GUS: inflacja we wrześniu wzrosła o 3,2 proc. rdr, wzrost cen będzie hamował?
Wcześniej w szacunku flash GUS podawał, że we wrześniu ceny rdr wzrosły o 3,2 proc., a mdm wzrosły o 0,2 proc.
Wzrost cen usług wyniósł 7,2% r/r, a towarów sięgnął 1,7% r/r.
We wrześniu 2020 r. #ceny towarów i usług konsumpcyjnych w porównaniu z sierpniem 2019 r. wzrosły o 3,2% (wskaźnik cen 103,2), a w stosunku do sierpnia 2020 r. wzrosły o 0,2% (wskaźnik cen 100,2). https://t.co/fTUcqzPKgt#GUS #CPI #WskaźnikCen #statystyki pic.twitter.com/oDorupO7vO
— GUS (@GUS_STAT) October 15, 2020
„We wrześniu br. w porównaniu z poprzednim miesiącem największy wpływ na wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem miały wyższe ceny odzieży i obuwia (o 2,6%) oraz w zakresie mieszkania (o 0,4%) i łączności (o 1,3%), które podwyższyły wskaźnik odpowiednio o 0,12 pkt proc, 0,09 pkt proc. i 0,06 pkt proc. Niższe ceny żywności (o 0,4%) oraz w zakresie transportu (o 0,2%) obniżyły ten wskaźnik odpowiednio o 0,10 pkt proc. i 0,02 pkt proc.” – czytamy w komunikacie.
Czytaj także: To nie koniec COVID-owych podwyżek cen >>>
Poniżej poszczególne składniki wskaźnika inflacji za wrzesień i sierpień 2020 r.:
waga | wrzesień | wrzesień | sierpień | sierpień | |
rdr | mdm | rdr | mdm | ||
INFLACJA OGÓŁEM | 100 | 3,2 | 0,2 | 2,9 | -0,1 |
Inflacja towarów | 1,7 | 0,2 | 1,5 | -0,3 | |
Inflacja usług | 7,2 | 0,4 | 6,6 | 0,2 | |
Żywność i napoje bezalkoholowe | 25,24 | 2,8 | -0,4 | 3 | -1,1 |
Napoje alkoholowe i wyroby tytoniowe | 6,25 | 4,7 | -0,1 | 4,8 | 0 |
Odzież i obuwie | 4,94 | -2,0 | 2,6 | -1,9 | -1,5 |
Użytkowanie mieszkania lub domu i nośniki energii | 18,44 | 7,3 | 0,4 | 7,2 | 0,3 |
Wyposażenie mieszkania i prowadzenie gospodarstwa domowego | 5,8 | 1,5 | 0,4 | 0,9 | -0,3 |
Zdrowie | 5,29 | 5,0 | 0,3 | 5,4 | 0,2 |
Transport | 9,89 | -4,9 | -0,2 | -7,1 | 1,9 |
Łączność | 4,54 | 5,5 | 1,3 | 3,4 | 0,2 |
Rekreacja i kultura | 6,62 | 3,6 | 0,6 | 2,2 | -0,4 |
Edukacja | 1,15 | 5,8 | 2,6 | 5,8 | 0,1 |
Restauracja i hotele | 6,12 | 5,3 | 0,5 | 5,7 | 0,2 |
Inne towary i usługi | 5,72 | 2,9 | -0,4 | 4,4 | 0 |
MRPiT: inflacja w październiku na poziomie zbliżonym do wrześniowego
Inflacja w październiku na poziomie zbliżonym do wrześniowego – napisali w komentarzu do danych GUS analitycy Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii.
„W ocenie MRPiT w październiku można spodziewać się zbliżonego tempa inflacji, co będzie wynikiem wzrostu cen w usługach, w tym w edukacji. Oczekujemy zbliżonego wzrostu cen żywności i dalszego hamowania spadku cen paliw” – napisano.
W najbliższych miesiącach inflacja powinna wyhamowywać
W najbliższych miesiącach inflacja powinna wyhamowywać; sprzyjać temu będzie, szczególnie na początku przyszłego roku, wysoka baza z 2020 r. – prognozują ekonomiści w komentarzach do czwartkowych danych GUS. Ich zdaniem, za jej obecnym wzrostem stoją ceny usług.
GRZEGORZ MALISZEWSKI, BANK MILLENNIUM:
Dane potwierdziły wstępny szybki szacunek GUS wskazujący na przyspieszenie inflacji. W dużym stopniu to efekt rosnących cen usług, co było już widoczne w poprzednich miesiącach. Widać, że firmy usługowe przerzucają na konsumenta część kosztów wynikających z konieczności zapewnienia wyższych standardów sanitarnych. Najsilniejszy wzrost widoczny jest w usługach stomatologicznych, turystyce, a więc w tych branżach, które borykają się z tym problemem. Na pewno też czynnikiem powodującym wzrost cen usług był odpływ pracowników ze wschodu, co skutkowało m.in. wyższymi cenami utrzymania mieszkania czy opieki nad dziećmi. Więc to jest ten element, który powoduje, że pomimo kryzysu inflacja wyhamowuje stopniowo, wolniej niż w innych krajach regionu. Może to też być związane z silniejszym impulsem fiskalnym i niewielkim tylko wzrostem bezrobocia.
W najbliższych miesiącach inflacja powinna jednak wyhamowywać, szczególnie na początku przyszłego roku, czemu pomagać będzie wysoka baza z tego roku. Jeśli chodzi o perspektywy średnioterminowe to oczekiwałbym, że inflacja będzie się utrzymywała wokół celu, w przedziale dopuszczalnych wahań, pomiędzy 1,5 proc. a 3,5 proc. Na początku przyszłego roku może to być bliżej 1,5 proc., ale później będzie wracało w okolice celu inflacyjnego. Z punktu widzenie polityki pieniężnej dane są neutralne, ponieważ inflacja będzie pozostawała w celu i taki też komunikat przekazywany jest przez członków RPP. Myślę, że druga fala pandemii i możliwe nieznaczne wyhamowanie nie będzie miało wpływu na decyzje rady.
MONIKA KURTEK, BANK POCZTOWY:
W zdecydowanej większości raportowanych przez GUS kategorii miały miejsce we wrześniu wzrosty cen w ujęciu miesięcznym, w tym w większości usług. Najwyższe wzrosty cen mdm zanotowano w przypadku usług związanych z rekreacją i kulturą (o 3,8 proc.), obuwia (o 3,1 proc.), odzieży (o 2,5 proc.), usług związanych z edukacją (o 2,6 proc.), ponownie w przypadku wywozu śmieci (o 2,2 proc.) oraz opieki społecznej (o 2,2 proc.). W rezultacie ogólny wskaźnik cen usług we wrześniu powrócił znowu na wyższy poziom, osiągając 7,2 proc. rdr wobec 6,6 proc. rdr w sierpniu i w porównaniu do wskaźnika cen towarów na poziomie o 1,7 proc. (choć tu także nastąpił wzrost z 1,5 proc. rdr w sierpniu). Z szacunków bazujących na opublikowanych dziś szczegółowych danych GUS wynika, że inflacja bazowa (po wykluczeniu cen żywności i energii) we wrześniu przyspieszyła i wyniosła co najmniej 4,2 proc. rdr.
Kolejne dwa miesiące br. niewątpliwie nadal upływać będą pod znakiem wskaźnika CPI przekraczającego 3,0 proc. rdr i dopiero w grudniu nastąpi jego obniżka do około 2,5 proc. rdr (za sprawą efektów statystycznych). Rozpoczął się okres jesienno-zimowy, gdzie droższe będą m.in. warzywa i owoce, a poza tym w dalszym ciągu rosnąć będą zapewne ceny usług. Na tych ostatnich coraz większe piętno odciska pandemia, choć są i takie kategorie (jak chociażby wywóz śmieci), gdzie wzrost cen notowany jest już od kilkunastu miesięcy. W całym bieżącym roku wskaźnik inflacji wyniesie 3,4 proc. wobec 2,3 proc. w 2019 r., a w 2021 r. będzie to prawdopodobnie ok. 2,5 proc., czyli powyżej prognoz NBP czy Ministerstwa Finansów.
Opublikowane dziś dane nie zmienią dotychczasowego stanowiska RPP. W warunkach gwałtownie pogarszającej się z dnia na dzień sytuacji epidemiologicznej w kraju i na świecie, która ponownie zahamuje aktywność gospodarczą, Rada skupiać się będzie nie na inflacji, a na sytuacji gospodarczej właśnie. Stopy procentowe pozostaną rekordowo niskie przez bardzo długi czas. Rośnie prawdopodobieństwo tego, że będzie to horyzont nawet kilkuletni.
Po dwóch miesiącach spadków wracają wzrosty – obostrzenia epidemiczne przyspieszą ten proces. Istotnie przyspieszyły ceny paliw (odczyt +1,6 proc. mdm), ale to oczywiście źródłem niespodzianki nie jest. Niespodzianką nie będzie też zapewne stabilizacja lub spadki w kolejnych miesiącach.
Niespodzianka wygenerowała się po stronie cen bazowych. Inflacja bazowa naszym zdaniem przyspieszyła do 4,3 proc. To w dużej mierze efekty jednorazowe. Szacowaliśmy, że podwyżki cen abonamentów jednej z sieci telewizji cyfrowej mogły zaburzyć spadki w kategorii rekreacja i kultura (i faktycznie w kategorii abonamenty radiowo-telewizyjne mamy skok o 7,3 proc. mdm). In plus zaskoczyła kategoria mieszkanie, gdzie do głosu dochodzą ponownie ceny śmieci (kolejne +2 proc. mdm i już 50 proc. wzrostu w ujęciu rocznym). Ceny edukacji okazały się bardziej stabilne niż myśleliśmy – wzrost o 2,6 proc. mdm był nieco niższy niż przed rokiem. Łączność faktycznie nie spadła tak jak w poprzednim roku, a nawet wzrosła (+1,3 proc. mdm). Powodem są głównie usługi telekomunikacyjne. Z uwagi na zbliżające się dalsze obostrzenia epidemiczne elementy tej kategorii tanieć raczej nie będą.
Kolejne miesiące powinny przynosić spowolnienie inflacji, choć w mniejszej skali niż wcześniej zakładaliśmy. Z biegiem czasu jednorazowych efektów może zbierać się coraz więcej (sektorowy charakter recesji – myślenie w kategoriach luki popytowej może nie być w tym przypadku akuratne, wchodzą nowe obostrzenia epidemiczne, które mogą sprzyjać ponownym dodatkom cenowym). Dlatego już wcześniej podnieśliśmy prognozowaną ścieżkę inflacji na 2021 nieco powyżej 2 proc. Wyższa inflacja nie zmieni nastawienia RPP. Sytuacja epidemiczna sprawia, że myślami RPP wciąż jest przy utrzymaniu luźnej polityki pieniężnej. Naszym zdaniem podstawowym narzędziem będzie kurs walutowy i utrzymanie niskiego poziomu rentowności długu (operacje strukturalne).
„W najbliższych miesiącach inflacja CPI będzie się kształtowała w okolicach 3 proc. rdr, a wyraźniejszego spadku w stronę celu NBP spodziewamy się dopiero w grudniu. Dalszy spadek presji inflacyjnej powinien przynieść początek roku, jednak jego skala będzie niższa niż wcześniej oczekiwano z uwagi na wzrost niektórych cen administrowanych, opłat i podatków (m.in. „opłata mocowa”, „podatek cukrowy”). Dalszy wzrost płacy minimalnej może ponadto sprzyjać wzrostom cen usług.
Należy zwrócić uwagę, że wrzesień przyniósł wyraźne oderwanie zachowania cen w Polsce od wzorca regionalnego. W kraju wzrost cen okazał się wyższy od oczekiwań, podczas gdy w Czechach we wrześniu inflacja okazała się 0,3 pp niższa od konsensusu (Bloomberg), a na Węgrzech o 0,5 pp.
Szacujemy, że w tym roku średnioroczna inflacja CPI wyniesie 3,5 proc., a w 2021 r. obniży się w okolice 2,0 proc. W kontekście perspektyw dla polityki pieniężnej większe znaczenie mają obecnie perspektywy gospodarcze, które w dużym stopniu uzależnione są od przebiegu pandemii COVID-19, niż kształtowanie się inflacji, która w najbliższych kwartałach powinna pozostać w granicach dopuszczalnych odchyleń od celu NBP. Podzielamy opinię Rafała Sury z RPP, że polityka pieniężna pozostanie luźna na dłużej”.
JAKUB RYBACKI, PIE:
„Nadchodzące miesiące przyniosą małe zmiany CPI, obserwować będziemy natomiast stopniowe zwalnianie inflacji bazowej. Szacujemy, że wskaźnik skończy rok w okolicach 3,7 proc. rdr. Będzie to efekt niższego wzrostu cen usług np. związanych z rekreacją czy turystyką – podobne tendencje obserwujemy w pozostałych gospodarkach regionu CEE. Głównym źródłem niepewności pozostaje kształt cen dóbr przemysłowych. Kształt inflacji w Polsce stosunkowo silnie odzwierciedla zmiany w strefie euro czy Niemczech. Prognozy instytucji europejskich zakładają odbicie, równocześnie w ostatnich miesiącach wyniki zaskakiwały po niższej stronie.
Silniejszych wahań inflacji spodziewamy się dopiero na początku 2021 roku – CPI spadnie w okolice dolnego pasma wahań dla celu NBP (1,5-2,5 proc.) z uwagi na niekorzystne efekty statystyczne. Będzie to jednak efekt krótkotrwały – w kolejnych kwartałach inflacja odbije powyżej 2,5 proc. rdr”.