Gazprom chce dostarczyć przez Nord Stream 2 już w tym roku 5,6 mld m sześc. gazu

Gazprom chce dostarczyć przez Nord Stream 2 już w tym roku 5,6 mld m sześc. gazu
Fot. stock.adobe.com/HENADZ
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Rosyjski koncern Gazprom w czwartek wyraził nadzieję, że dostarczy przez gazociąg Nord Stream 2 już w 2021 roku 5,6 mld metrów sześc. gazu. Oznacza to, że koncern oczekuje, iż pierwsza nitka NS2 zacznie działać w październiku - ocenia dziennik "Kommiersant".

W komunikacie o wynikach działalności koncernu od stycznia do lipca br. Gazprom podał, że w 2021 roku przez Nord Stream 2 może zostać dostarczonych 5,6 mld metrów sześc. surowca. Po opublikowaniu komunikatu ceny gazu na rynku europejskim odnotowały znaczny spadek.

Kiedy uruchomienie pierwszej nitki gazociągu?

Według „Kommiersanta” zapowiedź ta oznacza, iż Gazprom oczekuje uruchomienia pierwszej nitki Nord Stream 2 nie później niż w połowie października br. Budowa tej nitki ukończona została w czerwcu br. Dziennik opiera się na założeniu, że pierwsza nitka pozwoli na przesyłanie około 78 mln metrów sześc. gazu na dobę.

Czytaj także: Jest porozumienie Niemiec i USA w sprawie Nord Stream 2 >>>

Wcześniej źródła „Kommiersanta” prognozowały, że pierwsza nitka zacznie działać pod koniec września br. Zakończenie budowy drugiej nitki prognozowano na sierpień br.

Do uruchomienia pierwszej nitki gazociągu niezbędne jest ukończenie procesu certyfikacji technicznej, sprawdzenie hermetyczności rurociągu i napełnienie rury gazem. Proces certyfikacji utrudniają jednak sankcje USA nałożone na projekt.

Projekt jest na ukończeniu

28 lipca br. operator gazociągu, spółka Nord Stream 2 AG poinformowała, że projekt jest ukończony w 99 procentach. Media w Rosji oceniały wówczas, że końcowe prace zajmą trzy-cztery tygodnie.

Nord Stream 2 – dwunitkowa magistrala wiodąca z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie, ma transportować 55 mld metrów sześc. gazu ziemnego rocznie. Budowie rosyjsko-niemieckiego rurociągu sprzeciwiają się Polska, Ukraina, państwa bałtyckie i USA. Krytycy Nord Stream 2 argumentują m.in., że projekt ten zwiększy zależność Europy od rosyjskiego gazu oraz rozszerzy wpływ Kremla na politykę europejską.

Źródło: PAP BIZNES