Grecja i PMI ciążą euro i złotemu

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

kiepas.marcin.admiral.markets.01.265x400Wspólna waluta traci w piątek na wartości przez obawy związane z Grecją i niejednoznaczne odczyty lutowych indeksów PMI dla Europy. Słabsze zachowanie euro ma natomiast negatywne przełożenie na notowania złotego.

Przyszłość zadłużonej Grecji wciąż budzi pewne emocje na rynkach finansowych. Po tym, jak wczoraj rząd w Atenach oficjalnie zgłosił wniosek o przedłużenie o pół roku umowy kredytowej, a Berlin już na wstępie ten wniosek odrzucił, sytuacja na rynkach ponownie stała się gęstsza. Wzrosła niepewność. Inwestorzy teraz z niecierpliwością czekają na wyniki dzisiejszego spotkania ministrów finansów strefy euro (Eurogrupy) poświęconego Grecji. Rozpocznie się ono o godzinie 15:00 w Brukseli i zakończy w godzinach wieczornych.

Humorów inwestorom nie poprawiają też inne doniesienia z Grecji. Mianowicie te mówiące o tym, że w ciągu ostatnich dwóch dni z tamtejszych banków wycofano łącznie ponad 2 bln EUR.

Niepewność wokół w Grecji, jakkolwiek uważamy, że to bardziej pretekst niż faktyczny powód, bo ostatecznie znajdzie się pole do kompromisu i Grecja nie wypadnie ze strefy euro, to nie jedyny powód słabszego zachowania wspólnej waluty w dniu dzisiejszym. Nie pomagają też opublikowane przedpołudniem najnowsze indeksy PMI dla Francji, Niemiec i całej strefy euro. Indeksy, które rozminęły się z rynkowymi oczekiwaniami. Wprawdzie aktywność sektora usługowego poprawiła się bardziej niż prognozowano, ale już w przemyśle było gorzej od oczekiwań. A to mimo wszystko nie budzi zaufania co do trwałości i siły ożywienia w Europie.

Osłabienie euro ma negatywny wpływ na notowania złotego, który dziś również znajduje się pod presją sprzedających, odreagowując m.in. swoje wyraźne umocnienie do wspólnej waluty i szwajcarskiego franka z ostatnich dwóch dni. Podobnie jak wspólna waluta, złoty będzie jeszcze wrażliwy na doniesienia ze szczytu Eurogrupy. Emocji za to nie wzbudzą, publikowane przez GUS o godzinie 14:00, dane o koniunkturze gospodarczej i konsumenckiej w Polsce.

W przyszłym tygodniu dla inwestorów wciąż ważny będzie temat Grecji, który prawdopodobnie nie zakończy się wraz z zakończeniem spotkania ministrów finansów Eurolandu. Jednak dużo bardziej uwaga rynków powinna koncentrować się na dwudniowym przesłuchaniu Janet Yellen w amerykańskim Kongresie, gdzie szefowa Fed zaprezentuje półroczny raport nt. polityki monetarnej. Oczekujemy, że zarówno raport, jak i wystąpienie Yellen, będą kolejnymi sygnałami odsuwającego się terminu pierwszej podwyżki stóp procentowych w USA. To zaś powinno w konsekwencji prowadzić do zwyżki EUR/USD, a pośrednio do umocnienia złotego. Zwłaszcza w relacji do dolara.

O godzinie 13:21 kurs EUR/USD testował poziom 1,1310 dolara, EUR/PLN 4,1770 zł, USD/PLN 3,6930 zł, a CHF/PLN 3,8808 zł.

Marcin Kiepas
Admiral Markets AS Oddział w Polsce