6 pkt proc. w IV kwartale 2020 r.)” – czytamy dalej.
W I kwartale br. zanotowano negatywny wpływ eksportu netto na tempo wzrostu gospodarczego, który wyniósł -1,9 pkt proc. (wobec +0,1 pkt proc. w IV kw. 2020 r.)
Urząd zwrócił uwagę, że w I kwartale 2021 r. nastąpił spadek PKB, który w skali roku wyniósł 0,9%.
„Wpłynął na to spadek dynamiki salda handlu zagranicznego i wzrost popytu krajowego. Wzrost popytu krajowego wyniósł 1% (w IV kw. 2020 r. odnotowano zmniejszenie popytu krajowego o 2,9%). Złożył się na to wzrost akumulacji brutto o 3,4% (wobec spadku w IV kwartale 2020 r. o 10,4%) oraz wzrost spożycia ogółem o 0,6% (wobec spadku w IV kwartale 2020 r. o 0,2%). Spożycie w sektorze gospodarstw domowych wzrosło o 0,2% (wobec spadku w IV kw. 2020 r. o 3,2%). Nakłady brutto na środki trwałe wzrosły o 1,3% (wobec spadku w IV kwartale 2020 r. o 15,4%)” – czytamy w komunikacie.
Przeciętne miesięczne wydatki na 1 osobę w 2020 w gospodarstwie domowym spadły o 6,5 proc.
„Przeciętne miesięczne wydatki na 1 osobę w gospodarstwach domowych osiągnęły w 2020 r. wartość 1.210 zł i były realnie niższe o 6,5 proc.” – napisał GUS.
Wydatki na towary i usługi konsumpcyjne wyniosły 1.165 zł i były realnie niższe o 6,2 proc. (nominalnie o 3,0 proc.) w stosunku do 2019 r.
GUS podał, że poziom przeciętnego miesięcznego dochodu rozporządzalnego na osobę w zaokrągleniu do 1 zł wyniósł w 2020 r. 1.919 zł i był realnie wyższy o 2,0 proc.
Wydatki na żywność i napoje bezalkoholowe miały najwyższy udział w strukturze wydatków ogółu gospodarstw domowych – 27,7 proc.
Udział wydatków na użytkowanie mieszkania lub domu i nośniki energii wyniósł przeciętnie 18,8 proc.