Grażyna Ancyparowicz z RPP: jest za wcześnie na podwyżki stóp procentowych
Za wcześnie byłoby w tej chwili mówić o podwyżkach stóp procentowych.
„Jeśli już miałoby dojść do zacienia polityki pieniężnej, to trzeba by chyba zasygnalizować, że program skupu obligacji (…) będzie jakoś ograniczany. Wydaje mi się, że jeszcze nie przyszła na to pora, dlatego że nie wiemy, co się stanie, kiedy ograniczenia sanitarne zostaną w pełni zniesione, jak będzie wyglądała jesień, na ile skuteczny okaże się narodowy program szczepień i czy nie okaże się, że jesienią znów będzie trzeba wprowadzać ograniczenia aktywności gospodarczej” – powiedziała.
„Ważna jest konsekwencja logiczna – skupujemy bez ograniczeń obligacje, a jednocześnie podnosimy stopy – po co? By podnieś koszty obsługi długu publicznego? (… ) Zalecałabym spokój przynajmniej do lipca. Wtedy będzie pokazana (…) prognoza NBP. Wtedy zastanowimy się spokojnie, (…) czy to już czasem nie jest pora zasygnalizować zacieśnianie polityki pieniężnej, nie tylko same zmiany stóp” – dodała.
„Inflacja przez najbliższe miesiące nie spadnie”
Według Ancyparowicz inflacja przez najbliższe miesiące nie spadnie, będzie oscylować wokół 4 proc., a może nawet wyżej, jednak jest to sytuacja przejściowa, co może pokazać lipcowa projekcja.
„Co jest lepsze? Studzenie w tej chwili gospodarki, czy godzenie się przejściowo (na wzrost inflacji – przyp. red.), bo to na pewno jest sytuacja przejściowa. Myślę, że prognoza lipcowa to pokaże, że niektóre ceny nam bardzo podbijają ogólne wskaźniki inflacji, w tym także wskaźniki inflacji bazowej” – dodała.