Goldman Sachs: słabszy złoty i zwiększenie skupu obligacji bardziej skuteczne niż cięcie stóp procentowych przez NBP
„W ostatnich komentarzach prezes NBP Adam Glapiński zasugerował, że NBP może obniżyć stopy procentowe w I kw., jeżeli spowolnienie gospodarcze związane z III falą pandemii pogłębi się. Choć relatywnie słabe perspektywy dla inflacji w Polsce dają przestrzeń do dalszego luzowania, uważamy, że te komentarze (…) miały głównie na celu osłabienie złotego” – napisano w nocie.
Naszym zdaniem luzowanie poprzez inne kanały – zachęcanie do osłabienia złotego i zwiększenie QE – byłoby bardziej skuteczne niż cięcie stóp, ponieważ system podatkowy dla banków w Polsce skutkuje relatywnie wyższą odwróconą stopą procentową, tzn. stopa procentowa, przy której dalsze obniżki stóp mogą wyrządzić więcej szkód w gospodarce, jest relatywnie wysoka.
„Choć ryzyko cięcia stóp w krótkim terminie wzrosło, nasz bazowy scenariusz nadal zakłada, że NBP utrzyma obecny poziom stóp. Patrząc w przyszłość, spodziewamy się, że bank centralny nie zdecyduje się na jakiekolwiek zacieśnienie do wygaśnięcia kadencji obecnej RPP (2022 r. – przyp. red.), a prawdopodobnie dużo dalej” – dodano.
Prezes NBP: możliwe dalsze obniżenie stóp w pierwszym kwartale 2021 r.
Prezes NBP Adam Glapiński powiedział w ostatnim wywiadzie dla Obserwatora Finansowego, że choć z dzisiejszej perspektywy obecny poziom stóp procentowych jest właściwy i najlepiej odpowiada obecnej sytuacji, to jednak w pierwszym kwartale 2021 r. jest możliwe dalsze obniżenie stóp.
Według prezesa NBP, jeżeli pandemia i sytuacja gospodarcza będą się rozwijały zgodnie ze scenariuszem bazowym, czyli będzie następowała stabilizacja sytuacji epidemicznej i stopniowa poprawa koniunktury, to nie powinno być potrzeby zmiany parametrów polityki pieniężnej w kolejnych kwartałach.
Czytaj także: Prezes NBP o możliwej obniżce stóp procentowych, interwencji FX i „niepokojącej” presji na wzrost wartości złotego >>>
Jednak gdyby wystąpiły czynniki negatywnie wpływające na polską koniunkturę, rodzące ryzyko spadku inflacji poniżej celu, to nie można wykluczyć, że silniejsza reakcja po stronie polityki pieniężnej okazałaby się konieczna.
„Krótko mówiąc – przy obecnym, wysokim poziomie niepewności dotyczącej przyszłej sytuacji gospodarczej nic nie jest przesądzone i należy być gotowym na różne scenariusze. Wierzę, że przy okazji marcowej projekcji inflacji i PKB, będziemy więcej wiedzieć o sytuacji epidemicznej i perspektywach gospodarki, co umożliwi także lepszą ocenę dalszych działań w polityce pieniężnej” – powiedział Glapiński.
Czytaj także: Grażyna Ancyparowicz z RPP: gdyby złoty nadal się umacniał, obniżka stóp procentowych konieczna >>>
Dodał, że narastająca ostatnio presja na wzrost wartości złotego jest bardzo niepokojąca i bardzo szkodliwa z punktu widzenia odbicia wzrostu naszego PKB i utrzymania dynamiki eksportu.
„W sytuacji naszej projekcji inflacji w 2021 r. na niskim poziomie, tworzy to oczywiście przestrzeń do ewentualnych, zdecydowanych interwencji banku centralnego” – wskazał Glapiński.