FTBS 2022, razem znaczy bezpieczniej
Kulisy prowadzenia bankowego biznesu na terenie objętym wojną odsłonił Mariusz Kaczmarek, Wiceprezes Zarządu PrivatBanku Ukraina.
Przypomniał on, iż w obliczu kryzysu spowodowanego wojennymi zniszczeniami rząd ukraiński podjął decyzję o uruchomieniu rozlicznych środków wsparcia, poczynając od finansowania zasiewów, aż po gwarancje dla kredytowania gospodarstw rolnych do 10 tys. ha. Rządowe poręczenia pokrywają nawet 80% wartości pożyczonych środków, a liczba potencjalnych beneficjentów szacowana jest na 35 000 gospodarstw.
Szybka ucieczka w chmury przed wojną
W obliczu tak ambitnych programów pomocowych szczególnego znaczenia nabiera utrzymanie ciągłości działania banków. Sytuacja pod tym względem jest zróżnicowana.
Mariusz Kaczmarek wyróżnił trzy obszary na terenie Ukrainy: strefę zieloną, gdzie gospodarka funkcjonuje w miarę normalnie, a atak rosyjskich wojsk jest mało prawdopodobny, żółtą, gdzie okupant został wyparty lub bezskutecznie usiłuje zająć dany teren, i czerwoną, czyli obszary okupowane.
Nawet na tych ostatnich w jakimś stopniu funkcjonują ukraińskie instytucje finansowe, choć oczywiście z pewnymi stratami – sam tylko PrivatBank utracił 20% swoich bankomatów, pozostałe 5 tysięcy maszyn funkcjonuje w dalszym ciągu.
Tylko w kwietniu grono klientów Privat Banku poszerzyło się o milion dodatkowych osób
Wojna zbytnio nie przeszkadza w funkcjonowaniu banków również i dlatego, że wiele z nich podjęło decyzję o ochronie infrastruktury przechodząc na rozwiązania chmurowe. Początkowo niechętny cloudowi bank centralny Ukrainy pod wpływem agresji wyraził zgodę na to, by przechowywać zasoby bankowe oraz prowadzić działalność z wykorzystaniem chmur, ulokowanych na terenie Unii Europejskiej, USA i Kanady, nie tylko w czasie działań zbrojnych, ale i dwa lata po ich zakończeniu.
Mariusz Kaczmarek pochwalił w tym kontekście wsparcie, jakie ukraiński sektor finansowy zyskał ze strony polskich regulatorów, w tym KNF oraz banku centralnego.
Czas wojny spowodował, iż Ukraińcy zaczęli masowo lokować swe środki w bankach, zdając sobie sprawę z gwarancji, jakie zapewniają te instytucje. Tylko w kwietniu grono klientów Privat Banku poszerzyło się o milion dodatkowych osób.
Czytaj także: FTBS 2022: nagrody i wyróżnienia dla wiodących banków spółdzielczych i firm obsługujących sektor spółdzielczy
Jak przyrządzić informatyczne spaghetti?
Jednolity system czy integracja systemów IT? O tym, jak powinna wyglądać współpraca spółdzielców w ramach zrzeszeń w tym obszarze, mówił Artur Józefowski, dyrektor Biura Bankowości Mobilnej i Internetowej w SGB-Banku.
Przypomniał on, iż lokalne instytucje finansowe co do zasady korzystały z różnorakich rozwiązań informatycznych w zależności od preferencji poszczególnych banków. W efekcie w zrzeszeniu SGB funkcjonują aż trzy rodziny systemów korowych i sześć systemów bankowości internetowej.
Przedstawiciel banku zrzeszającego określił tę mnogość mianem „spaghetti informatycznego”, dając do zrozumienia, jak mocno skomplikowana jest to struktura.
Odnosząc się do kreowania wspólnych rozwiązań, już nie tylko zrzeszeniowych, ale sektorowych, Artur Józefowski wspomniał o podpisanym trzy lata temu liście intencyjnym, który dał zaczątek platformie BS API. Ta zaś stała się podstawą dla wdrażania takich rozwiązań jak płatności mobilne, trwały nośnik, mojeID czy aplikacja SGB Mobile.
– Nie byłoby sprawnej współpracy gdyby nie działanie ramię w ramię z bankami – podkreślił przedstawiciel SGB-Banku, wskazując, iż wprowadzone rozwiązania sprawdziły się w dobie pandemii.
Przykładowo, mojeID umożliwiało zapisy na szczepienia, z kolei dzięki płatnościom mobilnym możliwe było dokonywanie zapłaty zgodnie ze wskazaniami sanepidu.
Artur Józefowski wspomniał również o systemie def3000, który spełnia rolę zrzeszeniowej chmury społecznościowej dla członków grupy.
Czytaj także: FTBS 2022: Rozwiązania chmurowe na rzecz biznesu
Razem czy osobno, czyli jak budować systemy IT
Wątki współpracy banków lokalnych w obszarze IT, w tym szczególnie uwspólnienia platform cyfrowych, były również omawiane w debacie, moderowanej przez Włodzimierza Kicińskiego, wiceprezesa Związku Banków Polskich.
W dyskusji uczestniczyli Zbigniew Pomianek, wiceprezes zarządu Asseco Poland, Aleksander Borzymowski, prezes zarządu Zjednoczonego Banku Spółdzielczego, Tomasz Nizielski, wiceprezes Zarządu Poznańskiego Banku Spółdzielczego, Józef Myrczek, prezes zarządu Silesia Banku Spółdzielczego w Katowicach oraz Błażej Mika, wiceprezes SGB-Banku.
Czy lepiej mieć jednolity system oferujący rozwiązania zrzeszonym bankom czy zdecydować się na samodzielne działanie? Zdaniem Zbigniewa Pomianka, wiele zależy od oczekiwań banków, dla wielu z nich rozwiązania uwspólnione będą optymalne. Nabierają one nowego wymiaru w obliczu kryzysu w Ukrainie, ponieważ jednolity system łatwiej przygotować do migracji do chmury za granicę w krótkim czasie.
– Są banki które są w stanie funkcjonować samodzielnie, i my jako dostawca musimy uwzględniać takie przypadki, ale głównym elementem strategii są rozwiązania wspólne – dodał przedstawiciel Asseco Poland.
O tym, dlaczego warto zdecydować się na system oferowany przez zrzeszenie, mówił Tomasz Nizielski. Zwrócił on uwagę na fakt, iż w reprezentowanej przezeń instytucji trwały dyskusje, czy zostać przy własnych zasobach, czy przejść na zrzeszeniowy def3000.
– Doszliśmy do przekonania że trzeba dokonać tej zmiany – powiedział wiceszef Poznańskiego Banku Spółdzielczego.
Oferta banku zrzeszającego wykracza znacząco poza proste rozwiązania IT
Z kolei Silesia Bank Spółdzielczy postawił na rozwiązanie, dotychczas używane przez bank. Argumentem, jaki przytoczył Józef Myrczek, był fakt, iż zmiana systemu pociągałaby za sobą olbrzymie koszty
– Jesteśmy raczej za tym by modyfikować współpracę i poszerzać zakres usług – dodał przedstawiciel Silesia Banku Spółdzielczego. Strategią tej instytucji w sferze IT jest wyprowadzenie poza bank wszystkiego, co nie jest stricte związane z bankowym biznesem.
Aleksander Borzymowski przypomniał, że decyzję o zmianie systemu ówczesny Rumia Bank Spółdzielczy podjął w roku 2018, a wśród przesłanek, jakie zdecydowały o podjęciu tej decyzji było zwiększenie bezpieczeństwa, dodatkowe funkcje backofficowe, usprawnienie sprawozdawczości i ograniczanie kosztów przy jednoczesnym wzroście efektywności. Kluczowego znaczenia nabiera jego zdaniem zdolność dostawcy IT do wsłuchiwania się w głos klienta.
Błażej Mika nadmienił, iż oferta banku zrzeszającego wykracza znacząco poza proste rozwiązania IT, mamy raczej do czynienia z kompleksową usługą, realizowaną od pomysłu, poprzez budowę, analizę prawną i ryzyka aż po implementację.
– My się martwimy o całą infrastrukturę, żeby to działało i było zgodne z regulacjami – dodał przedstawiciel zrzeszenia.
Wskazał on też walory cloudu w obecnych czasach, do których zalicza się zarówno wspomniana już łatwość migracji zasobów, jak i większa skalowalność usług.
Czytaj także: FTBS 2022, banki spółdzielcze w świecie ESG